REKLAMA
BLACK FRIDAY W BANKACH

Podatek katastralny? Wiceminister z Lewicy odpowiada Zandbergowi, co jest przeszkodą do jego wprowadzenia

2025-11-08 07:44
publikacja
2025-11-08 07:44

Wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski (Nowa Lewica) ocenił, że przeszkodą do realizacji podatku katastralnego, który w swoim projekcie ustawy proponuje Partia Razem, jest brak systemu informacji o nieruchomościach oraz problem z ich wyceną. Dodał, że Lewica pracuje nad swoim projektem.

Podatek katastralny? Wiceminister z Lewicy odpowiada Zandbergowi, co jest przeszkodą do jego wprowadzenia
Podatek katastralny? Wiceminister z Lewicy odpowiada Zandbergowi, co jest przeszkodą do jego wprowadzenia
fot. Klaudia Radecka / / FORUM

Partia Razem pokazała projekt

Lider Partii Razem, Adrian Zandberg, zaprezentował w środę projekt ustawy o podatku „antyspekulacyjnym” od 3. mieszkania. Z założeń projektu wynika, że podatek dla osób z trzema do pięciu mieszkań wyniósłby 1 proc. wartości nieruchomości, od sześciu do ośmiu – 2 proc., a od dziewiątej i kolejnych nieruchomości – 3 proc. wartości.

W opinii Lewandowskiego projekt ten „zakłada, że mamy dwie rzeczy, których nie mamy”. – Po pierwsze krajowego, zintegrowanego systemu informacji o nieruchomościach, który dałby informację m.in. o tym, ile, jakich i kto ma nieruchomości mieszkaniowych. A po drugie, oszacowanej wartości nieruchomości, która przecież ma być podstawą decyzji administracyjnej o wymiarze podatku – powiedział w rozmowie z PAP.

Według wiceszefa resortu rozwoju i technologii obie te kwestie „stanowią obecnie przeszkodę faktyczną i prawną szybkiego wprowadzenia podatku katastralnego”.

16 milionów mieszkań do wyceny

Jak wskazał, łącznie mowa o ponad 16 milionach mieszkań, „które ktoś z odpowiednimi kompetencjami musiałby wycenić”. – Gdybym zatem nie był prawnikiem, a czarodziejem z Hogwartu, to bardzo entuzjastycznie podszedłbym do tego projektu – dodał Lewandowski.

Pytany, kiedy możemy spodziewać się – zapowiadanego od jakiegoś czasu przez polityków Lewicy – poselskiego projektu ustawy, wprowadzającego takie, lub podobne rozwiązania, przekazał, że „propozycja rozwiązania pomostowego jest już gotowa i czeka na decyzję partii i klubu”.

– Zakłada ona możliwe działania na już, oraz docelowy i rekomendowany przez Lewicę model. Nie ścigamy się tu z nikim na projekty, tylko ekspercko i odpowiedzialnie pracujemy nad różnymi wariantami – podkreślił.

W jego ocenie, poza podatkiem katastralnym jest wiele innych rozwiązań, a Lewica ma „pewne propozycje, które są pośrednie”. – To nie jest tak, że między podatkiem od nieruchomości liczonym od powierzchni, a podatkiem liczonym od wartości nic nie ma. Tego ma dotyczyć napisany już projekt ustawy – podkreślił.

– Obawiam się, że emocjonalna dyskusja i położenie na stole czegoś niedoskonałego – to jest mocny eufemizm – może, niestety, na kolejne lata spowodować, że pomysł podatku od wartości będzie ośmieszany i nie będzie miał szans realizacji. Mówiąc wprost, potrzeba mniej polityki i budowania negatywnej narracji, a więcej merytorycznej wiedzy i pracy – ocenił.

Zandberg komentuje argumenty Lewicy

Adrian Zandberg, pytany o argumentację Lewandowskiego, przekazał PAP, że „wymówki Nowej Lewicy, żeby nie poprzeć podatku antyspekulacyjnego, są coraz dziwniejsze”. „Przed wyborami prezydenckimi go popierali, teraz zmienili zdanie. Może niech lepiej otwarcie powiedzą, że Tusk im zakazał” – dodał lider Razem.

– Zaproponowaliśmy mechanizm oparty na istniejącym Rejestrze Cen Nieruchomości. Nie jesteśmy dogmatycznie przywiązani do konkretnych przepisów, jesteśmy otwarci na pracę nad tymi rozwiązaniami w komisjach. Ale – jak rozumiem – politycy Nowej Lewicy nie chcą w ogóle pracować. Wolą mówić, że „nic się nie da zrobić” – ocenił Zandberg.

Koło Razem ma 5 posłów, a do złożenia projektu potrzeba 15. Z tego względu Zandberg zaapelował do polityków innych ugrupowań o poparcie projektu. Na ten moment nie zebrano wystarczającej liczby podpisów, a Nowa Lewica, która zapowiadała złożenie podobnej ustawy, ustami swoich polityków krytykuje projekt Razem.

"W praktyce ta ustawa ma wiele błędów"

Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska w czwartek napisała na X, że nie podpisze się pod projektem, a później pod postem rzecznika prasowego Razem Mateusza Merty dodała, że „w nosie ma jęki” polityków tej partii.

Z kolei była szefowa Razem Magdalena Biejat – obecnie w KP Lewicy – w rozmowie z PAP oceniła, że gdyby Razem nie przechodziło do opozycji, mogłoby „spokojnie składać ustawę z odpowiednią liczbą podpisów”.

„Sam pomysł w teorii jest oczywiście dobry, natomiast w praktyce ta ustawa ma wiele błędów. (…) Podstawowy jest taki, że obecnie nie mamy rejestru mieszkań” – podkreśliła. Według niej jest to „zabieranie się do sprawy od zupełnie złej strony, trochę chyba pod publiczkę”.

Szymon Adamus (PAP)

sza/ sdd/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (22)

dodaj komentarz
bangladesznadwisla
Zandberg to typowy komunista z ukryta czapeczka
monuz
Doskonały pomysł, wynajmujący mieszkania zapłacą jeszcze wyższy czynsz by pokryć kolejny podatek. Dobrze, że lewica zawsze działa na rzecz ludzi, zapomniała dodawać, że ci ludzie to kamienicznicy.
itso_egg
wystarczy przepisy/cały dorobek "ciężki wysiłek" kręcenia wałów z wiejskiej wyrzucić do kosza nie trzeba nowych podatków kasy starczy na 1000lat
od_redakcji
No i zaczyna się kwik. Chcieliście zachodu to macie. W USA to jest od lat. Płacisz juz od drugiej nieruchomości
monuz
od każdej, nawet jak masz tylko przyczepę na kawałku łąki
lebski_gosc
Kogo będzie stać na nieruchomość? Korporacje!
I co będzie? Wszystko na wynajem!
a_niedomagalczyk
Niedasizm jest potrzebny, żeby politrukom i kapitalistom dać czas na wyskoczenie z gorących kartofli, jakimi wkrótce staną się kurniki ynwestycyjne.
Ale już sam fakt, że tematowi pozwolono wejść do głównego ścieku da co mniej napalonym ynwestorkom do myślenia.
Pozostaje jeszcze kwestia "pokaż lekarzu, ile masz metrażu".
Niedasizm jest potrzebny, żeby politrukom i kapitalistom dać czas na wyskoczenie z gorących kartofli, jakimi wkrótce staną się kurniki ynwestycyjne.
Ale już sam fakt, że tematowi pozwolono wejść do głównego ścieku da co mniej napalonym ynwestorkom do myślenia.
Pozostaje jeszcze kwestia "pokaż lekarzu, ile masz metrażu". Trzeba wymyślić jakiś instrument dla konowałów, w który będą mogli pakować te 20-50k/m-c z nadzieją na "przechowanie oszczędności" bez negatywnego skutku jakim jest zasyfianie przestrzeni kurnikowcami ynwestycyjnymi pełnymi pustostanów.
appraiser
W sumie to jestem uspokojony, że po prostu nie ma woli politycznej. Jako, można powiedzieć, insider w tym zakresie, wykręcanie się "brakiem" systemu to piramidalna bzdura.

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki