REKLAMA

Po pięćdziesiątce pracują głównie wykształceni

2018-01-19 07:00
publikacja
2018-01-19 07:00

W 2016 r. aktywnych zawodowo osób w wieku powyżej 50. roku życia było 4 725 tys., czyli o 61 tys. mniej niż w 2015 r. Według danych GUS, był to pierwszy odnotowany spadek w przeciągu kliku ostatnich lat. Główny powód – emerytura, na którą decyduje się coraz więcej uprawnionych osób.

Warunki pracy osób po 50. roku życia mają bezpośrednie przełożenie na ocenę jakości życia - pokazało badanie "SHARE: 50+ w Europie" przeprowadzane w latach 2006/7-2015, a dotyczące między innymi aktywności zawodowej Polaków po przejściu na emeryturę. To one również determinują decyzje o kontynuacji zatrudnienia, a w dłuższej perspektywie wpływają na stopień aktywności zawodowej po przejściu na emeryturę. Niestety, na tle Francji, Niemiec, Szwecji czy Czech w dalszym ciągu wypadamy gorzej.

Po 60. pracują nieliczni

Aktywność zawodowa Polaków maleje wraz z wiekiem. Jak pokazuje badanie CBOS przeprowadzone w latach 2015-2016 r., powyżej 60. roku życia pracuje już tylko około 14 proc. osób, reszta natomiast utrzymuje się wyłącznie z emerytury lub renty. Spadek aktywności potwierdzają również dane GUS. Okazuje się, że wśród osób w wieku 50 lat i więcej, w IV kwartale 2016 r. aktywnych zawodowo było 4 725 tys., czyli o 61 tys. mniej niż rok wcześniej (spadek o 1,3%). Jest to pierwszy odnotowany spadek od kilku lat. Jeszcze w 2015 r. można było mówić o przyroście osób aktywnych zawodowo powyżej 50. roku życia. Wówczas liczba ludności poprodukcyjnej (kobiety powyżej 60. roku życia, mężczyźni – 65 lat) na koniec 2015 r. wyniosła 7533,3 tys. i była o 227,8 tys. wyższa (o 3,1%) w porównaniu z 2014 r.

Według prognozy sporządzonej przez GUS na lata 2015-2050, osób w wieku poprodukcyjnym będzie znacząco przybywać. Społeczeństwo starzeje się. W związku z tym rynek pracy zgłasza zapotrzebowanie na wiedzę oraz doświadczenie osób starszych, co może mieć wpływ na podjęcie przez nich decyzji o dłuższej aktywność zawodowej. Jednak najistotniejszym czynnikiem, jaki wpływa na kontynuację pracy w dojrzałym wieku, są warunki zatrudnienia, które mają również przełożenie na ogólną ocenę jakości życia.

Wyniki badań przeprowadzonych przez CBOS pokazały, że 86 proc. ankietowanych w wieku 60 lat i więcej w ogóle nie pracuje. W pełnym wymiarze czasu aktywnych zawodowo jest jedynie 10 proc. badanych, 2 proc. w niepełnym wymiarze oraz 2 proc. dorywczo. Natomiast osoby, które decydują się na przedłużenie aktywności zawodowej, pracują głównie jako pracownicy najemni (72,7 proc.), 24,1 proc. pracuje na własny rachunek, a 3,2 proc. pomaga w prowadzeniu rodzinnej działalności gospodarczej (dane GUS na IV kwartał 2015 r.). Dodatkowo, analizując grupę osób pomagających w rodzinnym biznesie, stwierdzono, że w taki sposób pracowało więcej kobiet niż mężczyzn (71,4 proc.) oraz mieszkańców terenów wiejskich (83 proc.) niż miast.

Ponadto, jak wskazują dane CBOS, powyżej 60. roku życia najaktywniejsze zawodowo są osoby w wieku 60-65 lat. 28 proc. z nich jeszcze pracuje, w tym 23 proc. w pełnym wymiarze czasu. W grupie seniorów mających od 66 do 74 lat jest trzykrotnie mniej pracujących (8 proc.), przy czym tylko 5 proc. pracuje w pełnym wymiarze czasu. Potwierdzają to również dane GUS, według których w ostatnim kwartale 2016 r. aktywna zawodowo była co druga osoba w grupie wiekowej 50-64 lata, co więcej aktywność zawodowa tej grupy systematycznie wzrasta – z 51,5 proc. w IV kwartale 2010 r. do 58,4 proc. w IV kwartale 2016 r.

Decyzja o kontynuacji pracy mocno związana jest z posiadanym wykształceniem. Według CBOS, najrzadziej podejmują ją osoby z wykształceniem podstawowym (96 proc.). W grupie osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym lub średnim odsetek ten spada odpowiednio do 85 proc. i 84 proc. Najaktywniejsi zawodowo są natomiast seniorzy z wyższym wykształceniem – 22 proc. w wieku powyżej 60. roku życia pracuje w pełnym wymiarze czasu.

Wyczekiwana emerytura

Reforma emerytalna, która weszła w życie 1 października 2017 r., spowodowała, że grupa osób żyjących z emerytury znacząco się powiększa. W IV kwartale 2017 r., wnioski o przejście na wcześniejszą emeryturę złożyło 424 tys. osób, czyli znacznie więcej niż oczekiwano. Badanie przeprowadzone na zlecenie BIG InfoMonitor przez Instytut ARC Rynek i Opinia pokazuje, że w momencie pojawienia się takiej możliwości, ponad połowa dzisiejszych emerytów planuje rezygnować z pracy, mimo że wiąże się to ze spadkiem osiąganych dochodów.

Ponadto z przejścia na emeryturę zadowolonych jest ponad połowa badanych, jedynie około 7 proc. ankietowanych żałuje podjętej przez siebie decyzji. Jak wskazują dane z listopada 2017 r., tylko co dziesiąty ankietowany emeryt pracuje (11 proc.), natomiast kolejne 11 proc. zajmuje się opieką nad wnukami – w wieku 60-64 lat – 22 proc., między 65. a 74. rokiem życia – 14 proc. Natomiast osoby, które postanowiły pozostać na rynku pracy, nie zawsze robią to z pobudek finansowych. 51 proc. badanych pracuje, bo chce, 43 proc. lubi swoje zajęcie, 41 proc. chce utrzymać kontrakt z innymi ludźmi, 30 proc.dzięki pracy czuje się potrzebna, a 8 proc. pracuje w celu wypełnienia wolnego czasu.

Kwestia aktywności zawodowej Polaków oraz ich jakości życia jest przedmiotem wielu badań. W 2015 r. GUS przeprowadził "Badanie spójności społecznej". Wyniki wskazują, że 21 proc. ankietowanych w wieku 65 lat i więcej posiada dobrą sytuację budżetową, 22 proc. jest zadowolone z warunków życia, natomiast 11 proc. dysponuje wysokimi dochodami. Jedynie 8 proc. badanych przyznaje się do ubóstwa warunków życia, a 9 proc. do braku równowagi budżetowej.

Badanie miało również na celu sprawdzenie form spędzania czasu wolnego polskich seniorów. Okazuje się, że najchętniej oglądają oni telewizję (57 proc. – nie więcej niż 4 godziny dziennie), chodzą na spacery (55 proc. – raz w tygodniu bądź częściej) oraz sięgają po gazety (64 proc. – przynajmniej raz w tygodniu). Po 65. roku życia widać natomiast spadek w rozrywkach kulturowych. Do kina raz na 2-3 miesiące chodzi jedynie 5 proc. respondentów, do teatru – 4 proc., muzea czy wystawy sztuki odwiedza zaledwie 3 proc. badanych.

Polska na tle Unii Europejskiej

Mimo systematycznej poprawy jakości życia oraz wskaźników opisujących sytuację na rynku pracy, Polska nadal odbiega od średniej w UE, choć dystans jest niższy niż kilka lat temu.

W ostatnim kwartale 2016 r. współczynnik aktywności zawodowej w UE, wśród osób w wieku 50-64 lata wyniósł 68,2 proc., natomiast w Polsce 58,4 proc. (zdecydowanie niższa była aktywność osób w wieku 55-64 lata – 49,9 proc.) Niższą niż w Polsce wartość współczynnika odnotowano w Chorwacji (53,3 proc.), Rumunii (53,5 proc.), Malcie (54,5 proc.), Grecji (56,8 proc.) oraz Słowenii (57,3 proc.).

W 2015 r. wskaźnik aktywności zawodowej osób powyżej 50. roku życia dla Polski wynosił 56,5 proc. i był niższy w porównaniu z całą Unią Europejską o 1,2 p.p. Najwyższy współczynnik wówczas odnotowała Islandia (72,2 proc.) oraz Szwajcaria (47,2 proc.), a najniższy Grecja (23,1 proc) oraz Chorwacja (26,7 proc).

Jak wskazują zaprezentowane dane, aktywność zawodowa Polaków, mimo że odbiegała od średniej dla UE, systematycznie wzrastała na przestrzeni lat. Jednak przeprowadzona reforma emerytalna może znacząco wpłynąć na zamianę tej tendencji, o czym może świadczyć liczba składanych wniosków o przyznanie świadczenia emerytalnego.

Katarzyna Rostkowska

Źródło:
Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (13)

dodaj komentarz
rekin1986
Problem z rynkiem pracy w Polsce jest gdzie indziej

Mamy przestarzały kodeks pracy z roku 1974 kompletnie nie przystający do dzisiejszej prywatnej gospodarki

Czemu firmy nie chcą zatrudniać ludzi w wieku 50 plus z powodu okresów ochronnych przed emeryturą gdzie taki okres wynosi 5 lat

Żaden szef szczególnie
Problem z rynkiem pracy w Polsce jest gdzie indziej

Mamy przestarzały kodeks pracy z roku 1974 kompletnie nie przystający do dzisiejszej prywatnej gospodarki

Czemu firmy nie chcą zatrudniać ludzi w wieku 50 plus z powodu okresów ochronnych przed emeryturą gdzie taki okres wynosi 5 lat

Żaden szef szczególnie w weku 25-35 lat nie lubi gdy druga osoba ma więcej lat pracy niż on życia na tym świecie

Mentalność starszych ludzi jest jeszcze z czasów powojennych gdzie starszym należy się szacunek z racji wieku dzisiaj u młodego na szacunek trzeba sobie zapracować sama metryka nie wystarczy

Problem jest jeszcze gdzie indziej archaiczny system wynagrodzeń liczony na podstawie czasu pracy a nie na akord

Socjalizm PRL zepsuł ludzi na najbliższe 50 lat muszą odejść z rynku pracy ludzie urodzeni do końca lat 70 wtedy będzie na rynku normalnie bo zabawa w socjalizm za 60 procent dochodów nikomu na dobre nie wyjdzie
niewierzacyateusz
no się uśmiałem :) "Socjalizm PRL zepsuł ludzi na najbliższe 50 lat muszą odejść z rynku pracy ludzie urodzeni do końca lat 70 " jeśli ktoś urodził się w roku 1977 i rozpoczął pracę mając lat 18 to był to rok 1995 a jak zaczynał pracę po ukończeniu studiów to rok 2000 i tak się zastanawiam jakim cudem taki człowiek mógł no się uśmiałem :) "Socjalizm PRL zepsuł ludzi na najbliższe 50 lat muszą odejść z rynku pracy ludzie urodzeni do końca lat 70 " jeśli ktoś urodził się w roku 1977 i rozpoczął pracę mając lat 18 to był to rok 1995 a jak zaczynał pracę po ukończeniu studiów to rok 2000 i tak się zastanawiam jakim cudem taki człowiek mógł zastać zepsuty przez "Socjalizm PRL" , albo ci się literówka przydarzyła i chciałeś napisać "do końca lat 60" albo masz problemy z dodawaniem :))
glos_rozsadku
socjalizm wcale się nie skończył.
rekin1986 odpowiada niewierzacyateusz
Nie każdy idzie na studia bo nie każdego stać nawet jeżeli wykłady miałby darmowe to i tak musi za coś jeść i się utrzymać a nie każdego rodzica stać na utrzymanie dzieci do 27 roku życia

Jak w pierwszej pracy będziesz miał ludzi którzy mentalnie w socjaliżmie tkwią nadal to zrozumiesz

Widocznie nie miałeś okazji
Nie każdy idzie na studia bo nie każdego stać nawet jeżeli wykłady miałby darmowe to i tak musi za coś jeść i się utrzymać a nie każdego rodzica stać na utrzymanie dzieci do 27 roku życia

Jak w pierwszej pracy będziesz miał ludzi którzy mentalnie w socjaliżmie tkwią nadal to zrozumiesz

Widocznie nie miałeś okazji pracować z ludżmi urodzonymi w latach 70 ja jak pierwsze poszedłem do pracy w roku 2004 to miałem dwóch majstrów jednego z rocznika 1972 a drugiego z 1976 jakie oni numery ostawiali we firmie to szok

Przychodzili do pracy i ogólny przegląd co jest do zrobienia z planu wykonane góra 40 procent reszta nawet nie ruszona pytasz się szefa kiedy przyjdzie klient po odbiór dzisiaj na wieczór wiesz , że nie będzie zrobione bo nie starczy czasu nawet jak byś na pysk padł to mu się mówi

Panie robotę trzeba szanować klient zły ale co ma zrobić na drugi dzień to samo robota która powinna być zrobiona w ciągu 1 dnia była robiona 3 dni

Przychodzi do wypłaty każdy otrzymuje kwitek ile dostał wypłaty to do śniadania na stołówce 1 l wódki na 3 i tak przez 1 godzinę potem po śniadaniu i kielichu przerwa na fajkę 20 min

Kończy się zmiana i w samochód do domu po kielichu

Mógłbym książkę wydać jakie ludzie potrafili cyrki odstawiać w pracy byle tylko nie robić

Był na urlopie 2 tygodnie potem urlop się kończy idzie do lekarza przynosi L4 i nie ma go w pracy reszta w kozie musi zostać za niego by nadgonić robotę siedzisz po godzinach ale nikt za nie nie płaci bo terminy zostały przekroczone ten dostanie 80 procent wypłaty a Ty za niego rób co najśmieszniejsze idziesz do spożywczaka po zakupy a ten siedzi pod sklepem i ze sąsiadem piwo pije pomimo że ma napisane na dokumencie L4 że ma leżeć w łóżku i bierze antybiotyki

Wiec nie mów mi że ludzie z lat 70 nie są mentalnie w socjaliżmie są i to bardzo mocno

Inny przykład Masz planową robotę którą trzeba zrobić chcesz się za nią zabrać ale nie bo trzeba zrobić coś innego zastanawiasz się po co to komu a się okazuje że to jest fucha na prywatne zlecenie jak zrobisz fuchę dostaniesz więcej niż właściwa wypłata

Albo wynieś jakiś przyrząd pomiarowy bo komuś potrzebny ale nie chce kupować lepiej z firmy niech firma zapłaci

Takich kwiatków to by na obsadzenie nie jednego ogórdka wystarczyło
niewierzacyateusz
a czemu tu się dziwić , jak jeszcze trzy cztery lata temu , ludzie nabywający prawa emerytalne byli przymuszani w firmach do przechodzenia na emerytury
karbinadel
A mniej wykształceni pracują po ćwiartce, albo i po pół litrze
pjb
Nie ma co się oszukiwać, firmy nie chcą zatrudniać po 50 bo boją się efektywności takich pracowników. Do tego państwo w żaden sposób nie zachęca do zatrudniania takich osób, a powinno. Po pierwsze wysokość składki na ZUS od 50 roku życia powinna systematycznie spadać, tak aby zmniejszał się koszt pracownika. Do tego państwo powinno Nie ma co się oszukiwać, firmy nie chcą zatrudniać po 50 bo boją się efektywności takich pracowników. Do tego państwo w żaden sposób nie zachęca do zatrudniania takich osób, a powinno. Po pierwsze wysokość składki na ZUS od 50 roku życia powinna systematycznie spadać, tak aby zmniejszał się koszt pracownika. Do tego państwo powinno wspierać takie zatrudnienie prowadząc bezpłatne szkolenia z nowych technik, np. z obsługi komputerów i innych zawansowanych narzędzi. Do tego powinno refinansować koszty urlopów rehabilitacyjnych bo lepiej zapobiegać niż leczyć. Powinno być prawo do 5 dni darmowego turnusu rehabilitacyjnego raz na 5 lat dla pracującej osoby w wieku po 50 latach. Cel takiego turnusu to określenie stanu zdrowia i ustalenie jaką dietę, jakie ćwiczenia powinna wykonywać osoba w tym wieku aby zachować maksimum sprawności fizycznej i umysłowej (swoista edukacja jak żyć lepiej). Ale czy państwo PiS stać na coś takiego? Niestety nie bo to przerasta ich intelektualnie, nie są wstanie tego zrozumieć a co dopiero wymyślić.
karbinadel
Tobie się wydaje, że człowiek po 50-tce nie potrafi obsługiwać komputera czy korzystać z internetu? Przecież właśnie to pokolenie internet stworzyło. Zauważ, że największy odsetek pracujących 50-taków jest w krajach najlepiej rozwiniętych. Bo tam wiedzą, że ci ludzie mają coś, czego nie mają młode byczki: Tobie się wydaje, że człowiek po 50-tce nie potrafi obsługiwać komputera czy korzystać z internetu? Przecież właśnie to pokolenie internet stworzyło. Zauważ, że największy odsetek pracujących 50-taków jest w krajach najlepiej rozwiniętych. Bo tam wiedzą, że ci ludzie mają coś, czego nie mają młode byczki: doświadczenie
glos_rozsadku
bo problem polega na tym, że na umowie o pracę płaci się za pracę, a nie za wyniki. Gdyby płacono za wyniki to by się nie bali zatrudniać starszych i pensja byłaby sprawiedliwa.
glos_rozsadku
Papież Franciszek powiedział mądrze, żeby nie zmuszać ludzi do pracy do późnej starości i robić miejsce młodym.

Powiązane: Praca

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki