Twórca sieci Bobby Burger sięga po nowy biznes i zabiera nas do wirtualnej rzeczywistości. Pomysł nazywa się Disco:VR i mieści się przy ul. Garażowej 4 w Warszawie. Drugi taki lokal powstaje w Galerii Echo w Kielcach.


– Wirtualna rzeczywistość to bardzo świeża technologia i na ten moment jest ona jeszcze dosyć droga. Podążając za dużymi graczami, tj. IMAX, HTC, postanowiłem, że tak jak oni stworzę w Polsce tego typu salon, a później sieć, tak jak było z Bobbym – mówi Bogumił Jankiewicz, twórca Disco:VR. Zależy mu na tym, by model franczyzowy, na którym ma opierać się ten biznes, był wygodny i zyskowny na tyle, by jak najwięcej osób mogło z niego skorzystać.
Od niedzielnego do zapalonego gracza
Oferta salonu VR jest szeroka. Jak zapewnia twórca biznesu, odwiedzają ich zarówno zagorzali gracze, jak i całe rodziny czy osoby, które nigdy nie miały styczności z technologią VR. Znajdziemy tu zarówno klasyki gier komputerowych, takie jak automaty arcade, ale także gogle VR dostępnych na rynku marek, m.in. HTC VIVE oraz Oculus Rift Touch. Jest tu także specjalna strefa Samsung Gear oraz pierwsze w Polsce kino VR. W Disco:VR można wsiąść za kierownicę dwóch samochodów, które po niewielkich przeróbkach działają jako prawdziwe symulatory pozwalające na zabawę w grach rajdowych. To tylko niektóre z atrakcji, z których możemy korzystać, rezerwując wcześniej termin na godziny. – Filmy 360 stopni sprawiły, że zapragnąłem otworzyć takie miejsce. Oczywiście nie jest to takie samo doświadczenie, co podróżowanie np. po sawannie, ale jest to dużo bardziej rzeczywiste, niż oglądanie tego na płaskim ekranie i daje dużo mocniejsze doznania – mówi Bagumił Jankiewicz.


Ninja, burgery i wirtualna rzeczywistość
Salon wirtualnej rzeczywistości to nie jedyny nowy biznes Bogumiła Jankiewicza. Właśnie startuje z pizzerią o nazwie Ninja’s Pizza, której pierwszy lokal mieści się właśnie w Disco:VR. Jak zapewnia, planowane jest przekształcenie jednego z lokali Bobby Burger na kolejną lokalizację dla Ninja’s Pizza. Pizzeria ma stać się siecią opartą o franczyzę i słynąć między innymi z serwowania czarnej pizzy. Jak mówi – do jej zrobienia użyto wyłącznie naturalnych składników. A tajemniczym dodatkiem barwiącym ją na czarno jest węgiel aktywowany, który powstaje przy spalaniu odpowiednich warzyw. – Od dawna chciałem stworzyć pizzerię. Jest to połączenie klasycznej włoskiej pizzy i amerykańskich smaków rodem z klasycznego „comfort food”, czyli np. wersja z masłem orzechowym – mówi Jankiewicz.


Polską bieżnią po wirtualnej rzeczywistości
- W wirtualnej rzeczywistości wciąż problemem jest brak ruchu bądź jest on mocno ograniczony, zazwyczaj biernie siedzimy i rozglądamy się na boki. Dlatego od początku dążymy do tego, aby stworzyć produkt, który umożliwi poruszanie się po VR. Chcemy stworzyć wielokierunkową bieżnię o średnicy 120-150 cm., dzięki której mamy wrażenie, że faktycznie chodzimy po tych wirtualnych światach. Planujemy osiągnąć ten cel w ciągu ok. pół roku. Mamy dostęp do fabryki, dzięki czemu będziemy mogli produkować ją masowo. Jednak aby sfinansować tę inwestycję, potrzebujemy środków, które zamierzamy zebrać za pomocą portalu crowdfundingowego - mówi Bogumił Jankiewicz.