REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Państwo w komórce. Zmiany w aplikacji mObywatel mają być "rewolucją cyfrową"

2022-12-19 13:57, akt.2022-12-19 14:42
publikacja
2022-12-19 13:57
aktualizacja
2022-12-19 14:42

Projekt ustawy o aplikacji mObywatel wyszedł z Komitetu Cyfryzacji Rady Ministrów; niedługo stanie się przedmiotem prac rządu, a później też parlamentu - poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.

Państwo w komórce. Zmiany w aplikacji mObywatel mają być "rewolucją cyfrową"
Państwo w komórce. Zmiany w aplikacji mObywatel mają być "rewolucją cyfrową"
fot. gov.pl /

"Wielu Polaków korzysta już z możliwości realizacji usług publicznych za pomocą internetu, aplikacji mobilnych. Wiele ostatnio zmieniło się w tym obszarze, ale to co przed nami, to będzie naprawdę prawdziwa rewolucja cyfrowa, państwo w komórce, w aplikacjach mobilnych" - ocenił w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.

Dodał, że projekt wyszedł właśnie z Komitetu Cyfryzacji Rady Ministrów i niedługo stanie się przedmiotem prac rządu, a później też parlamentu.

"W tym projekcie ustawy zakładamy rewolucję w komunikacji na linii obywatel-państwo w korzystaniu na co dzień z administracji w naszym państwie, czyli zrównujemy dokumenty, które są zawarte w aplikacji mObywatel, z dokumentami tradycyjnymi" - powiedział sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz.

Jak przekazał podczas poniedziałkowej konferencji Adam Andruszkiewicz w aplikacji mObywatel będzie możliwość korzystania z płatności online. "Czyli jeśli będziemy załatwiać sprawy urzędowe, za które należy uiścić opłatę, to wówczas będziemy mogli zrobić to za pośrednictwem mObwatela i nie będziemy musieli tego robić w sposób tradycyjny" - podkreślił Andruszkiewicz.

Zaznaczył też, że w aplikacji mObywatel wprowadzone zostaną powiadomienia, które będą przypominały na co dzień jej użytkownikom o konieczności m.in. aktualizacji. "Dokumenty zawarte w tej aplikacji będą respektowane przez państwo polskie na równi z tradycyjnymi dokumentami, co naszym zdaniem jest swego rodzaju rewolucją, ale bardzo wygodną, ponieważ dostajemy szereg sygnałów, od obywateli, że chcieliby załatwiać swoje sprawy codzienne za pośrednictwem właśnie aplikacji mObywatel" - powiedział Andruszkiewicz.

Zaznaczył, że oprócz aplikacji mObywatel nadal będą obowiązywały tradycyjne dokumenty. "Absolutnie wszystkie dokumenty w rozumieniu tych plastikowych zostają i zawsze nasze państwo będzie taką możliwość dawało, czyli jeśli jakaś usługa jest wprowadzana, także w zakresie e-usługi, czyli umożliwiamy załatwienie jakieś sprawy zdalnie, przez internet czy za pośrednictwem profilu zaufanego czy za pośrednictwem mObywtaela, to zawsze możemy daną usługę załatwić w sposób tradycyjny. Nigdy nie będzie żadnej usługi w naszym państwie, żadnego dokumentu, który będzie funkcjonował tylko cyfrowo" - podkreślił Andruszkiewicz. "Myślę, że obowiązek tradycyjnego dokumentu jednak pozostanie" - dodał.

"Będziemy dodawać takie udogodnienia na co dzień dla obywateli. W aplikacji mObywatel będzie możliwość wystawiania pełnomocnictw do załatwiania wielu spraw urzędowych, czyli za pośrednictwem aplikacji będzie można różnym swoim członkom rodziny, znajomym, przyjaciołom wystawić pełnomocnictwo do załatwienia danej sprawy urzędowej nie wychodząc z domu" - podkreślił Andruszkiewicz.

Pytany był od kiedy aplikacja zacznie działać z nowymi funkcjami. "Ścieżka legislacyjna jest już zaawansowana, ponieważ etap wejścia na Komitet Stały Rady Ministrów jest bardzo dojrzałym etapem. Pierwsze półrocze przyszłego roku to jest ten termin, kiedy tą sprawę załatwimy" - powiedział.

Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz, który jest odpowiedzialny za Projekt ustawy o aplikacji mObywatel podkreślił, że aplikacja jest cyfrowym portfelem, w którym znajdziemy szereg dokumentów, którymi na co dzień posługują się obywatele.

"Dokładnie pięć lat temu aplikacja została powołana do życia. Wówczas jeszcze jako pewna ciekawostka, założenie na przyszłość" - powiedział. Dodał, że do tej pory zanotowano 9 mln pobrań tej aplikacji.

"Jest to najpopularniejsza aplikacja publiczna dostępna w Polsce. Państwa nawet zamożniejsze, zdawałoby się lepiej rozwinięte od nas, nie posiadają tego typu narzędzi w tak popularnej wersji" - mówił.

Dodał, że za pośrednictwem aplikacji pobrano ponad 5 mln certyfikatów covidowych, czy ponad 3,7 mln dokumentów mPrawo jazdy.

autorzy: Marcin Chomiuk, Aleksander Główczewski, Aleksandra Kuźniar

Źródło:PAP
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
astro1234567
Ostatnio na uaktualnienie danych w aplikacji czekałem rok.
Prawie rok temu mój kolega nie wszedł do marketu (nie w Polsce) bo akurat w tym momencie aplikacja niezadziałała i nie wyświetlił mu się paszport covidowy.

Jak dla mnie to póki co to po prostu ciekawostka, a dokumenty radzę mieć ze sobą.
Ostatnio na uaktualnienie danych w aplikacji czekałem rok.
Prawie rok temu mój kolega nie wszedł do marketu (nie w Polsce) bo akurat w tym momencie aplikacja niezadziałała i nie wyświetlił mu się paszport covidowy.

Jak dla mnie to póki co to po prostu ciekawostka, a dokumenty radzę mieć ze sobą.

Astro.
jas2
Zapomniałeś kliknąć: "Uaktualnij".
_aj_waj_
Kolega to niezła oferma, jak przez rok nie umiał sobie "paszportu" ogarnąć...
astro1234567 odpowiada _aj_waj_
Umiał. Tylko zawierzył technologii. Miał w Obywatelu a ten się nie chciał akurat uruchomić. Ja miałem jak ten dinozaur, na papierku to i kłopoty mnie ominęły.
astro1234567 odpowiada jas2
Klikałem. I nie mam na myśli paszportu covidowego tylko zmiany kategorii prawa jazdy. "Obsługa" Obywatela twierdzi że tylko pobiera dane z CEPiKu. Tyle że tam było wszystko OK, (sprawdzone na Policji), tylko system się nie chciał zaktualizować. Tak jak pisałem, póki będą to robić ci co robią to dla mnie będzie to bezużyteczna Klikałem. I nie mam na myśli paszportu covidowego tylko zmiany kategorii prawa jazdy. "Obsługa" Obywatela twierdzi że tylko pobiera dane z CEPiKu. Tyle że tam było wszystko OK, (sprawdzone na Policji), tylko system się nie chciał zaktualizować. Tak jak pisałem, póki będą to robić ci co robią to dla mnie będzie to bezużyteczna ciekawostka.
frank_deleos
To oznacza, że będzie można wziąć na kogoś kredyt/pożyczkę nie kradnąc dowodu osobistego tylko telefon.
jas2
Telefon rozpozna po twarzy, że posiadacz (złodziej) nie jest właścicielem.
Poza tym wyśle swoje położenie ( w tym wypadku złodzieja) na zegarek, inny telefon, tablet lub na komputer.
frank_deleos odpowiada jas2
Jeśli jest włączona taka opcja ( rozpoznawania twarzy) czy też skan palca to może zapobiec ( w przypadku zwykłego złodzieja) wzięcia kredytu, w przypadku bardziej wyszkolonego zajmie mu to więcej czasu. Wysłanie położenia też wymaga włączenia odpowiedniej opcji. Teraz pytanie jak duży procent ludzi ma włączoną jakąś blokadę
pikawka
teraz zabrac komus telefon to praktycznie jak uciac reke razem z glowa wiec juz zadne nowe udogodnienie po ktorym czlowiek traci coraz wiecej czasu mnie nie zdziwi.
jas2
Kupujesz albo pożyczasz nowy telefon i masz wszystko z powrotem.

Powiązane: Cyfryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki