REKLAMA

PGNiG podpisało list intencyjny ws. eksploatacji tzw. złóż marginalnych ropy

2016-06-20 16:39
publikacja
2016-06-20 16:39

PGNiG podpisało w poniedziałek list intencyjny z Discovery Polska ws. ewentualnej eksploatacji złóż marginalnych ropy i gazu w rejonie Karpat. Zdaniem Głównego Geologa Kraju Mariusza Oriona Jędryska to szansa na zatrzymanie miejsc pracy oraz transfer nowych technologii.

fot. / / FORUM

Uroczystość podpisania listu intencyjnego o współpracy w zakresie zachowania ciągłości wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego odbyła się w siedzibie resortu środowiska. Wzięli w niej udział wiceminister środowiska i Główny Geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek, prezes PGNiG Piotr Woźniak oraz dyrektor finansowy Discovery Polska LLC Alexander Fraser.

Jędrysek zwrócił uwagę, że PGNiG posiada prawie wszystkie koncesje na wydobycie ropy w Karpatach. "Część z nich ma bardzo niską produktywność, to powoduje, że eksploatacja staje się nieopłacalna. PGNiG wiele lat temu postanowiło sukcesywnie likwidować otwory, niektóre kopalnie, co oznaczałoby faktycznie, niewyczerpanie złoża do końca" - dodał.

Zaznaczył, że ambicją obecnego rządu jest, by "wyczerpać złoże dosłownie ile się tylko da". Zwrócił uwagę, że PGNiG w blisko 100 proc. wyeksploatował złoże gazu w Borzęcinie. "Chcielibyśmy, żeby to dotyczyło też ropy naftowej, szczególnie w płytkich złożach" - powiedział.

Jego zdaniem, jeżeli ostatecznie dojdzie do podpisania umowy między PGNiG i Discovery Polska (firma z kapitałem amerykańskim), może to pozwolić na transfer nowych technologii do Polski związanych z eksploatacją złóż marginalnych (na wyczerpaniu). To też szansa na zatrzymanie miejsc pracy.

Prezes PGNiG Piotr Woźniak przyznał, że przy spadających cenach ropy, eksploatacja takich złóż jest dla tak dużej firmy nierentowna. "Ten ujemny wynik po spadku cen w 2014 r. pogłębił się znacznie" - zaznaczył.

Prezes spółki wyjaśnił, że podpisanie listu nie oznacza, podpisania komercyjnej umowy z Discovery. Dodał, że przed końcem roku amerykańska firma miałaby określić, jaki zakres inwestycji byłby potrzebny do dalszej eksploatacji złóż marginalnych w Karpatach (900 punktów wydobywczych).

Woźniak pytany jak mogłaby wyglądać przyszła współpraca powiedział, że może być to np. joint venture, bądź przeniesienie koncesji. "Musimy najpierw poczekać na wyniki, co można zrobić. Tu rządzi pieniądz" - podkreślił.

Przedstawiciel Discovery Polska powiedział, że firma jest mała, ale działa w Polsce od kilku lat. Dodał, że przedsiębiorstwo od kilku lat bada też możliwości wydobycia ropy i gazu ze złóż marginalnych w Karpatach.

"To są te same pola, więc uważamy, że mamy odpowiednie doświadczenie i wiedzę, żeby podjąć działania w tym regionie. W ciągu kilku miesięcy będziemy bardzo dokładnie badali dane. Będziemy współpracować z PGNiG. Po tym okresie będziemy dążyli do podpisania komercyjnej umowy" - powiedział Fraser.

Discovery Group od ponad 5 lat aktywnie prowadzi badania poszukiwawcze, zarówno w obszarze Karpat w Polsce, jak również po stronie słowackiej, gdzie posiada 4 koncesje poszukiwawcze i wykonuje wiercenia. (PAP)

mick/ dym/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~propagandaPIS
Kolejny propagandowy artykuł PIS. Po co pisać o listach intencyjnych, kiedy szanse na wydobycie są niskie by nie powiedzieć takich szans nie ma wcale.
~Obywatel
Zaczęło się odsysanie fusów,,, Czyli że ropa się kończy...
~PGNiGowiec
Przecie każdy wie ze u nas ropy ani gazu łupkowego nie ma - dajcie spokój - marna próba ratowania cen akcji xD
~dziwne
Jeszcze bardziej "kreatywne" pomysły niż z kopalnią w Chile KGHM ;-/ Inwestowanie w jakąś dziwną kooperatywę w ropę w ilościach szczątkowych przy obecnych cenach to jakiś makabryczny żart.
I jeszcze jakaś dziwna firemka z kapitalem amerykańskim, która jak rozumiem ma dostać jakąś kasę w przyszłości na eksploatację czegoś
Jeszcze bardziej "kreatywne" pomysły niż z kopalnią w Chile KGHM ;-/ Inwestowanie w jakąś dziwną kooperatywę w ropę w ilościach szczątkowych przy obecnych cenach to jakiś makabryczny żart.
I jeszcze jakaś dziwna firemka z kapitalem amerykańskim, która jak rozumiem ma dostać jakąś kasę w przyszłości na eksploatację czegoś czego nie opłaca się eksploatować. Po dziwnych politycznych ruchach pora na dziwne ruchy gospodarcze? Tutaj też chcą przeskoczyć POpaprańców?
~marek
W imię gospodarczego patriotyzmu będziemy wydobywać z nieopłacalnych złóż ropy. Nieważne, że będzie to przynosić straty. Najważniejsze, że będzie można powiedzieć "to polska ropa".
~hehe odpowiada ~marek
To jest ropa na miarę naszych możliwości. Ropa z zatoki ... w stanie zapalnym ;-)
~gitaporas odpowiada ~marek
po co dłubać za ropą skoro żółć rozlewa się szeroko?

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki