Kurs złotego do euro, mimo wystąpienia szefa Fedu poddającego nieco w wątpliwość grudniowe cięcie stóp w USA, które wprowadziło trochę zamieszania na rynku walut, pozostaje na trajektorii korygującej wyprzedaż z początku tygodnia. Dolar jednak zdołał zaliczyć roczne maksimum w parze z polską walutą.


W piątek o godz. 10.45 kurs EUR/PLN wynosił 4,3181 zł i był już poniżej poziomu 4,32 zł, na którym zamykał sesję tydzień temu. W poniedziałek i wtorek euro jednak drożało nawet do ponad 4,36 zł, kiedy zagraniczni spekulanci postanowili wykorzystać dzień wolny w Polsce i nieco poturbowali złotego. Piątek jest jednak już kolejnym z rzędu dniem, kiedy złoty odrabia straty.
"Realizuje się nasz spodziewany wcześniej scenariusz odrabiania strat po wyprzedaży złotego w poniedziałek. Praktycznie wszystkie zostały już odrobione. Dziś o poranku krajowa walutowa próbuje dalszej aprecjacji. Wsparciem dla EUR/PLN powinien być poziom 4,31. Nie wykluczamy, że inwestorzy będą próbowali go przetestować" - napisali w porannym raporcie analitycy BGK.


Na rynku walutowym w międzyczasie echem dobiło się czwartkowe wystąpienie Jerome Powella, który na konferencji Fedu w Dallas powiedział, że „gospodarka nie wysyła nam żadnych sygnałów wskazujących, że powinniśmy się spieszyć z obniżaniem stóp procentowych”. Krzysztof Kolany relacjonując wydarzenie napisał, że rynek mógł potraktować to jako sygnał, iż niedawne spekulacje względem ostro nachylonej ścieżki redukcji stopy funduszy federalnych były nieco przesadzone.
"Wydawało się (...), że pomimo oczekiwań rynku na odbicie inflacji za sprawą Trumpa w przyszłym roku, Fed będzie na drodze do dalszych obniżek.Wczorajsze wystąpienie Powella zburzyło jednak ten porządek rzeczy i obecnie dosyć mocno poddaje się pod wątpliwość, że za miesiąc zobaczymy kolejne obniżki" - skomentował Michał Stajniak, analityk z DM XTB.
Umocniło więc to chwilowo dolara. Kurs EUR/USD zaliczył spadek z 1,05475 do ok. 1,05157 w kilka minut. Potem jednak przyszła korekta i w piątek o godz. 10.45 eurodolar wynosił 1,0567. Na rynku jednak obniżono oczekiwania co do grudniowego cięcia stóp. Przed wystąpieniem oczekiwania na obniżki stóp procentowych w grudniu przez Rezerwę Federalną wynosiły 80%, a w piątek spadły już do ok. 62%.
Kurs USD/PLN dalej pozostaje na wysokich poziomach względem ostatnich tygodni i w piątek przed godz. 11.00 wynosił 4,0817 zł. W czwartek dolar w stosunku do złotego był notowany nawet na 4,1359 zł i był najwyżej od listopada 2023 r. W USA poza wystąpieniem Powella miała miejsce publikacja danych, gdzie pojawił się wyższy od prognoz odczyt inflacji producenckiej (2,4 proc.) i niższy liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (217 tys.). Dolar na złotym zdołał jednak zaliczyć swoje roczne maksimum przed tymi wydarzeniami.
Kurs CHF/PLN podobnie jak euro koryguje ostanie osłabienie złotego i w piątek o godz. 11.00 wynosił 4,6064 zł, chociaż jeszcze we wtorek przekraczał 4,66 zł. Tak samo było z funtem brytyjskim, który parze GBP/PLN był notowany w piątek po 5,1704 zł, a więc o 10 groszy niżej od najwyższego poziomu z początku tygodnia, który był także najwyższy od przeszło roku.
MKu