REKLAMA

Obajtek będzie się tłumaczył z fuzji Orlenu i Lotosu. NIK go przesłucha

2024-11-21 09:32, akt.2024-11-21 12:00
publikacja
2024-11-21 09:32
aktualizacja
2024-11-21 12:00

Daniel Obajtek, b. prezes Orlenu stawił się w czwartek przed godz. 10 w NIK na przesłuchanie ws. m.in. fuzji Orlenu i Lotosu. Wcześniej wezwanie Obajtka potwierdził rzecznik Izby Marcin Marjański.

Obajtek będzie się tłumaczył z fuzji Orlenu i Lotosu. NIK go przesłucha
Obajtek będzie się tłumaczył z fuzji Orlenu i Lotosu. NIK go przesłucha
fot. Joanna Składanek/ Andrzej Hulimka / / FORUM

Daniel Obajtek ma odpowiadać na pytania dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu oraz o umowy sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej firmie Armaco.

Informacje z przesłuchania objęte są tajemnicą postępowania.

Przed przesłuchaniem europoseł PiS Obajtek powiedział dziennikarzom: "Jestem całkiem spokojny". "Dzisiaj Orlen i zarząd to są grabarze polskiej firmy. Proszę skupić się na wynikach Orlenu" - powiedział.

O przesłuchaniu Obajtka w czwartek na platformie X informował również europoseł Krzysztof Brejza. "Obajtek ma się dzisiaj stawić w NIK i wytłumaczyć z zaniżania cen paliw na stacjach, w tej sprawie interpelowałem i szeroko informowałem opinię publiczną. Ma też zeznawać ws. fuzji Orlenu z Lotosem oraz sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej podmiotom mogącym mieć silne powiązania z Rosją. Najwyższy czas wszystkie te sprawy wyjaśnić i rozliczyć" - napisał Brejza.

Jako pierwszy informację o przesłuchaniu Obajtka podał Business Insider, powołując się na TVN24.

W lutym Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym wskazała, że Orlen, w związku z realizacją środków zaradczych przy fuzji z Lotosem, sprzedał podmiotom prywatnym aktywa Lotosu co najmniej o 5 mld zł poniżej ich szacowanej wartości.

Jak pisał wtedy Business Insider, chodzi m.in. o zbycie 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej, które przejęli Saudyjczycy za 1,15 mld zł. "Według, NIK wydatek na zakup udziałów w rafinerii zwróci się Aramco w 15 miesięcy z samej tylko marży na sprzedaży produktów” - zaznaczono w publikacji.

Dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji NIK Maciej Maciejewski mówił wtedy, że przy sporządzaniu raportu kontrolerzy NIK nie dysponowali pełną dokumentacją, ponieważ Orlenu odmówił z nimi współpracy. Zaznaczył jednak, że kwota ta może być większa. Według Izby Minister Aktywów Państwowych oraz Minister Klimatu i Środowiska zachowali bierność i w ten sposób nie zapewnili zminimalizowania ryzyka wynikającego z transakcji.

W raporcie wskazano także, że w wyniku fuzji Orlen zwiększył udział w rynku paliw w poszczególnych regionach Europy Środkowo-Wschodniej. Wykazano też, że w kontrolowanym okresie zabezpieczono dostawy ropy i jej produktów w ilościach pokrywających krajowe zapotrzebowanie, a rozbudowa infrastruktury logistycznej w sektorze naftowym (m.in. rozbudowa terminala naftowego w Gdańsku) zapewniły ciągłość zaopatrzenia rynku, a także zwiększono poziom dywersyfikacji kierunków importu ropy.

Po zawiadomieniach, które złożone zostały m.in. przez polityków, płocka prokuratura okręgowej wszczęła śledztwo w sprawie połączenia Orlenu z Grupą Lotos. Chodziło m.in. o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez członków zarządu Orlenu, a także inne osoby zajmujące się sprawami majątkowymi tej spółki.

Ówczesny prezes Orlenu Daniel Obajtek, odnosząc się w wywiadzie dla Telewizji Republika do informacji o wszczęciu śledztwa mówił, że fuzja Orlenu i Lotosu to proces, który biznesowo się bronił. Podkreślił, że koncern zyskał dzięki temu dodatkowy kapitał na rozwój i zwiększył bezpieczeństwo energetyczne państwa.

"Nie boimy się tych kwestii z racji tego, że cały proces został przeprowadzony należycie. Przy tym procesie pracowały 23 instytucje polskie i międzynarodowe, są wyceny. Część rafinerii (rafinerii Gdańskiej - PAP) podkreślam, została sprzedana za cenę rynkową, mamy analizy w tym zakresie" - podkreślał wtedy Obajtek.

"Chcąc w ogóle wypowiadać się na ten temat trzeba znać wszystkie dokumenty, trzeba widzieć te umowy, trzeba dokładnie te umowy przeanalizować, żeby wypowiadać się w ten sposób" - zaznaczył Obajtek. "Prokuratura jest po to, żeby zbadać, my nie mamy nic do ukrycia" - mówił.

Przejęcie przez PKN Orlen Grupy Lotos w sierpniu 2022 r. (wcześniej - w kwietniu 2020 r. Grupy Energa oraz w listopadzie 2022 r. PGNiG) odbyło się w ramach budowy przez PKN Orlen multienergetycznego koncernu, co miało zwiększyć zarówno możliwości konkurencyjne spółki na międzynarodowych rynkach, jak i bezpieczeństwo energetyczne Polski.(PAP)

mchom/ agz/ amac/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
pawellstolarczyk
Moja wiara w trafność zarzutów pod adresem Obajtka w sprawie fuzji Orlenu i Lotosu jest mniej/więcej tak samo silna, jak moja wiara w to, że benzyna jest po 5.19 PLN. Różnica jest taka, że trudno jest upierać się przy tym, że Obajtek drenował kieszenie Polaków narzucając absurdalnie wysokie marże, a nowa władza zrezygnowała z absurdalnie Moja wiara w trafność zarzutów pod adresem Obajtka w sprawie fuzji Orlenu i Lotosu jest mniej/więcej tak samo silna, jak moja wiara w to, że benzyna jest po 5.19 PLN. Różnica jest taka, że trudno jest upierać się przy tym, że Obajtek drenował kieszenie Polaków narzucając absurdalnie wysokie marże, a nowa władza zrezygnowała z absurdalnie wysokich marż i od razu cena drastycznie spadła, można natomiast upierać się do upadłego, że fuzja była niepotrzebna.
Ale jest w tym problem metodologiczny: trudno jest doprawdy akceptować taki pogląd, że ludzie którzy bezczelnie okłamali społeczeństwo w licznych kwestiach, co do których wiedzieli że kłamstwo się szybko w sposób niewątpliwy wyda, że ci ludzie kłamali mniej w sprawach mniej jasnych. Inny przykład: tylko bardzo niewielka część społeczeństwa uwierzy w to, że funkcje Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości zostały rozdzielone w ciągu pierwszych stu dni istnienia nowego rządu. No, może z 5%; nawet wśród wyborców KO tacy ludzie będą tylko niewielką mniejszością. Dlatego nawet Donald Tusk tego nie twierdzi. Ale tezę, że KO stopniowo przywraca praworządność można głosić do upadłego
salad77
Jarosław szef dojnej zmiany dał mu miejsce biorące z immunitetem więc można go pocałować w trąbkę
samsza
Pamiętam orzecznictwo sądów jeszcze od czasów PRL, znaczy mamy wolność gospodarczą.

Powiązane: Fuzja Orlenu i Lotosu

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki