Bogaci Norwegowie wciąż się bogacą. Norweski Państwowy Fundusz Emerytalny – największy tego typu fundusz na świecie - zanotował w 2016 r. solidny wzrost.


Ubiegłoroczne wzrosty na światowych giełdach w pozytywnie wpłynęły na wyniki norweskiego giganta. Wartość akcyjnego segment portfela funduszu wzrosła o 8,7%, część obligacyjna dodała 4,3%, a nieruchomościowa 0,8%. W sumie stopa zwrotu osiągnięta w 2016 r. wyniosła 6,9% (wobec 2,7% w 2015 r.), co podniosło wartość aktywów zgromadzonych w funduszu do 7510 miliardów koron (3653 mld zł).
62,5% tej kwoty ulokowana jest w akcjach, 34,3% w obligacjach, a 3,2% w nieruchomościach. Zgodnie z rewizją strategii funduszu, udział akcji w portfelu ma w ciągu najbliższych lat wzrosnąć do 70%. Poprzednie podobne przetasowania miały miejsce w 2007 r., kiedy parlament zgodził się na zwiększenie udziału akcji z 40% do 60%.


Jak informuje „Financial Times”, norweski gigant posiada aktywa odpowiadające wartości 1,3% akcji wszystkich spółek notowanych na światowych giełdach i 2,3% wartości wszystkich akcji spółek europejskich. Na koniec 2016 r., fundusz posiadał polskie aktywa o wartości 24,18 mld koron (ok. 10,8 mld zł).
- 2016 r. charakteryzowały spadające stopy procentowe w pierwszej połowie roku i silne wzrosty na rynkach akcji w drugiej połowie. Rok rozpoczął się od zawirowań na rynkach i niepewności dotyczącej Chin. W ciągu pierwszych trzech tygodni spadki sięgnęły 10%. W dalszej części roku sytuacja się ustabilizowała, a w efekcie cały 2016 r. przyniósł solidne zwroty z inwestycji w akcje – powiedział Yngve Slyngstadt, prezes zarządu funduszu.
Opisując ubiegłoroczne wyniki funduszu należy dodać, że norweska korona umocniła się względem większości walut (obniżyło to wartość aktywów o 306 mld koron). Dodatkowo, ze względu na spadek cen ropy i wpływów do budżetu, rząd Norwegii zdecydował się na początku 2016 r. na pierwsze w 20-letniej historii zaczerpnięcie ze środków zgromadzonych w funduszu w celu regulowania bieżących wydatków.
Michał Żuławiński