Do próby porwania doszło w 10 minut po starcie samolotu, na którego pokładzie było 150 pasażerów oraz 7 osób załogi. Żadna z osób obecnych na pokładzie samolotu nie ucierpiała. Pilot samolotu zawrócił do Monachium i wylądował na lotnisku.
Porywacz, zaraz po wylądowaniu samolotu, wyskoczył z niego na płytę lotniska. W wyniku skoku doznał obrażeń. Zaraz potem został aresztowany i przewieziony do szpitala. Motywy działania porywacza na razie nie są znane.