Prezydent Niemiec zasugerował zorganizowanie na Ukrainie okrągłego stołu. Joachim Gauck opowiedział się także za reakcją Europy na wydarzenia w Kijowie.
Niemiecki prezydent przypomniał, że w 1989 roku obrady przy okrągłym stole pomogły opanować niestabilną sytuację w Polsce czy NRD. Dlatego, jego zdaniem można by spróbować tego na Ukrainie. Jak mówił, może byłby to okres uspokojenia, w którym różne strony konfliktu mogłyby przedstawić swoje wizje dalszego rozwoju kraju. Gauck dodawał, że Ukrainie przydaliby się przy tym zagraniczni mediatorzy.
Podczas wieczornego spotkania z korespondentami zagranicznymi w Berlinie niemiecki prezydent mówił też, że Europa musi zareagować na to co dzieje się w Kijowie. Jego zdaniem, Ukraina potrzebuje sygnału, że drzwi do Europy pozostają otwarte.
ReklamaZobacz także
Joachim Gauck podkreślał, że obie strony ukraińskiego konfliktu muszą uzmysłowić sobie co tracą, a co zyskują uciekając się do przemocy. Zastrzegł jednak, że odpowiedzialnością za rozlew krwi nie można obarczyć w równym stopniu demonstrantów i rządzących. To władza ma policję, wojsko i broń - mówił niemiecki prezydent.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Szymański/Berlin/jp


















































