REKLAMA
TYLKO U NAS

Nieco więcej optymizmu

2011-05-18 10:23
publikacja
2011-05-18 10:23
Pomimo utrzymujących się wczoraj obaw o stan światowej gospodarki, wczorajszy dzień skończył się na rynkach surowcowych w miarę neutralnie. Indeks CRB zanotował symboliczny spadek - o 0,09% do poziomu 336,48 pkt. Kiepskie dane dotyczące produkcji przemysłowej i budowy domów w USA zostały bowiem zneutralizowane sytuacją na rynku walutowym - dolar wczoraj po raz kolejny stracił na wartości (kurs EUR/USD wzrósł o 0,53%).

Wśród drożejących surowców znalazła się m.in. ropa naftowa. Cena kontraktów na ropę WTI wzrosła o 0,76% do poziomu 97,63 USD za baryłkę. Bykom częściowo sprzyjały dane, zaprezentowane wczoraj przez Amerykański Instytut Paliw (API) - podano m.in., że zapasy ropy typu WTI, przechowywane w miejscowości Cushing w stanie Oklahoma, spadły o 1,5 mln baryłek. Pozytywną wymowę miał także zaprezentowany w raporcie spory spadek zapasów destylatów (-2,8 mln baryłek). Stronie popytowej nie sprzyjały jednak pozostałe składowe publikacji API - podano bowiem, że zapasy ropy naftowej w USA w minionym tygodniu wzrosły o 2,67 mln baryłek, podczas gdy na początku tygodnia analitycy ankietowani przez Bloomberg szacowali, że będzie to wzrost o ok. 1,5 mln baryłek. Dziś po południu swoje wyliczenia dotyczące zapasów ropy, benzyny i destylatów przedstawi Departament Energii.

Mimo kiepskich danych z amerykańskiego rynku nieruchomości wczoraj dobrze radziły sobie notowania miedzi. Nowojorskie kontrakty na ten metal zyskały na wartości 1,76%, zamykając dzień na poziomie 4,0370 USD za funt. Nienajgorzej poradziły sobie także metale szlachetne - mimo śróddziennych spadków srebrnemu kruszcowi udało się wyjść na plus (+1,01%), podczas gdy złoto zanotowało delikatną zniżkę (-0,21%).

Czy oznacza to, że byki się w najbliższym czasie nie poddadzą, a złoto będzie zdobywało kolejne rekordy cenowe? W taki scenariusz wydarzeń wierzy John Paulson, którego fundusz hedgingowy - jak pokazały amerykańskie źródła rządowe - w I kwartale 2011 r. utrzymał pozycje w ETF-ie SPDR Gold Trust (31,5 mln udziałów, a także dokupił udziały w spółkach wydobywczych, m.in. w Barrick Gold Corp. oraz Gold Fields Ltd. Zupełnie inaczej w I kwartale 2011 r. postąpił miliarder George Soros. Jego fundusz Soros Fund Management sprzedał 99% swoich udziałów w SPDR Gold Trust oraz wszystkie udziały w innym funduszu typu WTF - iShares Gold Trust. Fundusz Sorosa sprzedał także część akcji spółek Kinross Gold Corporation i Nova Gold Resources Inc.

Fundusze typu ETF, których jednostki są poparte fizycznym złotem, stały się niezwykle popularne podczas ostatniej hossy na rynku tego kruszcu. W grudniu liczba nabytych jednostek osiągnęła rekord. Od tego czasu liczba ta spadła o ok. 3.6%.

Tymczasem początek środowej sesji jest optymistyczny. Około godziny 10.00 rosną ceny niemal wszystkich surowców.

Ropa: Długi dolny cień wczorajszej świecy oraz dzisiejsze otwarcie notowań luką wzrostową świadczą o tym, że byki potrafią skutecznie odpierać atak podaży. O ile nie pojawią się sprzyjające niedźwiedziom dane makro, to pozytywne nastroje mają szansę utrzymać się przez całą dzisiejszą sesję.

Miedź: Notowania miedzi po raz kolejny dotarły do okolic 4,08 USD za funt. Jest do dla nich ważny opór (wyznaczony przez lokalne ekstrema m.in. z listopada 2010 r. i marca 2011 r.), obecnie dodatkowo wzmacniany linią 14-sesyjnej średniej ruchomej. Jest więc bardzo możliwe, że także dziś będzie on dla byków barierą nie do pokonania - mimo że wskaźniki coraz wyraźniej sprzyjają stronie popytowej.

Złoto: Dla notowań złota wsparciem był wczoraj poziom Fibonacciego, oznaczający zniesienie 38,2% ruchu wzrostowego, rozpoczętego w styczniu br. Tym samym niedźwiedziom nie udało sie zejść niżej od poziomu dołka z początku maja. Jest to znak, że wzrosty w najbliższych sesjach są możliwe.

Srebro: Notowania srebra naruszyły wsparcie w okolicach 34 USD za uncję, jednak już dziś cena kruszcu znajduje się powyżej tego poziomu. W porównaniu ze złotem, strona popytowa radzi sobie na rynku srebra gorzej, jednak jeśli cena złota nie spadnie, to i srebro prawdopodobnie uniknie głębokich przecen.

Kukurydza: Cena kukurydzy nadal rośnie, czemu w głównej mierze sprzyjają warunki pogodowe w USA. Najbliższym oporem jest dla cen tego zboża linia 30-sesyjnej średniej ruchomej, jednak wskaźniki w większości sprzyjają bykom.

Pszenica: Cenom kontraktów na pszenicę udało się odrobić część strat z końca minionego tygodnia. Wskaźniki raczej stoją po stronie podaży, jednak - podobnie jak w przypadku kukurydzy - ceny pszenicy w krótkim terminie są pod dużym wpływem informacji dotyczących pogody.

Dorota Sierakowska

Analityk DM BOŚ
Źródło:
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: pknorlen

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki