Netflix w raporcie kwartalnym, po raz ostatni podał, ilu ma subskrybentów. Zbiegło się to w czasie z kilkoma rekordami. Same wyniki finansowe zachwyciły inwestorów, którzy w handlu pozasesyjnym podnieśli kurs o kilkanaście procent. Ceny za serwis w niektórych krajach znowu mają iść w górę.
Akcje serwisu Netflix wzrosły o ponad 14 proc. w handlu po zakończeniu sesji kasowej, po tym, jak firma opublikowała wyniki za czwarty kwartał 2024 roku, które przebiły oczekiwania inwestorów. Zysk netto Netfliksa w czwartym kwartale wyniósł 1,87 mld dolarów, co oznaczało zysk na akcję w wysokości 4,27 dol.(+99 proc. rdr) wobec konsensusu analityków przewidującego 4,20 dol.
Przychody Netfliksa w czwartym kwartale wzrosły o 16 proc. rok do roku, osiągając rekordowe 10,25 mld dolarów, czyli więcej niż przewidywania analityków na poziomie 10,11 mld dol. W całym 2024 roku przychody wyniosły 39 mld dol. (+16 proc. rdr) wobec 33,7 mld w 2023. Roczny zysk netto wyniósł 8,7 mld dol. (+61 proc. rdr) przy 5,4 mld dol. w 2023 r.
Ogromna popularność Netfliksa
Rekordowe były także liczby dotyczące użytkowników serwisu. Na koniec 2024 r. liczba płatnych subskrypcji przekroczyła 300 milionów (301,6 mln). Warto zauważyć, że ta liczba nie obejmuje dodatkowych użytkowników podpiętych pod główne konto. Netflix podał, że wliczając te dodatkowe konta, szacuje liczbę globalnych użytkowników na ponad 700 milionów.
Przekroczenie poziomu 300 mln płacących użytkowników nie byłoby możliwe bez innego rekordu dotyczącego wzrostu o 19 milionów subskrybentów tylko w IV kwartale. Netflix podaje, że przybyło 4,82 miliona abonentów w USA i Kanadzie, 5 milionów w regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki, 4,15 miliona w Ameryce Łacińskiej i 4,94 miliona na terenie Azji i Pacyfiku.
Netflix just added more new subscribers than any quarter in its history.
— FinChat (@finchat_io) January 21, 2025
The stock is up 10% after hours.$NFLX pic.twitter.com/xJYcSJyo7a
Przypomnijmy, jednak, że począwszy od 2025 r. Netflix rezygnuje z okresowego podawania liczby subskrybentów serwisu. Tę decyzję Netflix ogłosił już w kwietniu 2024 r. Wtedy napisano, że to czas spędzony w serwisie jest najlepszym miernikiem zadowolenia klientów. Netflix zapewnił jednak, że będzie informował o "najważniejszych kamieniach milowych w zakresie liczby subskrybentów po ich przekroczeniu". Od teraz będzie więc raportować półroczny "raport zaangażowania" wraz z publikacjami za drugi i czwarty kwartał.
Wyższe ceny i lepsze prognozy na przyszłość
"Wchodzimy w rok 2025 z dużym impetem" – napisał Netflix w notatce do inwestorów, mówiąc, że w 2024 roku dodał rekordową liczbę 41 milionów subskrybentów i ponownie przyspieszył wzrost. Inwestorzy mogą być także zadowoleni z ogłoszonych wyższych prognoz. Firma zrewidowała swoje wcześniejsze zapowiedzi, przewidując przychody w wysokości od 43,5 mld dol. do 44,5 mld dol. w 2025 r., co stanowi wzrost o pół miliarda dolarów w stosunku do poprzedniej prognozy.
Spółka podała, że zaktualizowane prognozy odzwierciedlają poprawę fundamentów biznesowych. Gigant streamingowy poinformował, że ponieważ nadal inwestuje w programy, które cenią jego użytkownicy, podniesie ceny usługi dla większości planów w USA, Kanadzie, Portugalii i Argentynie.
W Stanach Zjednoczonych podstawowa usługa z reklamami wzrosłaby o 1 dol. miesięcznie do 7,99 dol, co oznacza wzrost ceny o 14 proc., podczas gdy pakiet premium będzie kosztował 24,99 dol, co oznacza wzrost o 9 proc.
Netflix poinformował, że jego oferta programowa w czwartym kwartale przekroczyła jego wewnętrzne oczekiwania. Mecz bokserski Jake Paul kontra Mike Tyson stał się najczęściej transmitowanym wydarzeniem sportowym, a dwa mecze National Football League w Boże Narodzenie dostarczyły dwóch z najczęściej transmitowanych rozgrywek w historii ligi.
Serwis skorzystał również z drugiego sezonu thrillera "Squid Game", który według firmy jest na dobrej drodze, aby stać się jednym z najchętniej oglądanych oryginalnych seriali.
Firma ma najniższy wskaźnik anulowań wśród subskrybowanych usług przesyłania strumieniowego, ze wskaźnikiem rezygnacji wynoszącym 1,8 proc. w grudniu, według badacza Antenna.
MKu/PAP
