Niemniej jednak, cena najważniejszego składnika indeksu CRB - ropy naftowej - spadła. Dotyczy to jednak tylko kontraktów na ropę gatunku WTI - zostały one przecenione o 0,28%, kończąc dzień na poziomie 84,93 USD za baryłkę. Natomiast ropa naftowa typu Brent podrożała i za baryłkę trzeba było wczoraj na koniec dnia zapłacić 108,72 USD. Tym samym znów powiększył się dyferencjał Brent-WTI (różnica cen pomiędzy tymi gatunkami ropy naftowej). Stronie popytowej na rynku ropy nie pomógł nawet wieczorny raport Amerykańskiego Instytutu Paliw, w którym podano, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły aż o 3,8 mln baryłek. Jest to wartość rozbieżna z oczekiwaniami, które mówiły o wzroście zapasów o około milion baryłek. Dziś swoje wyliczenia na ten temat przedstawi amerykański Departament Energii.
Zróżnicowane nastroje panowały także na rynkach zbóż, głównie za sprawą wczorajszych raportów amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Mocno przeceniona została pszenica (-5,09%). Presję podażową na notowania tego zboża wywołało podwyższenie prognozy wielkości zbiorów na koniec sezonu 2011/12 do poziomu 837 mln buszli z 761 mln buszli. Obniżono także prognozę konsumpcji pszenicy oraz podwyższono prognozę światowych zapasów tego towaru.
Notowania kukurydzy także spadły, jednak tylko o symboliczne 0,08%. Wczoraj Departament Rolnictwa oświadczył, że zbiory w tym sezonie będą bardzo wysokie i znajdą się na czwartym miejscu w całej historii badań. Mimo to, nadal utrzymuje się bardzo niska wartość tzw. "stocks-to-use ratio", czyli relacji zapasów kukurydzy do jej rocznej konsumpcji (obecnie jest to około 6,8%). Zniżka cen kukurydzy została powstrzymana także dzięki informacji o kupnie przez Chiny we wtorek około 1,5 mln ton zboża z przeznaczeniem na paszę. Chiny nabyły to zboże prawdopodobnie albo ze Stanów Zjednoczonych, albo z Argentyny.
Tymczasem wzrosły notowania soi - kontrakty na to zboże podrożały wczoraj o 0,44%, przede wszystkim w wyniku niższych od oczekiwań prognoz zapasów. Według Departamentu Rolnictwa, na koniec sezonu 2011/2011 mają one wynieść 160 mln buszli.
Dziś notowania zbóż kierują się na południe po wczorajszym dniu pełnym danych. Podobnie jest zresztą na rynku ropy naftowej typu WTI - tam również dzień zaczął się od zniżki. Natomiast ceny złota i miedzi rosną symbolicznie.
Ropa: Notowania ropy naftowej typu WTI poruszają się obecnie w bardzo wąskiej konsolidacji. Od góry ogranicza je linia średnioterminowego trendu spadkowego, natomiast od dołu barierą jest wsparcie w okolicach 84 USD za baryłkę, dodatkowo wzmacniane linią 30-sesyjnej średniej ruchomej. Wybicie z tej konsolidacji może być gwałtowne.
Miedź: Strona popytowa na rynku miedzi nadal ma trudności z pokonaniem ważnego oporu w postaci poziomu Fibonacciego, wyznaczającego zniesienie 38,2% niemal trzyletniego trendu wzrostowego. Jednak nawet pokonanie przez kupujących tego oporu nie będzie oznaczało, że presja podażowa przestanie się utrzymywać - trend spadkowy był bowiem ostatnio bardzo dynamiczny.
Złoto: Notowania złota pną się w górę bardzo delikatnie - w zasadzie nadal nie pokonały one oporu w okolicach 1690 USD za uncję. W krótkim terminie może to oznaczać większe prawdopodobieństwo przejęcia inicjatywy przez niedźwiedzie - jednak w długim horyzoncie czasowym trend wzrostowy nadal się utrzymuje.
Srebro: Notowania srebra kontynuują delikatny ruch wzrostowy. Najbliższym oporem pozostają okolice 33,60 USD za uncję. Jednak nawet jeśli zostaną one pokonane, to presja podażowa na tym rynku nadal będzie się utrzymywać za sprawą szerokiego kanału spadkowego, w którym utrzymują się obecnie ceny srebra.
Kukurydza: Wczoraj notowania kukurydzy dotarły do oporu w okolicach 657 USD za 100 buszli, jednak kupującym nie udało się go pokonać. Rezultatem jest obecny ruch cen w dół. Na powrót do wzrostów jest jeszcze szansa - sygnał kupna na MACD nie został zanegowany.
Pszenica: Wczoraj strona podażowa zniosła niemal cały ruch wzrostowy z wtorku. Sprzedających zatrzymało jednak wsparcie w okolicach 619 USD za 100 buszli, które jest bardzo silne. Pozytywnym akcentem jest wygenerowany na MACD sygnał kupna, który daje szansę na powrót do wzrostów.
Dorota Sierakowska
Analityk DM BOŚ
























































