

Rząd chce, by już samo umówienie się z kimś na pranie brudnych pieniędzy było przestępstwem zagrożonym karą do trzech lat więzienia.

Resort sprawiedliwości chce poszerzyć Kodeks karny o nowe kategorie przestępstw gospodarczych, ścigane przez prokuraturę. M.in. chodzi właśnie o umawianie się z inną osobą na pranie brudnych pieniędzy, a także fałszowanie pieniędzy i papierów wartościowych jeszcze przed wyemitowaniem.
Dodatkowo w Kodeksie karnym skarbowym ma wzrosnąć znacznie kara grzywny za udział w nielegalnych grach hazardowych organizowanych przez polskie podmioty.
— To przesunięcie kryminalizacji na przedpole prania pieniędzy, które jest zjawiskiem bardzo szkodliwym i przybiera na sile. Moim zdaniem, chodzi tu o prewencję, czyli odstraszenie od planowania przestępstwa z innymi osobami — mówi Łukasz Chmielniak, adwokat zajmujący się m.in. zjawiskiem prania pieniędzy. Za zawieranie porozumień „praczom” grozić będzie do trzech lat więzienia. Projekt przewiduje też surowe kary (do 5 lat więzienia) za fałszowanie i podrabianie pieniędzy i papierów wartościowych, które jeszcze nie zostały wyemitowane,ale mają zostać wprowadzone do obrotu (obecnie nie jest to przestępstwo).
Czytaj więcej w dzisiejszym "Pulsie Biznesu"