Korzyści zdrowotne płynące z aktywnego poszukiwania kontroli nad swoim otoczeniem zostały pokazane w badaniu przez Ellen Langer i Judith Rodin. Zwróciły one uwagę, że starsi ludzie, przebywający w droższych i zdawałoby się posiadających lepszą opiekę domach spokojnej starości, umierali szybciej niż mieszkańcy instytucji o zdecydowanie niższym standardzie opieki. Badaczki podejrzewały, że w droższych domach obsługa mieszkańców była posunięta do tego stopnia, że pozbawiała ich jakiejkolwiek możliwości kontroli nad otoczeniem.

W eksperymentalnym badaniu powierzono wybranej grupie mieszkańców domu opieki odpowiedzialność za swoje otoczenie (do ich pokojów wstawiono rośliny doniczkowe i powierzono im podlewanie i opiekę nad nimi), podczas gdy reszcie powiedziano, że kwiatkiem zajmie się personel (kwiatki również znalazły się w pokojach tych osób). Pensjonariusze, których nakłoniono do wzięcia odpowiedzialności za siebie samych oraz rośliny, stali się bardziej aktywni, bardziej ożywieni i czuli się szczęśliwsi. Także ich stan zdrowia był lepszy, na co wskazywały przeprowadzone przez lekarzy analizy rejestrów medycznych domu opieki. Najbardziej spektakularnym odkryciem był fakt, że uczestnikom z grupy odpowiedzialności dawano większe szanse na przeżycie kolejnych osiemnastu miesięcy po zakończeniu badania.
Posiadanie kontroli - nawet trywialne - może więc sprzyjać poprawie zdrowia i przedłużeniu życia.
Co bardziej fascynujące - posiadanie kontroli może być wręcz iluzoryczne. A i tak zadziała.
Uczestnicy pewnego badania wykonywali określone zadanie, a jednocześnie byli narażeni na bardzo stresujący hałas. Przypadkowo wybranej połowie grupy powiedziano, że jeżeli hałas okaże się zbyt dokuczliwy, mogą go wyłączyć, przyciskając guzik. Jednocześnie prowadzący badanie prosił, żeby wciskać guzik jedynie wtedy, gdy hałas będzie już naprawdę nie do zniesienia. Nikt z badanych nie wcisnął guzika. A mimo to u osób z tej grupy wystąpiło mniej negatywnych skutków stresu (m.in. brak tolerancji frustracji i niemożność koncentracji) niż u tych, które wytrzymały dokładnie ten sam poziom hałasu bez możliwości wciśnięcia przycisku paniki. Fałszywe przekonanie, że potencjalnie kontrolują sytuację, zmniejszyło odczuwany przez tych ludzi stres.
Raport specjalny Bankier.pl RZUĆ ETAT, ZAŁÓŻ FIRMĘ Kiedy praca na etacie przestaje się opłacać? W jakim momencie warto otworzyć firmę? Gdzie należy szukać wsparcia? Co dalej z „jednym okienkiem”? O tym wszystkim dowiesz się z raportu. | ![]() |
Efekt guzika alarmowego sugeruje, że stres jest szkodliwy nie jako określone wydarzenie samo w sobie, ale jako groźba dalszego trwania, a nawet pogłębienia się. Guzik alarmowy nie zredukował poziomu hałasu - nikt go przecież nie nacisnął - ale zlikwidował zagrożenie. Uczestnik badania mógł sobie powiedzieć: „Jeżeli będzie gorzej, zawsze będę mógł wcisnąć guzik”. Całkiem możliwe, że taka sama dynamika działa w wielu przykrych sytuacjach życiowych jak zmęczenie, bieda, głód, frustracja seksualna, zabiegi stomatologiczne itd. Ludzie o wiele lepiej tolerują różne sytuacje, jeżeli są przekonani, że gdy zajdzie potrzeba, przejmą nad nimi kontrolę.
Z przedstawionych powyżej badań wyraźnie wynika, że osoby, które nie sprawują kontroli nad swoim otoczeniem, ponoszą z tego powodu poważne i nieprzyjemne konsekwencje. Ludzie też pragną kontroli i czują się zdenerwowani czy nieszczęśliwi, jeśli jej nie mają. Szczególnie utrata kontroli przez osobę, która wcześniej ją miała, wywołuje często ostre protesty i cierpienie, czasami przechodzące w agresję. Dlatego powinniśmy - jako ludzie, pracownicy, menedżerowie - aktywnie poszukiwać sposobów kontroli nad tym co się nam przydarza. Pamiętając przy tym, że jeśli wszystko zawiedzie, niedziałający guzik jest równie wartościowy co guzik oddalający zagrożenie.
Więcej ciekawych informacji o kulturze i jej wpływie na biologię, psychologię i socjologię człowieka znajdziesz w książce „Zwierzę kulturowe” Roya F. Baumeistera (Wydawnictwo Naukowe PWN, 2011). Książka jest dostępna w cenie ze zniżką w e-księgarni www.ksiegarnia.pwn.pl. Wykorzystanie za wiedzą Wydawcy.
Mariusz Ludwiński dla Wydawnictwa Naukowego PWN
Zobacz też:
» Syndrom pourlopowy - jak się przed nim chronić?
» Mniej podróży służbowych przekłada się na większą produktywność przedsiębiorstw
» 45+ często lepszy od młodego rekina
» Syndrom pourlopowy - jak się przed nim chronić?
» Mniej podróży służbowych przekłada się na większą produktywność przedsiębiorstw
» 45+ często lepszy od młodego rekina
Źródło:Informacja prasowa