Zachowująca się od kwietnia najlepiej spośród 32 ważniejszych walut korona czeska będzie się dalej umacniać, zapowiadają analitycy banku ING.
Od kiedy bank centralny w Pradze zrezygnował z utrzymywania minimalnego parytetu wymiany euro, korona umocniła się do wspólnej waluty o 4,8 proc., najwięcej wśród 32 ważniejszych walut świata. Za euro nad Wełtawą płaciło się we wtorek 25,76 CZK, najmniej od czterech lat. Zdaniem Petra Krpaty i Jakuba Seidlera inwestorzy powinni kupować koronę z celem umocnienia do 25 koron za euro, czyli o kolejne 3,1 proc. Czeski bank zdaje się nie widzieć poważnego problemu w umocnieniu się korony poniżej 26 CZK za euro, może też podnieść stopy procentowe bardziej, niż oczekuje tego rynek, tłumaczą specjaliści.
„Ograniczone umocnienie korony pozwala władzom monetarnym na mocniejsze podniesienie stóp, tak aby bardziej oddalić się od zera i mieć poduszkę bezpieczeństwa na gorsze czasy” – piszą w raporcie analitycy.
Ich zdaniem bank Czech ocenia obecną sytuację jako nową normalność i może zdobyć się na więcej podwyżek, niż w innych warunkach, jeśli tylko nie wywoła to przesadnego umocnienia korony. Zdaniem członka czeskich władz monetarnych Vojtecha Bendy jeszcze w tym roku jest pole do jednej lub dwóch podwyżek stóp.
Źródło:
