REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Nabici w Facebooka, czyli małpy na Wall Street

Krzysztof Kolany2012-05-25 15:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2012-05-25 15:00
„Dawno, dawno temu w pewnej wiosce w Indiach pewien mężczyzna obwieścił, że będzie kupował małpy, płacąc po 10 dolarów za sztukę. Wieśniacy, widząc, że małp dookoła jest pod dostatkiem, wyruszyli do lasu, aby je łapać.”

Tak też było z akcjami Facebooka. Gdy społecznościowy portal co miesiąc zwielokrotniał liczbę użytkowników, profesjonaliści z funduszy i banków inwestycyjnych byli gotowi zapłacić spore pieniądze za akcje małej firmy internetowej założonej przez studenta Harvardu.

„Mężczyzna kupił tysiące małp po 10 dolarów, ale kiedy ich populacja zaczęła się zmniejszać, wieśniacy zaprzestali starań. Mężczyzna zatem ogłosił, że zapłaci za małpę po 20 dolarów. To sprawiło, że wieśniacy wzmogli starania i znowu zaczęli łapać małpy. Wkrótce populacja małp jednak spadła jeszcze bardziej i ludzie zaczęli wracać do swoich gospodarstw. Stawka została podniesiona do 25 dolarów, a małp zrobiło się tak mało, że problemem było w ogóle zobaczyć jakąś małpę, a co dopiero ją złapać.”

» Morgan Stanley wypłaci odszkodowania za debiut Facebooka


To historia ostatnich dwóch lat, gdy coraz mniej profesjonalni, ale wciąż zasobni w gotówkę inwestorzy płacili każde pieniądze za choćby najmniejszy udział w firmie tworzącej „nową gospodarkę”. Równocześnie Facebook zaczął generować całkiem pokaźne przychody, bo każda korporacja chciała za jego pośrednictwem dotrzeć do setek milionów konsumentów.

Kupię małpę za 50 dolarów


„Mężczyzna zatem ogłosił, że kupi małpy po 50 dolarów za sztukę! Ponieważ jednak musiał udać się do miasta w ważnych interesach, jego asystent pozostał w wiosce, aby prowadzić skup w jego imieniu”

OPISOBRAZKA » Marcin Świerkot:
Analitycy mieli rację - facebookowa bańka pękła
Gdy uruchomiono zapisy na akcje sprzedawane przez udziałowców Facebooka, wycena spółki rosła niemal z dnia na dzień, by osiągnąć astronomiczne 104,2 mld dolarów. Czyli przeszło stukrotność ubiegłorocznych zysków i 26-krotność prognozowanych tegorocznych przychodów. Była to wycena równie absurdalna, co 50 dolarów za pospolitą i wszędobylską indyjską małpę.

Jak się zarabia na małpach


„Pod jego nieobecność asystent zaproponował wieśniakom: – Popatrzcie na tę ogromną klatkę i te wszystkie małpy, które zebrał. Sprzedam je wam po 35 dolarów, a gdy mężczyzna wróci z miasta, odsprzedacie mu je po 50 dolarów.”

Przecież to był świetny interes! Wiedzeni mirażem wielkich zysków inwestorzy masowo rzucili się na akcje Facebooka, oferowane po „atrakcyjnej” cenie 38 USD za sztukę. Ciekawe, ilu z nich w ogóle widziało prospekt emisyjny, w którym aż roiło się od czynników ryzyka mogących w krótkim czasie zdewastować wartość spółki. Zresztą sama firma też nie była bez winy, bowiem jej menedżerowie podzielili się obawami dotyczącymi przyszłych wyników tylko z przedstawicielami wybranych instytucji finansowych. Oni jeszcze przed zakończeniem zbierania ofert od inwestorów wiedzieli, że małpa nie jest warta nawet połowy swej ceny.

„Wieśniacy wydobyli wszystkie swoje oszczędności i wykupili wszystkie małpy. I nigdy więcej nie zobaczyli ani owego mężczyzny, ani jego asystenta, tylko wszędzie małpy”.

» IPO Facebooka, czyli bańka społecznościowa


Taki właśnie był finał giełdowego debiutu Facebooka, na którym miliardy dolarów zarobili jego dotychczasowi udziałowcy. Gwaranci emisji zebrali niemałe prowizje za udane przeprowadzenie IPO, a Mark Zuckerberg miał z czego wyprawić huczne wesele, zapewne całą noc śmiejąc się z naiwności nowych współudziałowców.

Indywidualni inwestorzy zostali z papierami, których wartość rynek zweryfikował, przeceniając je na dzień dobry o 20%. I to zapewne jeszcze nie koniec, ponieważ Facebook wciąż wart jest przeszło 80-krotność ubiegłorocznych zysków. Nabici w Facebooka mają więc jeszcze szansę na uratowanie maksymalnie 80% zainwestowanego kapitału.

Krzysztof Kolany
Główny analityk Bankier.pl
Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (26)

dodaj komentarz
~skupieakcjeFBza38
15 maj 2015 cena 80dolarów http://www.nasdaq.com/symbol/fb/interactive-chart
~Arti
żeby sprzedaż akcje większemu frajerowi
~usmiany
efektu stada baranow nie nalezy lekcewazyc, bo facebook za pol roku rownie dobrze moze chodzic po 90$ i co wtedy analytyk bankiera napisze?
~rudaa
ojj....."fejsbuk"sam w sobie stal sie nudddny juz dawno temu , wiec po co to drazyc?...
~WIDZE_BYDLO
WIDZĘ ,ŻE BYDŁO W SWOIM ŻYWIOLE!!!
~effendi
"Napięciom tym towarzyszą - jak zaznacza "La Repubblica" - konflikty frakcji hierarchów, z których jedna "chce przejąć" Sekretariat Stanu i wygrać na następnym konklawe" A to już nie Duch Święty wskazuje kto ma być papieżem??? tylko jakaś frakcja biskupów, czyli chęć władzy i kasy z tym "Napięciom tym towarzyszą - jak zaznacza "La Repubblica" - konflikty frakcji hierarchów, z których jedna "chce przejąć" Sekretariat Stanu i wygrać na następnym konklawe" A to już nie Duch Święty wskazuje kto ma być papieżem??? tylko jakaś frakcja biskupów, czyli chęć władzy i kasy z tym związanej
~George
Dziecko! Ty się lecz. Wejdź sobie na WP.PL i tam poszalej.
~Northon
Jeszcze tak nie było żeby głupi mądrego wykiwał, więc o co chodzi. Głupków trzeba wykorzystywać na maxa. Chwała Cukerbergowi za to.
~wsza
pamietacie UNIVERSAL !!!!!!!!!! to byl taki sam HIT jak pejsbuk !!!!!! jeszcze zobaczycie bankructwo przekretu zydabooka!!!!!!!!!a wtedy 100 mlrdow ( miliardow ) sie rozplynie we wlasciwych rencach
~jacek
bajki ojciec opowiadasz. Kazdy bank ponosi ryzyko za akcje wprowadzane na rynek.
Cena jest zazwyczaj szacowana na zasadzie dynamiki firmy, obrotow i przychodow a przede wszystkim w relacji do podobnych spolek obecnych na rynku.
Wrzucenie portalu spolecznosciowego, ktorego ilosc uzytkownikow i zarobki stawiaja wiele znakow zapytania
bajki ojciec opowiadasz. Kazdy bank ponosi ryzyko za akcje wprowadzane na rynek.
Cena jest zazwyczaj szacowana na zasadzie dynamiki firmy, obrotow i przychodow a przede wszystkim w relacji do podobnych spolek obecnych na rynku.
Wrzucenie portalu spolecznosciowego, ktorego ilosc uzytkownikow i zarobki stawiaja wiele znakow zapytania juz zakrawalo na smiech.

Od poczatku bylo wiadomo ze firma generuje 1mlrd rocznie i nie ma pokrycia na wartosc emisyjna.
Zwyczajowo przy wycenie przyjmuje sie 10x obrotow rocznych. Mowimy o firmach mocnych i dynamicznych. Czyli w przypadku Facebooka byloby to ok 30mld.

Pazernosc i brak rozsadku wlascicieli oraz spryt bankowcow z Golmana i Morgan Stanleja wypuscily banke i zawirowanie cenowe.

Szacuje sie ze cena ustabilizuje sie w okolicach 10 dolcow za akcje co daje relacje wyzej opisana.

Jak widac myslenie poplaca o czym przekonali sie naiwni inwesorzy.:))

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki