REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Mularczyk: Straty wojenne Polski należy liczyć inną metodą

2018-10-09 09:28
publikacja
2018-10-09 09:28
Mularczyk: Straty wojenne Polski należy liczyć inną metodą
Mularczyk: Straty wojenne Polski należy liczyć inną metodą
fot. Mateusz Włodarczyk / / ZUMA Press

Raport z 1947 roku szacuje straty wojenne Polski na prawie 50 mln ówczesnych dolarów; dziś po waloryzacji byłoby to prawie 850 mld dolarów, obecnie należy jednak przyjąć nowe metody - liczenia - stwierdził we wtorek kierujący parlamentarnym zespołem ds. reparacji Arkadiusz Mularczyk (PiS).

Mularczyk odpowiadając na pytania w radiu RMF FM zaznaczył, że "dzisiaj trwają prace nad raportem o stratach wojennych".

"Mogę tylko powiedzieć, że raport, który powstał po wojnie, w 1947 roku, szacował nasze straty na prawie 50 mln ówczesnych dolarów. Jeśli dzisiaj tę kwotę byśmy tylko zwaloryzowali, to byłoby to prawie 850 mld dolarów" - powiedział. Jak jednak dodał, to straty wynikające ze starego raportu, a dzisiaj należy "przyjąć nowe metody liczenia". "Nie chciałbym dzisiaj rzucać kwot, bo to duża odpowiedzialność" - podkreślił.

Zapytany, czy dyskusja z Niemcami na ten temat ma sens, odparł, że "Niemcy od ponad 70 lat przyjęli taktykę chowania głowy w piasek - przesuwania, przedawniania, milczenia, odsuwania tematu". Mularczyk wyraził opinię, że gdyby nie II wojna światowa, dzisiaj Polska "gospodarczo i demograficznie byłaby na poziomie Francji albo Niemiec". "My przez lata musieliśmy odbudowywać kraj ze zniszczeń. Inne kraje Europy Zachodniej nie miały takiego problemu" - dodał.

Na przypomnienie, że w 1953 roku ówczesny rząd Bolesława Bieruta zrzekł się reparacji wojennych dla Polski, Mularczyk stwierdził, że to "fałszywa narracja". "Oświadczenie z 1953 roku to nie jest żaden dokument; to dokument, którego nikt nie widział" - powiedział. "Nie ma takiego dokumentu podpisanego przez Radę Ministrów" - dodał poseł PiS.

Parlamentarny zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, powołano pod koniec września 2017 r. z inicjatywy PiS.

Zgodnie z opinią Biura Analiz Sejmowych - o którą wnioskował Mularczyk - zasadne jest twierdzenie, że Rzeczpospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione. Z opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika zaś, że polskie roszczenia są bezzasadne. (PAP)

autor: Dorota Stelmaszczyk

dst/ mok/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
prs
Pozrywali pakty, zbrojnie napadli na nasz kraj, wymordowali miliony ludzi i, tutaj powstrzymam sie od wulgarnych slow, te .... z bundestagu uwazaja nasze roszczenia za "bezpodstawne"...
Czy my mamy , tak ogolnie, podpisany jakikolwiek dokument panstwowy z tymi..."sasiadami" swiadczacy o pokoju miedzy nami,
Pozrywali pakty, zbrojnie napadli na nasz kraj, wymordowali miliony ludzi i, tutaj powstrzymam sie od wulgarnych slow, te .... z bundestagu uwazaja nasze roszczenia za "bezpodstawne"...
Czy my mamy , tak ogolnie, podpisany jakikolwiek dokument panstwowy z tymi..."sasiadami" swiadczacy o pokoju miedzy nami, czy jestesmy dalej jakby "w stanie wojny"?
Mniejszosc Polska, z tego co wiem, nie ma takich samych praw w RFN jak ich.. obywatele.. u nas.
silvio_gesell
Niemcy nie mają nawet swojej konstytucji tylko ustawę podstawową narzuconą przez aliantów. Obecne państwo niemieckie nie jest nawet kontynuacją Rzeszy, z którą zresztą formalnie jesteśmy nadal w stanie wojny, bo nigdy nie został podpisany pokój.

Powiązane: Reparacje wojenne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki