Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w poniedziałek dalsze podniesienie w 2018 r. kwoty wolnej od podatku. Poinformował również, że zapowiedziana obniżka podatku CIT do 9 proc. obejmie 90 proc. firm, a koszt programu wyprawek szkolnych oszacował na ok. 1,4 mld zł.


Morawiecki pytany o kwotę wolną od podatku powiedział, że co roku konsekwentnie jest ona podnoszona. "Nasi poprzednicy podnieśli ją o dwa złote, a my (...) w ciągu półtorej roku zrobiliśmy tę kwotę do 8 tys. zł dla tych najbiedniejszych, najbardziej potrzebujących" - powiedział premier.
Według szefa rządu, "jeśli ktoś zarabia 120-140 tys. zł rocznie, to kwota wolna od podatku w wysokości 8 tys. zł, daje takiej osobie kilkanaście złotych więcej miesięcznie".
"Czy dla takiej osoby jest potrzebne (...) 15 złotych miesięcznie? Czy bardziej potrzebne są te pieniądze dla tych najbardziej potrzebujących, którzy zarabiają tysiąc złotych miesięcznie, dwa tysiące złotych miesięcznie?" - pytał premier. Dodał, że dla takich właśnie osób, rząd podnosi co roku kwotę wolną od podatku.
"W tym roku również podniesiemy (kwotę wolną)" - zapowiedział Morawiecki.
Odpowiadając na pytanie, czy rząd pracuje nad obniżką np. VAT-u, powiedział, że nie podwyższając VAT-u, rząd zwiększył o 30 mld zł środki, które wpływają do budżetu. Dzięki temu, jak wyjaśnił, można sfinansować różnego rodzaju programy społeczne. Wyjaśnił, że jednym z programów, które rząd chce sfinansować z tego uszczelnienia podatkowego jest program emerytura matczyna.
"Jeśli jakaś pani, mama, babcia urodziła czwórkę dzieci lub więcej, to często nie uzbierała na minimalną emeryturę. My będziemy dokładać do tej minimalnej emerytury, dlatego że te panie wykonały gigantyczny wysiłek, pracę, wychowały dzieci" - tłumaczył szef rządu.
"Chcemy docenić te panie i będziemy rok po roku tak zmieniać nasz system podatkowy, żeby stać nas było na to, żeby to było bezpieczne, żeby w budżecie starczyło pieniędzy, ale żeby zawsze ci słabsi, którzy potrzebują więcej pomocy państwa, ci którzy rozwijają działalność gospodarczą, żeby oni mieli niższe podatki, a ci, którzy są już (...) w dużo lepszym stanie finansowym, żeby oni płacili trochę więcej" - mówił premier.
Premier był również pytany o projekty zapowiedziane w trakcie sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy. Morawiecki zapewnił, że wszystkie propozycje, które przedstawia rząd są dokładnie policzone. "Chcemy, żeby te środki były zabezpieczone w budżecie tego roku i kolejnego" - mówił.
Pytany o koszty zapowiedzianych programów, szef rządu odpowiedział: "Np. wyprawka to jest ok. 1,4 mld zł, szacujemy, że mała działalność gospodarcza i ulga w ZUS to ok. 500 mln zł, w przypadku podatku CIT, obniżki z 15 na 9 (proc.) to może być też ok. 500 do 600 mln zł; program Dostępność plus jest rozpisany na kilka budżetów, w tym budżet UE, i jest rozpisany na wiele lat, bo on dotyczy np. dostosowania budynków administracji publicznej, wind w nowo budowanych budynkach mieszkalnych, po to, żeby seniorom było łatwiej (...) - na ten program wydajemy 23 mld".
Zapowiadany przez premiera Mateusza Morawieckiego niższy podatek CIT dla małych i średnich przedsiębiorców mógłby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2019 r. - ocenił we wtorek wiceminister finansów Paweł Gruza.
Dodał, że jest to rozwiązanie dla tych przedsiębiorców, którzy "zorganizowali się w formie osoby prawnej, spółki z o.o, spółki akcyjnej".
Odnosząc się do zapowiedzi obniżki ZUS dla mikro i małych firm, Gruza wskazał, że konieczność płacenia dla nich stawki w wysokości 1250 zł miesięcznie może być trudne. "To taka bezwzględna danina, która niezależnie od tego czy się zarobi, czy się nie zarobi, musi być płacona. Często jest to niesprawiedliwe, wychodzimy naprzeciw, próbujemy to zracjonalizować" - mówił.
Szef rządu podkreślił, że obniżka podatku CIT obejmie "90 proc. wszystkich firm". "Jest 460 tys. firm, które płacą CIT z tego 420 tys. będzie objęta tą obniżką, a więc jest to bardzo dobra wiadomość dla ogromnej liczby firm, które płacą CIT" - mówił.
"Filozofia działania naszych poprzedników była taka, że tych silnych zostawiano w spokoju, a tych małych często gnębiono, a my chcemy odwrotnie - dla tych małych dajemy obniżkę CIT, dajemy niższy ZUS, a od tych dużych udało nam się wynegocjować z Komisją Europejską podatek, który w końcu zaczną płacić" - podkreślił szef rządu.
Wyjaśnił, że te firmy, które płacą podatek CIT, odpowiadają za 60 proc. zatrudnienia i za 77 proc. inwestycji. Morawiecki zaznaczył także, że rząd dla tych najmniejszych firm, ma "znaczącą reformę płacenia za ZUS".
autor: Marcin Musiał, Mateusz Roszak