Wtorkowa sesja przyniosła mocne wzrosty giełdowych indeksów w Nowym Jorku. Drożały przede wszystkim akcje spółek technologicznych, napędzając 3-procentową zwyżką Nasdaqa.


Za nami kolejna sesja o podwyższonej zmienności. Tym razem była ona po myśli giełdowych byków, które były w stanie kontynuować poniedziałkowe odbicie. Dow Jones poszedł w górę o 1,40%, docierając na wysokość 35 719,43 punktów. S&P500 zwyżkował o 2,07%, osiągając na zamknięciu wartość 4 686,75 pkt. Ale najmocniej odpalił Nasdaq Composite, który wzrósł o 3,03% i zameldował się na poziomie 15 686,92 pkt.
Była to kontynuacja odbicia po piątkowej przecenie, którą (już tradycyjnie) tłumaczono obawami związanymi z kolejną odmianą chińskiego koronawirusa. Sesję czwartkową nowojorskie indeksy zakończyły na plusie. Cały ten giełdowy przekładaniem rozpoczął się w zeszły piątek, kiedy to główne indeksy straciły po przeszło 2% w reakcji na medialną panikę wokół nowego wariantu koronawirusa. Ale już w poniedziałek nadeszło solidne odreagowanie. Mimo to we wtorek rynek powrócił do zniżek po tym, jak szef Rezerwy Federalnej przestał nazywać inflację „przejściową” i zasugerował szybsze zakończenie programu skupu obligacji (potoczenie zwanego „drukowaniem pieniędzy”).
We wtorek najmocniejszym punktem rynku były spółki technologiczne. Indeks producentów układów scalonych Philadelphia SE Semiconductor poszedł w górę o niemal 5%, ustanawiając nowy rekord wszech czasów. Tylko od początku roku ten giełdowy benchmark urósł o 42,7%, czterokrotnie zwiększając swą wartość przez ostatnie 5 lat.
Równocześnie w tle cały czas tli się groźba odcięcia Wall Street od łatwego pieniądza z Rezerwy Federalnej. Już za tydzień kierownictwo Fedu może podjąć decyzję o mocniejszym przykręceniu kurka z gotówką, przyspieszając „zwijanie” programu skupu obligacji (QE), który ma zakończyć się do połowy 2022 roku. Wtedy też ma dojść do pierwszej podwyżki stopy funduszy federalnych, która za rok ma sięgnąć 0,75-1,00%.
- Rynki rozumieją, że otoczenie zerowych stóp procentowych nie będzie trwało wiecznie i że Fed zamierza w stonowany sposób podejść do stóp procentowych, nie wykonując jakichś dramatycznych ruchów w górę – powiedział Kim Forrest, główny zarządzający w Bokeh Capital Partners cytowany przez agencję Reuters.
KK


























































