Bez pracy mimo dyplomu. Coraz więcej młodych Polaków po studiach nie znajduje zatrudnienia, często przez wiele miesięcy. Wśród absolwentów niektórych uczelni wyższych widać rosnącą skalę trudności ze startem zawodowym.


Bezrobocie w Polsce wciąż najmocniej dotyka osoby w wieku produkcyjnym, jednak dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że także młodzi dorośli - w tym świeżo upieczeni absolwenci uczelni - mają coraz większy problem ze znalezieniem pracy. Na koniec marca 2025 r. osoby w wieku 25-34 lata stanowiły aż 23,3 proc. wszystkich zarejestrowanych bezrobotnych. Nie była to jednak grupa najliczniejsza. Największy odsetek bezrobotnych (25,7 proc.) stanowili Polacy w wieku 35-44 lata, podał GUS.
Choć wśród ogółu bezrobotnych dominują osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym i podstawowym, w przypadku kobiet sytuacja wygląda inaczej. Ponad połowa bezrobotnych kobiet (58,7 proc.) miała wykształcenie średnie lub wyższe. Może to świadczyć o rosnącym problemie niedopasowania kwalifikacji do potrzeb rynku pracy. Szczególnie wśród młodych z dyplomem, którzy kończąc studia, zderzają się z twardą rzeczywistością: pracodawcy oczekują doświadczenia, którego uczelnie nie zapewniają.
Nie każdy dyplom gwarantuje zatrudnienie
Dane z systemu Ekonomiczne Losy Absolwentów (ELA) jasno pokazują, że samo ukończenie studiów nie zawsze wystarcza, by znaleźć pracę w zawodzie, a niekiedy jakąkolwiek pracę w ogóle. W pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu bez zatrudnienia pozostaje nawet ponad 30 proc. absolwentów niektórych kierunków. Bezrobocie podane w tabeli obrazuje procent czasu, w którym przeciętny absolwent był bezrobotny w pierwszym roku po dyplomie (100 proc. oznacza 1 rok).
Kierunki z najwyższym poziomem bezrobocia (rok po studiach) |
|||
---|---|---|---|
Lp. |
Kierunek |
Uczelnia |
Bezrobocie |
1 |
Bezpieczeństwo narodowe |
Uniwersytet Jana Długosza w Częstochowie |
32,05% |
2 |
Ekonomika i finanse przedsiębiorstw |
Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu |
31,61% |
3 |
Bezpieczeństwo wewnętrzne |
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach |
31,55% |
4 |
Administracja |
Akademia Łomżyńska |
30,80% |
5 |
Tkanina i stylizacja wnętrz |
ASP im. Wł. Strzemińskiego w Łodzi |
30,56% |
6 |
Architektura informacji |
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie |
30,36% |
7 |
Lingwistyka praktyczna |
Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu |
30,00% |
8 |
Zarządzanie i inżynieria produkcji |
Akademia Nauk Stosowanych w Koninie |
27,78% |
9 |
Lingwistyka stosowana |
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II |
27,56% |
10 |
Chemia |
Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach |
25,98% |
Źródło: dane ELA |
Zgodnie z najnowszym zestawieniem, najwyższe bezrobocie odnotowano wśród absolwentów takich kierunków jak bezpieczeństwo narodowe (32,05 proc.), ekonomika i finanse przedsiębiorstw (31,61 proc.), bezpieczeństwo wewnętrzne (31,55 proc.) czy administracja (30,8 proc.). Warto zaznaczyć, że mowa tu o osobach, które ukończyły studia II stopnia w trybie stacjonarnym, a więc formalnie najlepiej przygotowanych do wejścia na rynek pracy.
Nieco niższy, ale wciąż wysoki poziom bezrobocia dotyczy kierunków artystycznych i humanistycznych, takich jak tkanina i stylizacja wnętrz (30,56 proc.), architektura informacji (30,36 proc.), czy lingwistyka praktyczna (30 proc.). Uwagę zwraca fakt, że są to często specjalności oferowane przez publiczne uczelnie w średnich i małych miastach, gdzie lokalny rynek pracy jest ograniczony, a migracja do dużych ośrodków nie zawsze wchodzi w grę.