REKLAMA

Minister Siekierski: Rolnicy mają słuszne oczekiwania, by ograniczyć napływ towarów z Ukrainy

2024-02-09 08:25, akt.2024-02-09 12:07
publikacja
2024-02-09 08:25
aktualizacja
2024-02-09 12:07

Rolnicy mają słuszne oczekiwania, aby ograniczyć nadmierny napływ towarów z Ukrainy, ale także z innych rynków pozaeuropejskich na obszar UE, szczególnie do Polski - powiedział w piątek minister rolnictwa Czesław Siekierski.

Minister Siekierski: Rolnicy mają słuszne oczekiwania, by ograniczyć napływ towarów z Ukrainy
Minister Siekierski: Rolnicy mają słuszne oczekiwania, by ograniczyć napływ towarów z Ukrainy
fot. Krzysztof Zatycki / / FORUM

Minister Siekierski powiedział w piątek, że zaprasza przedstawicieli rolników w przyszłym tygodniu na spotkanie w resorcie rolnictwa. Podkreślił, że przedstawiciele ministerstwa rolnictwa jadą na rozmowy rolnikami, i że on sam również jedzie rozmawiać, do Wyszogrodu.

"Chcę jasno powiedzieć, że my w kierownictwie resortu uważamy, że rolnicy protestują w słusznej sprawie" - powiedział minister Siekierski. Dodał, że rolnicy protestują nie tylko w swoim imieniu, ale także w imieniu konsumentów, "bo chcą zabezpieczyć żywność dla społeczeństwa, stąd te działania".

Rolnicy z całej Polski zapowiedzieli na piątek protest, który ma potrwać przez 30 dni. Będzie on polegał m.in. na blokadzie przejść granicznych z Ukrainą. Decyzje o akcji protestacyjnej podjął m.in. zarząd NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Powodem protestu jest m.in. niedawna decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu z Ukrainą do 2025 roku.

O sytuację rolników Siekierski został zapytany w Programie I Polskiego Radia. Jak podkreślił, mają oni "słuszne oczekiwania, żądania, aby ograniczyć nadmierny napływ towarów z Ukrainy, ale także z innych rynków pozaeuropejskich na obszar UE, w tym szczególnie do Polski".

"Polska i inne kraje graniczne najbardziej odczuły decyzję UE o liberalizacji handlu, otwarciu UE na napływ towarów z Ukrainy bez ceł, bez kontyngentów. To miała być forma pomocy Europy dla Ukrainy. My rozumiemy pomoc, Polacy udzielili tej pomocy w sposób bardzo zdecydowany, z serca i myślę, że wszyscy to wiemy i jesteśmy z tego dumni" - powiedział.

Minister rolnictwa przyznał, że skłania się ku ograniczeniu importu towarów, które "będzie monitorowane, aby nie naruszyć rynku polskiego".

"W tej sprawie prowadzimy rozmowy dwustronne z Ukrainą. Chcemy ustalić pewne wielkości, kwoty, które będziemy kontrolować. Jeśli któregoś towaru byłoby za dużo i naruszałoby to rynek, to wtedy jest blokada, bo pamiętajmy, że handel obowiązuje w obie strony. My także eksportujemy na obszar Unii, do innych krajów. Oczywiście, jesteśmy niekonkurencyjni wobec rolnictwa ukraińskiego, które produkuje w wielkiej skali. Także tutaj przyjmuję argumenty rolników" - zapewnił.

Dodał, że "w pewnych obszarach będzie potrzebna całkowita blokada, tak jak jest w zbożu". "Może być potrzebna w cukrze, jeśli będzie zbyt duży napływ. Może być potrzebna przy drobiu. Analizujemy to i z takimi wnioskami będziemy występować do Komisji, ale także chcemy to ustalić w relacjach z Ukrainą" - zaznaczył Siekierski.

Według szefa MRiRW, blokada dróg to dopuszczalna forma protestu. "Mieliśmy spotkanie z przedstawicielami wszystkich związków zawodowych organizacji rolniczych trzy dni temu i spotkanie z przedstawicielami izb rolniczych, z samorządem rolniczym. Prosiliśmy, żeby te protesty były jak najmniej uciążliwe dla obywateli, natomiast żeby miały pewien przekaz informacyjny, dlaczego rolnicy protestują, z czego to wynika. Wynika to z ich trudnej sytuacji ekonomicznej. Rolnicy nie mają pieniędzy na zakup nawozów" - zwrócił uwagę.

autorka: Daria Porycka

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
trolley
No Tusku, koniec miesiąca miodowego i wesołego pier. - bierz sie do roboty albo zwijaj żagle razem ze swoim rządem i dawaj te przyspieszone wybory hehe
faramir_z_gondoru
To, że rolnicy mają słuszne oczekiwania to doskonale wiemy. Minister mówi to już też setny raz, ale skończyły się już czasy klepania po pleckach i przyznawania racji. Liczą się czyny. Do dzieła. Czy Wy też podobnie jak poprzednicy na kolanach przed Banderlandem?
prawnuk
A co jest słusznego? Zywność sie gorzej sprzedaje na swiecie, bo w Polsce jest równie droga.
Problem polega na tym, że ludzie o najniższych kwalifikacjach: nauczyciele czy naukowcy oraz polowa reszty, zarabia tak mało, że przestali wyrzucać jedzenie i przestawili się na najtańsze.
Jesli nauczyciel akademicki musi napisać 5
A co jest słusznego? Zywność sie gorzej sprzedaje na swiecie, bo w Polsce jest równie droga.
Problem polega na tym, że ludzie o najniższych kwalifikacjach: nauczyciele czy naukowcy oraz polowa reszty, zarabia tak mało, że przestali wyrzucać jedzenie i przestawili się na najtańsze.
Jesli nauczyciel akademicki musi napisać 5 recenzji by kupić kalafiora - to pewnie go już nie kupuje.

W Polsce mamy 3/4 ZBĘDNYCH ROLNIKÓW, podobnie jak i górników.

I coś z tym trzeba zrobić.
No zakazać ubezpieczenia w KRUS dla nowych rolników, którzy maja mniej niż 25 ha.
Bo nam hobbysta działkowiec potrzeby nie jest.

I wtedy zostaje 50.000 rolnikow w kraju i można prowadzić politykę rolną.

Uważasz, że piszę głupoty: wejdz w neta: wielkie maszyny rolne i pomysl o wydajności gdy mamy 1000 ha i 10 ha
trolley
nie wiem czy ogarniasz ale Polska jest jednym z najbiedniejszych krajów Unii i do tego mocno zacofanym - małych gospodarstw jest za dużo to fakt ale co im możesz zaproponować w zamian? gdzie miejsca pracy dla nich?
andregru odpowiada trolley
Czy gdy upadają małe Polskie firmy to władza która ich nie dotowała a je doiła przez lata podatkami , ZUSem im coś proponuje w zamian ? Rolnicy chcą być nową kastą dotowanych świętych krów jak górnicy , milicja , wojsko , nauczyciele itp.
trolley odpowiada andregru
typie, bo to się nudne robi - GDYBY pisowska mafia nie otworzyła granic i nie pozwoliła zalać Polski upaińskimi produktami to by NIE BYŁO tego co jest dzisiaj i takich masowych protestów - no wyobraź sobie że to co zrobiła pisowska mafia łącznie z oddziałem pisowców w UE jak Wojciechowski zaszkodziło mocno również i zachodnim rolnikom typie, bo to się nudne robi - GDYBY pisowska mafia nie otworzyła granic i nie pozwoliła zalać Polski upaińskimi produktami to by NIE BYŁO tego co jest dzisiaj i takich masowych protestów - no wyobraź sobie że to co zrobiła pisowska mafia łącznie z oddziałem pisowców w UE jak Wojciechowski zaszkodziło mocno również i zachodnim rolnikom - także miej pretensje tylko wiedz do kogo
trolley odpowiada trolley
i nie dopłacał byś ze swoich podatków miliardów na ratowanie rolnictw tak jak dopłacasz teraz!
jenak
Mają słuszne żądania.

Każdy to wie.

No i ? Co w związku z tym?
andregru
Nie mają a oczekują że ktoś im da . Spłaci ich kredyty , wymusi wzrost cen zbóż , mleka , masła , mięsa a zapłaci za to miasto które płaci podatki .

Powiązane: Rolnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki