REKLAMA

Miał pomagać klientom w inwestycjach, oszukał ich na 5 mln zł - stanie przed sądem

2018-01-06 06:00
publikacja
2018-01-06 06:00

Warszawska prokuratura okręgowa skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko doradcy inwestycyjnemu, który oszukał klientów na prawie 5 mln zł. Jego ofiarą padły 54 osoby - miał w ich imieniu inwestować na foreksie.

fot. Kacper Pempel / / Reuters

Jak poinformował PAP rzecznik prokuratury Łukasz Łapczyński, Rafał K. został oskarżony o prowadzenie bez wymaganego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na rynku forex, na rachunkach inwestycyjnych kilkudziesięciu inwestorów, oraz oszustwa na łączną kwotę prawie 5 mln zł. Odpowie też za to, że zbył zagrożony zajęciem majątek o wartości ponad 1,9 mln zł. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.

Z ustaleń śledztwa wynika, iż w okresie od 14 listopada 2012 r. do 28 października 2013 r. nakłonił 54 osoby do podpisania umów pośrednictwa finansowego i powierzenia mu środków pieniężnych, w celu zainwestowania ich na foreksie. - Pokrzywdzeni przekazali mu kwoty od 14 tys. do 340 tys. zł - powiedział Łapczyński.

Klienci R. otwierali rachunki inwestycyjne w domach maklerskich i wpłacali na nie środki finansowe jako tzw. depozyt. Równocześnie udzielali swojemu doradcy pełnomocnictwa do nich, przekazywali loginy i hasła oraz zobowiązywali się do zaniechania samodzielnego wykonywania jakichkolwiek transakcji inwestycyjnych i pieniężnych na rachunkach.

K. przekonywał ich do zawarcia umów, twierdząc, że dzięki inwestycjom kupił sześć nieruchomości - dodał prokurator. Zapewniał też klientów, że ewentualne straty pokryje dzięki specjalnej polisie OC, którą posiada, oraz m.in. właśnie nieruchomościom. Zachętą miały być też m.in. organizowane przez niego dwudniowe spotkania w renomowanym hotelu w Mikołajkach.

Większość osób, które namówił na inwestycje, była klientami firmy pośrednictwa finansowego; pracował dla niej i obsługiwał ich. Części osób polecił go m.in. inny pracownik tej samej firmy - wynika z ustaleń śledczych.

Same inwestycje początkowo przynosiły zysk. Po pewnym czasie klienci zaczęli jednak tracić zainwestowane pieniądze; R. tłumaczył to np. przejściowymi trudnościami związanymi z sytuacją ekonomiczną i polityczną. Od września 2013 r. zaczął unikać kontaktu z pokrzywdzonymi, w końcu przestał odpowiadać na wiadomości i ich telefony.

Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył jednak wyjaśniania - dodał Łapczyński.

autor: Patrycja Rojek-Socha

pru/ pad/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (3)

dodaj komentarz
rob1111
5 lat he,he to teraz rostrzygniecie przez sad i serja odwolan może ciezka chorob...to pewnie następne 3razy po 5 lat i zawiasy a ci z kodu walcza by nic nie zmieniac w sadownictwie...
ajwaj
Polsce tez mieli pomagac.....
Mieli :)

Powiązane: Prokuratura na tropie przestępstw

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki