Jak zostanę prezydentem, nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi i komplikuje podatki – zapowiedział w sobotę na wiecu wyborczym w Rudzie Śląskiej kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen.


W sobotę w Rudzie Śląskiej odbyło się spotkanie kandydata na prezydenta Sławomira Mentzena z mieszkańcami. W swoim przemówieniu podkreślił potrzebę uproszczenia systemu podatkowego.
"Polacy zasługują na niskie i proste podatki. Jak zostanę prezydentem, nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi i komplikuje podatki. Żadnej. Żadnego podatku więcej, nic im nie dam" - zadeklarował Mentzen.
Zapowiedział również likwidację podatku dochodowego od emerytur. "To jest skandal i złodziejstwo. Człowiek całe życie ciężko pracuje, odprowadza pod przymusem te składki. A jak chce swoje pieniądze z powrotem, to wchodzi państwo i mówi: +Nie, podatek+. Od czego? Co się dorobiło 30 lat temu. To jest skandal, ja z tym skandalem skończę" – obiecał.
Polityk zachęcał młodych ludzi do aktywnego wsparcia kampanii: "Zadzwońcie do swoich dziadków i im o tym powiedzcie. Spróbujcie ich przekonać, że mogą mieć wyższe emerytury, tylko muszą głosować na mnie".
Mentzen obiecywał także obniżenie cen energii poprzez odrzucenie Zielonego Ładu oraz sprzeciw wobec masowej migracji i wysyłania polskiego wojska na Ukrainę.
"Polacy zasługują na prezydenta, który przede wszystkim będzie dbał o polskie interesy, a nie zagraniczne" – podkreślił.
Podczas wydarzenia Sławomir Mentzen nie odpowiadał na pytania publiczności z trybun – dopiero po zakończeniu przemówienia zszedł do uczestników, aby zrobić wspólne zdjęcia. Spotkanie zakończył, odjeżdżając na hulajnodze.(PAP)
jms/ jann/




























































