Posłowie KO poinformowali w czwartek, że składają zawiadomienie do prokuratury w związku ze słowami posła PiS Dariusza Mateckiego o tym, że jeśli jakiś „łowca cieni” próbowałby zatrzymać Zbigniewa Ziobrę na Węgrzech, to powinien wówczas być „odstrzelony” przez służby węgierskie.


"Łowcy cieni" tropią Ziobrę?
O hipotetycznym zatrzymaniu Ziobry przez grupę „łowców cieni”, czyli wyspecjalizowaną jednostkę Centralnego Biura Śledczego Policji, która poszukuje osób ukrywających się przed wymiarem sprawiedliwości, mówił w ub. tyg. w Radiu ZET minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. - Wszystko ma swój kres. Jest tak, że czasem rzeczywiście specjalna grupa "łowców cieni", którą mamy w policji, tropi takich uciekinierów - powiedział szef MS.
Matecki, zapytany we wtorek w Telewizji Republika o te słowa, stwierdził: „jeśli jakiś tak zwany »łowca cieni« próbowałby zatrzymać polityka, gdyby minister Ziobro dostał azyl (na Węgrzech), to na terenie niezależnego, suwerennego państwa taki «łowca cieni« powinien być po prostu odstrzelony przez służby węgierskie”.
Będzie zawiadomienie do prokuratury
Poseł KO Patryk Jaskulski poinformował w czwartek, że razem z innymi posłami klubu zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przez Mateckiego przestępstwa, które jest ścigane z artykułu 255 Kodeksu karnego (publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa lub pochwalanie popełnionych przestępstw).
- Jest pewna granica słów i języka, który jest akceptowalny w debacie publicznej. Poseł Matecki wielokrotnie tę granice przekraczał. Wielokrotnie dopuszczał się zachowań, słów, które godzą w dobry interes i dobre postrzeganie wszystkich posłów i senatorów, którzy pracują w parlamencie. Nie ma naszej zgody na takie nawoływanie do nienawiści - podkreślił Jaskulski.
Powiadomił też o skierowaniu wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie posła PiS za jego słowa. Grzegorz Napieralski (KO) ocenił, że Matecki „hańbi polski parlament i nie powinien się w ogóle pojawiać na sali obrad”. Wyraził nadzieję, że Matecki zostanie ukarany przez komisję etyki najwyższą możliwą karą.
Posłanka KO Karolina Pawliczak zaapelowała do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o usunięcie Mateckiego z klubu PiS. Przypomniała, że poseł PiS ma postawione sześć zarzutów w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Wniosek o areszt
Wcześniej europoseł KO Dariusz Joński również poinformował o tym, że złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Mateckiego. Z kolei poseł KO, adwokat Roman Giertych oświadczył na X, że „w związku z publicznymi wypowiedziami Dariusza M., które nawołują do przestępczego utrudniania postępowania poprzez «odstrzelenie« funkcjonariuszy, którzy mieliby uczestniczyć w ewentualnym zatrzymaniu innego podejrzanego w tej sprawie Zbigniewa Z. na terenie Węgier”, składa wniosek o zastosowanie aresztu wobec Mateckiego.
Giertych uzasadnił swój wniosek o zmianę środków zapobiegawczych wobec Mateckiego tym, że jest obrońcą Tomasza Mraza (b. dyrektora w MS) w śledztwie dot. Funduszu Sprawiedliwości i że jego klient czuje się zagrożony wypowiedziami posła PiS. „Podejrzany Dariusz M. ewidentnie bezprawnie utrudnia postępowanie karne, co stanowi przesłankę szczególną do zastosowania aresztu” - dodał Giertych.
Wypowiedzi dotyczące ewentualnego poszukiwania Zbigniewa Ziobry w Budapeszcie mają związek z rozpatrywanym w czwartek i piątek w Sejmie wnioskiem prokuratury o uchylenie immunitetu Ziobry i jego tymczasowe aresztowanie. W piątek Sejm zdecyduje w głosowaniu, czy poseł PiS straci immunitet.
W czwartek Zbigniew Ziobro zorganizował konferencję prasową, pokazaną przez telewizje Republika oraz wPolsce 24, które informowały, że jest ona transmitowana na żywo z Budapesztu. Jak stwierdził, „zemsta Tuska przeszła w kolejną fazę”.(PAP)
kmz/ par/






















































