REKLAMA

Maliszewski: Niezależnie od wyników brytyjskiego referendum, dolar powinien drożeć

2016-06-09 21:06
publikacja
2016-06-09 21:06

O przesadzonej reakcji na dane z rynku pracy w USA, decyzjach Fedu oraz prognozach dla kursów EUR/USD, EUR/PLN i GBP/PLN rozmawiamy z Jackiem Maliszewski, głównym ekonomistą DMK. 

fot. Grzegorz Adamczyk / / Bankier.tv

Marcin Dziadkowiak, Bankier.pl: W ubiegły piątek opublikowano dane z amerykańskiego rynku pracy, które mocno zaskoczyły wielu uczestników rynku. Okazało się bowiem, że liczba nowo powstałych miejsc pracy była znacząco niższa, niż się tego wszyscy spodziewali. Przeważająca część uczestników rynku odebrała te dane w ten sposób, jakby były one ciosem dla gospodarki amerykańskiej. W rezultacie dolar stracił na wartości względem wszystkich innych aktywów, w tym w relacji do złota ponad 2,5%, a do naszej waluty ponad 1,7%.

Jacek Maliszewski, główny ekonomista DMK: Moim zdaniem ruch ten był zdecydowanie przesadzony. Ja do tego typu danych nie przywiązuję dużej wagi, dlatego że już niejeden raz w przeszłości dane miesięczne były obarczone dużym błędem. Te błędy było później korygowane przez Departament Pracy USA. Jednym z takich typowych błędów jest przeniesienie części danych z maja na czerwiec. Wystarczy bowiem, aby jakieś cząstkowe dane z różnych regionów USA nie dotarły do dnia 31 maja do centrali agregującej te dane. W takiej sytuacji w kolejnym miesiącu mamy bardzo duży przyrost miejsc pracy, a w poprzednim miesiącu ten przyrost jest bardzo mały.
Czy tak było właśnie teraz? Tego nie wiem. Ale znając historię tego typu zdarzeń, zawsze wolę ze spokojem poczekać na informacje, które pojawią się przez kilka kolejnych miesięcy.

Ponadto, nawet gdyby faktycznie w maju pracę znalazło mniej osób, niż zakładano, to pamiętajmy, że "jedna jaskółka wiosny nie czyni". Jedna miesięczna zła obserwacja nie zmienia trendu wielomiesięcznego. Z oceną warto więc poczekać przynajmniej do początku lipca.

Co więc powinno być teraz najważniejsze dla inwestora patrzącego na kursu EUR/USD?

Nadal najważniejszą kwestią powinno być to, iż USA wyszły już dawno z recesji i w kraju tym utrzymuje się solidny wzrost gospodarczy. Stopa bezrobocia spadła do 4,7% - jednego z najniższych poziomów w historii USA.

Stopy procentowe w USA będą nadal rosły. Nawet jeśli Fed wstrzyma się z tą decyzją na czerwcowym posiedzeniu (15 czerwca), to 6 tygodni później - na posiedzeniu lipcowym - nic nie stanie na przeszkodzie, by stopy procentowe podnieść. A to jak wiemy jak magnes przyciągnie kapitał rentierski do USA. To właśnie takie wielkie przepływy kapitału rentierskiego kreują trendy wieloletnie na rynku walutowym, a nie harce i spekulacje krótkoterminowych graczy.

Kolejną ważną kwestią jest referendum w Wielkiej Brytanii. Nie mam pojęcia, jaki będzie wynik głosowania. Ale niezależnie od tego, co się stanie na Wyspach, dolar powinien drożeć. Może nie od razu po ogłoszeniu wyników referendum, ale w kolejnych tygodniach dolar powinien być mocniejszy. Dlaczego?

Jeśli Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej, na rynkach finansowych dojdzie do małego trzęsienia. Jak świat światem, zawsze w tego typu okresach "trzęsień" dolar był królem. Dolar, jen japoński i frank szwajcarski. Dlaczego teraz miałoby być inaczej?

Brytyjskie obligacje gotowe na Brexit

Brytyjskie obligacje gotowe na Brexit

Na dwa tygodnie przed referendum w sprawie wyjścia Zjednoczonego Królestwa  z Unii Europejskiej rentowność brytyjskich 10-letnich obligacji skarbowych osiągnęła rekordowo niski poziom.


Jeśli Wielka Brytania nie wyjdzie z Unii, wtedy nie będzie już żadnych powodów, by Fed wstrzymał się z kolejnymi podwyżkami stóp procentowych. Teraz być może właśnie ten czynnik związany z niepewnością o losy referendum sprawia, że Fed w czerwcu wstrzyma się z podwyżką.

Co można teraz wyczytać z wykresu pary walutowej EUR/USD?

Od prawie 2 lat zachowane jest status quo. Kurs EUR/USD oscyluje pomiędzy poziomami 1,04 a 1,16. Nic więc się nie zmienia, jeśli spojrzeć na to z perspektywy trendu długoterminowego.

Natomiast w średnim kilkumiesięcznym terminie widoczny jest kanał rosnący. Siedem tygodni temu odbiliśmy się w dół od górnej linii kanału, a dwa tygodnie temu odbiliśmy się w górę od linii dolnej. Zakładam, że taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez jakiś czas. Może nawet aż do listopadowych wyborów prezydenckich w USA.

fot. / / DMK

Takie okresy są dobre dla tych uczestników rynku, który dobrze się czują w aktywnym pozycyjnym zarządzaniu walutą. Stosując metodę "od bandy do bandy", można sporo zarobić, można łatwiej zarządzać ryzykiem.

Na wykresie świec dziennych, na którym w większym przybliżeniu widoczny jest wspomniany wcześniej kanał rosnący, warto zwrócić uwagę, iż oscylator stochastyczny - linia znajdująca się pod wykresem świecowym - właśnie dotarł w okolice 80 pkt. Jest to tak zwany obszar wykupionego rynku. Zazwyczaj o wejściu notowań oscylatora powyżej 80 pkt, wyczerpuje się potencjał do dalszej zwyżki. Zakładam więc, że lada tydzień dolar znowu będzie silny.

Na wykresie świec dziennych zaznaczyłem też węzły Fibonacciego. Pokazują one, gdzie potencjalnie może zakończyć się fala wzrostu. Obecnie kurs znajduje się pomiędzy poziomem 50% i 61,8%. To właśnie ten poziom 61,8%, znajdujący się na wysokości 1,1420 jest potencjalnym poziomem zakończenia fali wzrostu EUR/USD. Rynek jednak wcale nie musi tam dotrzeć. Jeśli znaczący gracze walutowi zaczną ponownie kupować dolara, poziom ten nie zostanie osiągnięty.

Czytaj dalej: W ostatnich dniach złoty zyskuje na wartości. Jak bardzo może jeszcze się umocnić?

Z danych statystycznych, które pan przygotowuje, wynika, że w dniu 6 czerwca minęliśmy medianę czasu trwania "korekty dywidendowej", w jakiej kurs EUR/PLN znajduje się od początku kwietnia. Co taki sygnał oznacza dla inwestorów?

Jak co roku w okresie kwiecień-lipiec, na rynku złotego występuje fala osłabienia naszej waluty (fala zwyżki EUR/PLN) - którą nazywam korektą dywidendową. Jak nazwa wskazuje, ma to związek z większym popytem na waluty zagraniczne ze strony akcjonariuszy i udziałowców zagranicznych w polskich spółkach kapitałowych. Podmioty te potrzebują bowiem wymienić PLN (jakie otrzymają w ramach dywidendy) na swoją walutę rozliczeniową.

Cykl roczny EUR/PLN

Faktycznie 6 czerwca minęliśmy datę mediany czasu trwania fali zwyżki EUR/PLN. Oznacza to, iż z każdym kolejnym dniem będzie coraz mniej prawdopodobne, abyśmy przebili się powyżej szczytu z 24 maja - szczytu na poziomie 4,4570.

W ostatnich dniach złoty zyskuje na wartości. Jak bardzo może jeszcze się umocnić?

Najlepiej wskaże nam to analiza techniczna. Na wykresie świec dziennych zaznaczyłem węzły Fibonacciego. Pokazują one, do jakiego poziomu może spaść kurs w ramach obecnej fali spadkowej. Najniższe takie poziomy są dwa: poziom 4,34 - gdzie przebiega 50% węzeł Fibonacciego oraz poziom 4,31 - gdzie przebiega 61,8% węzeł Fibonacciego.

fot. / / DMK

Jeśli doszłoby do przełamania 61,8% węzła Fibonacciego, to wtedy niemal pewne będzie, iż kurs spadnie do kwietniowego dołka 4,22. Jeśli zaś poziom 61,8% się wybroni, wtedy całkiem realny stanie się dalszy ruch w górę w kierunku 4,44-4,45.

Czy jest szansa, by za kilka tygodni, kilka miesięcy złoty ponownie się osłabił, a kurs EUR/PLN odbił w górę?
Jak najbardziej widzę taką szansę. Ba! Jestem wręcz tego pewny. Na rynku cały czas jest bowiem nerwowo. Problemy związane z kredytami hipotecznymi w Polsce nie zniknęły. Agencje ratingowe nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa - kolejne obniżki ratingu w zanadrzu. Spór Polski z Unią Europejską w sprawie Trybunału Konstytucyjnego nie wygasł. Ba! Wręcz za chwilę przybierze na sile.

Za chwilę mamy referendum w Wielkiej Brytanii i posiedzenie Fedu w USA. Wszystko to będzie z całą pewnością zarzewiem do osłabienia złotego. Czeka nas więc jeszcze spora huśtawka nastrojów.  

Skoro już wspomniał pan o brytyjskim referendum, to zerknijmy jeszcze na notowania funta. Jakie tutaj można postawić prognozy?

Na wykresie świec tygodniowych ostatni ciekawy sygnał pojawił się trzy tygodnie temu, gdy kurs GBP/PLN dotarł w okolice 5,80-5,85.Uwidoczniłem to czerwoną elipsą na wykresie oscylatora. Kurs funta spadł od tego czasu po prawie 30 groszy. Jest spora szansa, że kurs GBP/PLN odbije w górę od wsparcia, na którym właśnie się zatrzymał. To wsparcie to okolice 5,53-5,54.

fot. / / DMK

Na tym poziomie mieliśmy już dwa wyraźne dołki notowań w maju, na tym poziomie znajduje się też 50% węzeł Fibonacciego. Wreszcie oscylator oparty o dane dzienne daje sygnał wyprzedania rynku. A skoro mamy taką koniunkcję trzech sygnałów jednocześnie, to można przyjąć tezę, że bardziej prawdopodobny jest teraz wzrost kursu niż spadek.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (31)

dodaj komentarz
~usunięta
(wiadomość usunięta przez moderatora)
~maxvonone
ok pierwszy raz widze ze Maliszewski vel Maliniak mowi z sensem...............nie ma mocnych na usd ,może być jazda jak okaze się ze WlkBrytania wyjdzie oj będzie się dzialo........
~autor_widmo
ach gdyby tak PIS odpuścił tą nienawiść do PO i Nowoczesnej, to byśmy mieli na prawdę dobry kurs PLN i wizję pięknego rozwoju, ale jest jak jest
~Bywalec
Kolejny artykuł (po surowcach), po którym następuje odwrócenie trendu. Jak zwykle analitycy zauważają coś oczywistego, jak już się skończyło Tak każdy potrafi na historii...
~melchior
ej, chyba jednak nie tak, jak piszesz. Widziałem ten tekst już w środę, gdy jeszcze eur spadało. Jacek prawidłowo wyznaczył poziom potencjalnego odbicia w górę i nie odkrył nic nadzwyczajnego. Wszyscy gracze w ten sam sposób wyznaczają poziomy, i dlatego te poziomy tak dobrze działają.
~mikizafryki
Bywalec ....................nie bronie tu Maliszewskiego facet fakt często mija się z rzeczywistoscia ,ale wyczuć odwrocenie trendu nie jest prosta spr sa tzw pułapki bessy i hossy czynniki polityczne i makro wiec jak jesteś taki kozak to graj wroze ci miliony.........................jak wyczujesz to pierwszy
~YELLEN
USD to potęga była jest i będzie a reszta nie dorówna.Dolar zawsze był cenioną walutą
~shalom
juz zapomniałeś jak nie tak dawno pisałeś, że dolar to śmieć z 18 bilionowym długiem i drukowaniem 24 godzinnym na dobę , że lasów już brakuje na jego produkcje !!!?
~qaz odpowiada ~shalom
Dolar nie jest drukowany na papierze, tylko na wloknie.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki