REKLAMA
TYLKO U NAS

SONDAŻLikwidacja prac domowych. Większość Polaków jest przeciwna

2024-01-30 06:46
publikacja
2024-01-30 06:46

Ponad połowa ankietowanych uważa, że likwidacja prac domowych nie jest dobrym pomysłem. Za zmianą opowiedziało się 43 proc. badanych - wynika z sondażu IBRiS przeprowadzone na zlecenie "Rzeczpospolitej".

Likwidacja prac domowych. Większość Polaków jest przeciwna
Likwidacja prac domowych. Większość Polaków jest przeciwna
fot. Fabio Principe / / Shutterstock

Jak przypomniała wtorkowa "Rzeczpospolita", w piątek do konsultacji społecznych trafił projekt rozporządzenia regulujący kwestię prac domowych zadawanych w szkołach.

"Zgodnie z jego zapisami uczniowie klas I–III szkoły podstawowej nie będą mieć zadawanych +pisemnych i praktycznych prac domowych do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych+. Uczniowie starszych klas podstawówki mogą mieć je zadawane, ale są one nieobowiązkowe i nieoceniane" - pisze.

IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" zapytał Polaków, czy to dobry pomysł. 20,3 proc. ankietowanych odpowiedziało, że jest to zdecydowanie dobre rozwiązanie, a 22,7 proc. określiło je jako raczej dobre. W sumie 43 proc. badanych pozytywnie wyraziło się o tych zmianach.

"Są to głównie osoby mające 18–29 lat, czyli częściowo ci, którzy chodzili już do zreformowanej szkoły. Zmianę popierają także mieszkańcy dużych i średnich miast oraz osoby mające dwoje dzieci. Rodzice wielodzietni do likwidacji prac domowych podchodzą już z mniejszym entuzjazmem. Nowe rozwiązania popiera 60 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej, 27 proc. wyborców Lewicy i 43 proc. wyborców Trzeciej Drogi" - pisze "Rzeczpospolita".

33,4 proc. Polaków na pytanie czy proponowane zmiany dotyczące prac domowych to dobry pomysł odpowiedziało "zdecydowanie nie". 17,5 proc. badanych wybrało odpowiedź "raczej nie". Łącznie 50,9 proc. ankietowanych negatywnie oceniła proponowane zmiany.

Jak zauważyła "Rz", liczba zwolenników nowych rozwiązań maleje wraz w wiekiem. "W grupie osób mających między 50 a 59 lat przeciwko zmianom jest 67 proc. ankietowanych, a powyżej 60 lat – 56 proc. badanych. Przeciwko likwidacji prac domowych jest też 79 proc. wyborców PiS i 78 proc. wyborców Konfederacji" - wskazała.

6,1 proc. badanych w sprawie likwidacji prac domowych nie miała zdania.

Sondaż IBRiS dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono metodą CATI w dniach 26-27 stycznia 2024 r. na 1067-osobowej grupie respondentów.(PAP)

ak/ mrr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (26)

dodaj komentarz
abab2
Prace domowe ucza co najwyzej kombinatorstwa, czyli jak spisac od innych.
prs
wiekszosc przeciwna?..lol..

..mata.. swoje wyborcze glosy..
kazimierz71
Donek robi z Polski wielkie pole minowe. Pierwszy strzał - wiatraki - nie młodsze niż x lat. Pomyłka, przeoczenie - oczywiście. Mianowanie Bieńkowskiej na prezesa Orlenu. Plotki, niepotrzebny raban. Usunięcie symboli Polski Walczącej z budynku Ministerstwa Klimatu - remont. Tak można by wymieniać. Dziwne, że mimo sprzeciwu społecznego Donek robi z Polski wielkie pole minowe. Pierwszy strzał - wiatraki - nie młodsze niż x lat. Pomyłka, przeoczenie - oczywiście. Mianowanie Bieńkowskiej na prezesa Orlenu. Plotki, niepotrzebny raban. Usunięcie symboli Polski Walczącej z budynku Ministerstwa Klimatu - remont. Tak można by wymieniać. Dziwne, że mimo sprzeciwu społecznego z usunięciem zadań domowych się nie cofnął . Zawsze można winę zrzucić na lewicę. Widocznie zmiany w edukacji polskich dzieci to grubszy temat. Ale z czym tu merytorycznie dyskutować jak oni twierdzą że dzieci mają za mało czasu wolnego. A w dzień wolny od zajęć taki gagatek potrafi spokojnie przesiedzieć na telefonie 8 godzin, grając w gierki i przeglądając TikToka. Przy tym zero ruchu i zabawy z kolegami. Może to że rodzice spędzają z tymi dziećmi dodatkowy czas przy odrabianiu prac, też się nie podoba? Jedyny realny wpływ na wychowanie dziecka mają rodzice, szkoła jest tylko uzupełnieniem, wie o tym każdy, kto dłużej pracował w edukacji z młodszymi dzieciakami. A algorytm nie śpi. Źle się dzieje.
szprotkafinansjery
Większość to tępaki, więc nie ma się czemu dziwić.
piopoland
władza oferuje wychowanie bezstresowe i bez obowiązków,
wychować pokolenie, które nic nie musi,
oderwane od rzeczywistości, macie telefon, tablet, tiktok,
a jak dzieciakom coś wyznaczysz, to cię o znęcanie posądzą
samsza
Nauczyciel powinien decydować, a rodzic wybiera inną szkołę jak mu nauczyciele nie pasują.
Ministerstwo właściwie powinno tylko zatwierdzać podręczniki, a po zatwierdzeniu wg. reguł naukowych, absolutnie żadnego nie zakazywać. Nawet szczegółowa podstawa programowa nie jest potrzebna, tylko ogólnie, bo przecież są już podręczniki
Nauczyciel powinien decydować, a rodzic wybiera inną szkołę jak mu nauczyciele nie pasują.
Ministerstwo właściwie powinno tylko zatwierdzać podręczniki, a po zatwierdzeniu wg. reguł naukowych, absolutnie żadnego nie zakazywać. Nawet szczegółowa podstawa programowa nie jest potrzebna, tylko ogólnie, bo przecież są już podręczniki i treści tam zawarte zatwierdzone...
infinityhost
Może bony edukacyjne zamiast opłacania?
chmiels
Nabywanie umiejętnośći wymaga praktykowania, problem w tym, że szkoła uczy umiejętności dla świata, który był a nie który będzie. Jakieś pisanie wypracowań gdy teraz dyskusje prowadzimy ograniczeni do kilkuset znaków tłita. Mnie nauczyciel zmuszał do kaligrafowania bo nikt się po mnie nie doczyta - nikt nie ma takiego problemu a Nabywanie umiejętnośći wymaga praktykowania, problem w tym, że szkoła uczy umiejętności dla świata, który był a nie który będzie. Jakieś pisanie wypracowań gdy teraz dyskusje prowadzimy ograniczeni do kilkuset znaków tłita. Mnie nauczyciel zmuszał do kaligrafowania bo nikt się po mnie nie doczyta - nikt nie ma takiego problemu a jeśli ma to niech sobie zmieni czcionkę. A nad czym z czego się teraz utrzymuję musiałem siedzieć po nocach.
wilkzmarszalkowskiej
bardzo dobry pomysł! Usunąć też część programu, po co komu równania chemiczne i tego typu pierdoły? Można zastąpić to zajeciami z aktywności fizycznej.
Dzieciaki są przeładowane. Podobno mają problemy psychiczne?
infinityhost
A po 10 latach odrabiania pracy domowej przychodzi 55 letni człowiek do premiera i pyta "jak żyć?"
Bo w szkole zawsze mówili co trzeba robić.

Powiązane: Edukacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki