REKLAMA

Liczą się Obama i Roomney, ale są też inni kandydaci

2012-11-06 06:05
publikacja
2012-11-06 06:05
Amerykanie zadecydują dziś, kto zasiądzie w fotelu prezydenckim na następną kadencję. Faworyci to Mitt Romney i Barack Obama. W wyborach startuje jednak więcej kandydatów.

Nikt nie ma wątpliwości, że w wyścigu do Białego Domu liczą się tylko Barack Obama i Mitt Romney. Obecność innych kandydatów na listach wyborczych może jednak odebrać głosy jednemu i przechylić szalę zwycięstwa na rzecz drugiego. Właśnie dlatego republikanie próbowali zablokować wpisanie na listy wyborcze kandydata partii libertariańskiej Garyego Johnsona. Nie udało im się to i kandydat jest na listach w 49 stanach.

Według sondażu CNN w samym stanie Kolorado na Johnsona chce głosować 4% mieszkańców. Większość z nich stanowią potencjalni wyborcy republikanów. Kandydat libertarian może więc teoretycznie pomóc Barackowi Obamie i przekreślić szanse Mitta Romneya na prezydenturę.

W 2000 roku doświadczył tego Al Gore, któremu głosy na Florydzie odebrał kandydat Partii Zielonych Ralph Nader. W tym roku partię tę reprezentuje Jill Stein. W niektórych stanach na listach wyborczych znajdą się też przedstawiciele Partii Konstytucyjnej Virgil Goode oraz Partii Sprawiedliwości Rocky Anderson.







Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/zr







Źródło:IAR
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki