REKLAMA
OKAZJA

Leki Cenckiewicza kartą przetargową? Będzie zawiadomienie do prokuratury

2025-12-15 11:16
publikacja
2025-12-15 11:16

To, co dzieje się wokół ujawnienia informacji o zdrowiu szefa BBN Sławomira Cenckiewicza, jest rażącym naruszeniem zasad państwa - stwierdził szef KPRP Paweł Szefernaker. Przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział zawiadomienie do prokuratury dotyczące szefa SKW Jarosława Stróżyka.

Leki Cenckiewicza kartą przetargową? Będzie zawiadomienie do prokuratury
Leki Cenckiewicza kartą przetargową? Będzie zawiadomienie do prokuratury
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

Wpis szefa Kancelarii Prezydenta RP i zapowiedź szefa klubu PiS pojawiły się w związku z opublikowanym w poniedziałek artykułem „Gazety Wyborczej” dotyczącym leków, które miał przyjmować Cenckiewicz. Według „GW” niewpisanie do ankiety bezpieczeństwa przyjmowania tych leków stało się przyczyną cofnięcia Cenckiewiczowi przez SKW poświadczenia bezpieczeństwa i dostępu do informacji niejawnych.

To, co obserwujemy dziś wokół ujawnienia informacji z niejawnych dokumentów dot. leczenia i zdrowia ministra Sławomira Cenckiewicza, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, jest rażącym naruszeniem zasad państwa i poważnym sygnałem alarmowym - napisał w poniedziałek Szefernaker na X.

Szef prezydenckiej kancelarii dodał, że „nie jest to incydent ani spór personalny, lecz sytuacja, która uderza w fundamenty bezpieczeństwa i zaufania do instytucji państwowych”, a media informują o sprawach prywatnych, które znalazły się w niejawnych dokumentach osobowych. „Takie dokumenty mają jeden cel: rzetelnie ocenić ryzyka i chronić państwo, a nie dostarczać materiału do publicznej gry. Ich ujawnianie niszczy zaufanie na najbardziej podstawowym poziomie, tam, gdzie państwo musi opierać się na szczerości i poufności” - napisał Szefernaker.

Stwierdził też, że podobny mechanizm był używany podczas kampanii wyborczej przeciwko Karolowi Nawrockiemu, a - jak dodał - „szczególnie niepokojące jest blokowanie przez premiera Donalda Tuska kontaktu szefów służb” z prezydentem. „Ograniczanie tego kontaktu nie jest kwestią politycznej gry, lecz naruszeniem elementarnej logiki państwa. To nie jest spór polityczny. To pytanie o to, czy państwo chroni własne procedury, swoich funkcjonariuszy i swoje instytucje — czy pozwala, by były one niszczone w bieżącej walce politycznej” - napisał Szefernaker.

Błaszczak: Podważenie zaufania do państwa

Również w poniedziałek rano szef klubu PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że wraz z posłem Andrzejem Śliwką (PiS) złożą zawiadomienie do prokuratury wobec szefa SKW, Jarosława Stróżyka. „Ujawnienie lub spreparowanie informacji pochodzących z ankiety bezpieczeństwa osobowego prof. Cenckiewicza to podważenie zaufania do państwa i naruszenie elementarnych zasad funkcjonowania służb specjalnych; to także przestępstwo przekroczenia uprawnień” - napisał Błaszczak.

Do sprawy odniósł się rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. „Teoretycznie i niepersonalnie - jeżeli ktoś, coś zataił i nie podał tego w ankiecie bezpieczeństwa, a później publicznie oskarża służby o wyciek nazw czegoś, co przed służbami ukrył i w ogóle w ankiecie nie wpisał, to najwyraźniej jest perfidnym manipulantem nakręcającym kłamstwem swoich wyznawców” - napisał Dobrzyński na platformie X.

NIL: Informacje o przyjmowanych lekach są daną szczególnie wrażliwą

Z kolei Naczelna Izba Lekarska podkreśliła w poniedziałek, że „informacje o przyjmowanych przez pacjenta lekach są daną szczególnie wrażliwą i ich publiczne ujawnienie nigdy nie powinno mieć miejsca”. Izba zwróciła się do organów państwa „o natychmiastowe wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie wycieku tych danych, z niezwłocznym ujawnieniem opinii publicznej źródła tego wycieku”.

NIL zaapelowała do przedstawicieli mediów o „szczególną ostrożność w przekazywaniu tego typu treści, gdyż mogą one nie tylko naruszyć fundamentalne prawa pacjenta, ale doprowadzić do spadku zaufania pacjentów do całego procesu leczenia i bezpieczeństwa ich danych medycznych, a także stygmatyzacji osób chorych”.

W artykule „GW” przytoczono odpowiedź - w imieniu Cenckiewicza - radcy prawnego Alicji Kurek, jak wskazuje gazeta - za czasów rządów PiS dyrektor Biura Prawnego SKW. Kurek stwierdziła, że treść przedstawionych przez dziennikarza „GW” pytań i zawartych w nich sugestii wskazują, że pozyskane przez niego informacje są niekompletne. Poinformowała, że Cenckiewicz nie wyraża zgody na publikowanie i rozpowszechnianie informacji dotyczących jego prywatnej sfery życia, w tym kwestii zdrowotnych, pod rygorem pociągnięcia do odpowiedzialności cywilnej i karnej.

W październiku „Rzeczpospolita” napisała, że kwestie zdrowotne Cenckiewicza uruchomiły machinę sprawdzania go przez służby. Sąd jednak ocenił, że obecny szef BBN niczego nie zataił, bo żaden z przepisanych mu leków nie był „substancją psychotropową”.

31 lipca 2024 r. Służba Kontrwywiadu Wojskowego odebrała Cenckiewiczowi poświadczenie bezpieczeństwa, które jest wymagane przy dostępie do dokumentów niejawnych. Po skardze Cenckiewicza sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który 17 czerwca br. tę decyzję uchylił. 5 sierpnia kancelaria premiera wniosła do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargi kasacyjne od wyroku WSA. (PAP)

kmz/ kos/ nl/ mok/ ktl/

Źródło:PAP
Tematy
Najlepsze konta dla spółek - ranking
Najlepsze konta dla spółek - ranking

Komentarze (9)

dodaj komentarz
mirekfranek
Wszyscy, WSZYSCY! wysocy funkcjonariusze państwowi i samorządo owi powinni ujaenić wszystkie pobierane leki i choroby. Wyborcy mają prawo znać stan zdrowia przede wszystkim choroby psychiczne. Stajesz do wyborów, aplikujesz na wysokie stanowisko państwowe to nie jesteś osobą prywatną atwoje chotoby i leki zwlaszcza psychiatryczne Wszyscy, WSZYSCY! wysocy funkcjonariusze państwowi i samorządo owi powinni ujaenić wszystkie pobierane leki i choroby. Wyborcy mają prawo znać stan zdrowia przede wszystkim choroby psychiczne. Stajesz do wyborów, aplikujesz na wysokie stanowisko państwowe to nie jesteś osobą prywatną atwoje chotoby i leki zwlaszcza psychiatryczne mogą mieć wpływ na twoje decyzje
nierzad
na głupote nie ma lekarstwa,a problem dotyczy niestety obu stron sporu
prawnuk
wiec tak - albo pan Centkiewicz KŁAMAŁ i powinien zostać SKAZANY.
Albo jest to przegiecie pały......

przepraszam to co ja zażywam ma znaczenie dla policji drogowej i pracodawcy.

To co zażywa pan Centkiewicz jest istotne dla państwa.

Kilkukrotnie podejmował działała DZIWNE w sprawie bezpieczeństwa państwa /zatrudniał
wiec tak - albo pan Centkiewicz KŁAMAŁ i powinien zostać SKAZANY.
Albo jest to przegiecie pały......

przepraszam to co ja zażywam ma znaczenie dla policji drogowej i pracodawcy.

To co zażywa pan Centkiewicz jest istotne dla państwa.

Kilkukrotnie podejmował działała DZIWNE w sprawie bezpieczeństwa państwa /zatrudniał szpiegow sowieckich, pokazywał plany obronne, bredził o zwiazkach z Rosja - na podstawie instrukcji w sprawie ewakuacji z Afganistanu/
prawnuk odpowiada (usunięty)
jeśli dobrze rozumiem skłamał w ankiecie, która miała służyć dostępowi do informacji o określonym poziomie.
Podobnie Kamiński zataił swój alkoholizm, a Obajtek jak zobaczył formularz /znacznie bardziej prosty niż to co wypełniał Centkiewicz/, to od razu zrezygnowal.
By bylo śmieszniej przez wiele lat posiadałem odpowiednie
jeśli dobrze rozumiem skłamał w ankiecie, która miała służyć dostępowi do informacji o określonym poziomie.
Podobnie Kamiński zataił swój alkoholizm, a Obajtek jak zobaczył formularz /znacznie bardziej prosty niż to co wypełniał Centkiewicz/, to od razu zrezygnowal.
By bylo śmieszniej przez wiele lat posiadałem odpowiednie dopuszczenia co pozwalało mieć kontakty produkcyjne z wojskiem.
Czyli bedąc szeregowym kierownikiem, w dosć ważnej firmie miałem dostępy większe od Obajtka w kluczowej firmie ;-)
komedia
stain odpowiada prawnuk
Nie, nie skłamał. Nie miał obowiązku pisać o tych lekach. Tak orzekły wolne sądy (WSA) - nie tylko uchylając bezprawnę decyzję o odebraniu dostępu, ale jadąc po niej jak po łysej kobyle w uzasadnieniu
Reszta to tylko załgana propaganda gangu ryżego
prawnuk odpowiada stain
ciekawe. bo przestępstwa o które jest podejrzewany pan Cenkiewicz to typowa zdrada.
Nigdy nie karaliśmy zdrajców - stąd dwa upadki Rzeczpospolitej.
Pierwsze słyszę by podejrzenie o przestępstwo pozwalało utrzymat statusy dostępowe.
Ale nie jestem prawnikiem.
Choć marzy mi sie by przestepstwa, które uchodzą politykom,
ciekawe. bo przestępstwa o które jest podejrzewany pan Cenkiewicz to typowa zdrada.
Nigdy nie karaliśmy zdrajców - stąd dwa upadki Rzeczpospolitej.
Pierwsze słyszę by podejrzenie o przestępstwo pozwalało utrzymat statusy dostępowe.
Ale nie jestem prawnikiem.
Choć marzy mi sie by przestepstwa, które uchodzą politykom, nie powodowały karalności zwykłych ludzi
samsza
Tusk przebił dno, to gorsze niż zaglądanie pegasusem panu Brejza do telefonu.
frycz15
Ja się tak zastanawiam ale nie ma tygodnia abyśmy się nie dowiedzieli o tym że gdzieś wyciekły tajne dane ze służb, z postępowań prokuratorskich, z tajnych ustaleń, o znalezionych tajnych dokumentach na śmietniku itd. Natomiast nigdy nie znajdujemy informacji o sprawcach takich wycieków. A tym bardziej o ukaraniu za takie czyny.
Pytanie
Ja się tak zastanawiam ale nie ma tygodnia abyśmy się nie dowiedzieli o tym że gdzieś wyciekły tajne dane ze służb, z postępowań prokuratorskich, z tajnych ustaleń, o znalezionych tajnych dokumentach na śmietniku itd. Natomiast nigdy nie znajdujemy informacji o sprawcach takich wycieków. A tym bardziej o ukaraniu za takie czyny.
Pytanie które się nasuwa to: czy mieszkamy w państwie z dykty i kartonu w którym wyciek tajnych danych jest standardem i uchodzi to płazem, czy może za tymi wszystkimi wyciekami stoi ktoś kto ma w tym cel aby takie czy inne dane ujrzały światło dzienne.

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki