Notowania bitcoina kontynuują rajd i znajdują się na najwyższym poziomie w historii, a w ślad za nim podążają kursy pozostałych kryptowalut. Potężne zwyżki na rynku doprowadziły do przymusowego zamknięcia lewarowanych pozycji wielu inwestorów grających na spadki.


W piątek 11 lipca kurs bitcoina przekroczył 118 000 USD, co doprowadziło do masowej likwidacji na rynku kontraktów terminowych. Według danych platformy analitycznej CoinGlass w ciągu ostatnich 24 godzin doszło do likwidacji lewarowanych krótkich pozycji opiewających na kwotę 1,12 mld USD. To największa rzeź rynkowych niedźwiedzi od początku roku. Łącznie z rynku wypadło około 237 000 traderów. Największa zlikwidowana pozycja opiewała na 88,5 mln USD.


Rosną także altcoiny. Notowania Ethereum przekroczyły psychologiczną barierę 3000 USD i znajdują się na najwyższym poziomie od początku lutego. Drugie najważniejsze cyfrowe aktywo pozostaje jednak nadal daleko od swojego rekordu wszech czasów z 2021 roku, czyli 4878 USD.


Kryptowalutowa hossa
Rynek kryptowalut pozostaje na fali wznoszącej. Od listopada ubiegłego roku notowania bitcoina wzrosły z około 70 000 USD. Roczna stopa zwrotu pierwszej kryptowaluty przekracza w tym momencie 100%. Wzrostowi kursu towarzyszy spadek zmienności. W czerwcu była ona najniższa od 2 lat, kiedy kurs bitcoina walczył o utrzymanie się powyżej 30 000 USD.
Wcześniejsze hossy na rynku kryptowalut przyzwyczaiły inwestorów do ogromnych wahań kursu i podwyższonej zmienności. Ta korelacja wydaje się jednak tracić na sile. Jak wskazał w piątek portal "CoinDesk", powołując się na dane z TradingView, 30-dniowa zrealizowana zmienność bitcoina spadła z 85% na początku 2024 r. do około 28% w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Stoi za tym coraz szersze zainteresowanie kryptowalutami ze strony świata tradycyjnych finansów i zassanie setek tysięcy bitcoinów przez fundusze ETF - do poruszenia jego ceną potrzeba po prostu coraz więcej pieniędzy. Prokryptowalutowe podejście administracji Trumpa, unijne regulacje, które legitymizują rynek i perspektywa obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych napędzają notowania cyfrowych aktywów.
Chociaż tradycyjnie kojarzona z bitcoinem zmienność jest w ostatnim czasie niska i dotychczasowe obserwacje wskazują na pogłębianie się tego trendu, inwestorzy na tym rynku nie powinni tracić czujności. Kryptowaluty pozostają klasą ryzykownych aktywów i znaczące spadki mogą pojawić się tu, jeśli tylko wystąpi odpowiedni katalizator, np. nieoczekiwane zdarzenie, które wyzwoli panikę na rynku.