Na godzinę przed zamknięciem notowań akcje TP S.A. były wyceniane na 8,5 złotego, czyli o 27% mniej niż w poniedziałek. Na otwarciu kurs telekomunikacyjnego giganta zniżkował o przeszło 30%, osiągając najniższą wartość w 15-letniej giełdowej historii spółki.

Drastyczna przecena walorów TP S.A. to wynik serii hiobowych wieści, jakie ze spółki napłynęły jeszcze przed otwarciem wtorkowej sesji. TP rozczarowała wynikami za pierwszy kwartał: silnemu spadkowi zysków towarzyszyły znacznie niższe przychody i pesymistyczne prognozy. Ale gwoździem do trumny była kolejna obniżka dywidendy, która wyniesie tylko 50 groszy na akcję. Tnąc dywidendę po raz drugi w ciągu pięciu miesięcy, spółka zapewne utraciła zaufanie wielu inwestorów.
Poza taniejącej przy ogromnych obrotach (jedna trzecia wartości handlu na całym rynku) akcjach TP S.A. na warszawskiej giełdzie niewiele się działo. Niepocieszeni musieli być też akcjonariusze konkurencyjnej Netii, której walory straciły na wartości ponad 12%.
»Dramatyczny spadek zysku TPSA, kurs pikuje |
Słabość branży telekomunikacyjnej zaważyła na całych indeksach. O 16:30 WIG20 zniżkował o 1,15%, schodząc do poziomu 2.469 punktów, niwelując w ten sposób wzrosty z poprzednich dwóch sesji. WIG tracił 0,95%, mWIG40 zniżkował o 0,7%, zaś wolny od telekomów sWIG80 utrzymywał się tylko nieznacznie poniżej poniedziałkowego zamknięcia.
K.K.