REKLAMA
OKAZJA

Kooperatywy mieszkaniowe, czyli zostańcie własnymi deweloperami. To pomysł na mniejsze koszty i wyjście z kryzysu

2022-12-17 06:00
publikacja
2022-12-17 06:00

Od marca przyszłego roku grupy osób fizycznych będą mogły w sformalizowany sposób przeprowadzać inwestycje mieszkaniowe – budować domy, mieszkania, budynki wielorodzinne na własny użytek. Wszystko to za sprawą nowych przepisów – o kooperatywach mieszkaniowych. Eksperci portalu GetHome.pl postanowili przyjrzeć się temu przedsięwzięciu. 

Kooperatywy mieszkaniowe, czyli zostańcie własnymi deweloperami. To pomysł na mniejsze koszty i wyjście z kryzysu
Kooperatywy mieszkaniowe, czyli zostańcie własnymi deweloperami. To pomysł na mniejsze koszty i wyjście z kryzysu
fot. Arthimedes / / Shutterstock

Umożliwi to ustawa z dnia 4 listopada 2022 „o kooperatywach mieszkaniowych oraz zasadach zbywania nieruchomości należących do gminnego zasobu nieruchomości w celu wsparcia realizacji inwestycji mieszkaniowych”. Ustawa przeszła już przez parlament i czeka na podpis prezydenta (stan na początek grudnia).

Na jakich zasadach będzie działać kooperatywa? Przede wszystkim będzie to współpraca osób fizycznych, a nieruchomości, które powstaną, nie będą mogły generować zysków – mają zaspokoić potrzeby mieszkaniowe członków kooperatywy. Zgodnie z ustawą:

Art. 4. 1. Członkowie kooperatywy mieszkaniowej współdziałają w celu realizacji inwestycji mieszkaniowej.

2. Kooperatywę mieszkaniową tworzy co najmniej trzech członków. Członkiem kooperatywy mieszkaniowej może być wyłącznie osoba fizyczna.

Art. 5. 1. Zasady współdziałania członków kooperatywy mieszkaniowej określa: 1) umowa kooperatywy mieszkaniowej albo 2) umowa spółki cywilnej

Tak więc kooperatywa to współpraca i partycypacja osób fizycznych w inwestycji mieszkaniowej, czyli w budowie domu/budynku wielorodzinnego. Celem jest łatwiejsza realizacja inwestycji, zmniejszenie kosztów (także dzięki przepisom dającym szansę na preferencyjny zakup gruntu), a tym samym zmniejszenie deficytu mieszkaniowego w Polsce. Według szacunków obecnie w naszym kraju na 1000 mieszkańców przypada około 400 mieszkań. Choć wskaźnik ten się poprawił dzięki rekordowej podaży (w 2021 roku oddano do użytku blisko 235 tysięcy mieszkań i domów, co stanowi najwyższy wynik od 4 dekad), to ciągle jest wyraźnie niższy od tego z Europy Zachodniej. Szacuje się, że w naszym kraju nadal brakuje 1,5-2 mln mieszkań. Przepisy o kooperatywach mają być jednym z kroków do zmiany tego stanu rzeczy. 

Mieszkania od kooperatywy

Zgodnie z ustawą prowadzona w ramach kooperatywy inwestycja będzie polegała na:

  1. nabyciu nieruchomości gruntowej i wybudowaniu na niej co najmniej jednego budynku mieszkalnego wielorodzinnego lub
  2. nabyciu nieruchomości gruntowej i wybudowaniu na niej budynków mieszkalnych jednorodzinnych, jeżeli łączna liczba samodzielnych lokali mieszkalnych w rozumieniu art. 2 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2021 r. poz. 1048), lub budynków mieszkalnych jednorodzinnych, w których nie wyodrębniono lokalu, jest większa niż dwa, lub
  3. nabyciu nieruchomości gruntowej zabudowanej co najmniej jednym budynkiem oraz przeprowadzeniu robót budowlanych, po których zakończeniu częściami składowymi tej nieruchomości będą budynek albo budynki:
  • a) obejmujące lokale mieszkalne lub
  • b) mieszkalne jednorodzinne, w których nie wyodrębniono lokalu − jeżeli łączna liczba tych lokali mieszkalnych, lub budynków mieszkalnych jednorodzinnych, w których nie wyodrębniono lokalu, będzie większa niż dwa

Jak wynika z przepisów, skutkiem działania kooperatywy ma być oddanie przynajmniej trzech mieszkań lub domów – przeznaczonych dla uczestników przedsięwzięcia.

Umowa kooperatywy

Całość zasady prowadzenia inwestycji budowlanej i współdziałania wszystkich uczestników zostanie określona w umowie kooperatywy. Kluczową sprawą jest odpowiedzialność -  osoby fizyczne, które wejdą w realizację inwestycji mieszkaniowej, będą za nią i wszystkie zobowiązania, które powstaną w trakcie jej realizacji, odpowiadać solidarnie.

Zgodnie z ustawą umowa kooperatywy mieszkaniowej określa co najmniej:

  1. przedmiot inwestycji mieszkaniowej, o którym mowa w art. 2 ust. 1;
  2. planowaną w ramach inwestycji mieszkaniowej liczbę lokali mieszkalnych lub budynków mieszkalnych jednorodzinnych, w których nie wyodrębniono lokalu;
  3. zasady finansowania inwestycji mieszkaniowej;
  4. zasady rozliczenia inwestycji mieszkaniowej;
  5. sposób prowadzenia spraw i podejmowania decyzji;
  6. zasady reprezentacji;
  7. zasady przystąpienia do umowy oraz zasady odstąpienia od umowy;
  8. czas trwania umowy;
  9. zasady rozwiązania umowy

Umowa kooperatywy może być też umową spółki cywilnej pod warunkiem, że określono w niej przedmiot inwestycji mieszkaniowej, liczbę lokali lub budynków jednorodzinnych, które powstaną, a także wielkość udziałów wszystkich stron. Jeśli dla realizacji inwestycji zawiązana będzie spółka, w nazwie ma zawierać określenie „kooperatywa mieszkaniowa”. 

Jeśli liczba stron umowy kooperatywy mieszkaniowej zmniejszy się do dwóch, umowa wygasa po upływie sześciu miesięcy od dnia, w którym nastąpiło to zmniejszenie, chyba że przed upływem tego terminu liczba stron umowy zwiększy się do co najmniej trzech.

Pieniądze potrzebne do przeprowadzenia inwestycji mają być lokowane na specjalnie założonym rachunku powierniczym (wyłączonym spod przepisów ustawy deweloperskiej), chyba że strony ustalą inaczej.

Zgodnie z ustawą niezwłocznie po zakończeniu inwestycji mieszkaniowej członkowie kooperatywy mieszkaniowej wystąpią z wnioskiem o podział nieruchomości w celu zniesienia współwłasności nieruchomości zabudowanej co najmniej dwoma budynkami mieszkalnymi jednorodzinnymi – w przypadku inwestycji mieszkaniowej obejmującej budynki mieszkalne jednorodzinne; ustanawia się na rzecz członków kooperatywy mieszkaniowej odrębną własność lokali na zasadach określonych w ustawie z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali – w przypadku inwestycji mieszkaniowej obejmującej lokale.

Korzyści z kooperatywy

Jak już wspomnieliśmy – sformalizowana współpraca kilku osób w celu zapewnienia sobie dachu nad głową ma przyczynić się do zmniejszenia deficytu mieszkań w Polsce, a jednocześnie ułatwić prowadzenie inwestycji.

Kooperatywa będzie mogła zaciągać kredyt na zasadzie solidarnej odpowiedzialności wszystkich członków. Będzie miała też łatwiejszy dostęp do gruntów. Zgodnie z ustawą samorządy będą mogły kooperatywom (ale też spółdzielniom mieszkaniowym) sprzedawać ziemię na korzystnych zasadach, m.in. rozkładać spłatę na raty czy stosować odpowiednie bonifikaty. Za to z kolei będą mogły oczekiwać na granty infrastrukturalne od państwa.

Kooperatywa daje też szansę obniżenia kosztów inwestycji budowlanej – jeśli część pracy uczestnicy będą w stanie wykonać we własnym zakresie, zaoszczędzą na marżach dla deweloperów i podwykonawców. Ustawodawca – co zawarł w uzasadnieniu do nowych przepisów – szacuje, że dzięki temu w grę wchodzi obniżenie kosztów nawet o 20-30 proc.

Czy w praktyce kooperatywy będą aż tak korzystne i jak realnie będzie wyglądała ich współpraca – przekonamy się już po 1 marca 2023.

Marcin Moneta

Źródło:
Tematy
Najlepsze konta dla spółek - ranking
Najlepsze konta dla spółek - ranking

Komentarze (20)

dodaj komentarz
chmiels
Mówiły jaskółki, że niedobre są spółki
jas2
Kooperatywy = spółdzielnie.
janoz_lobolotorant
"Szacuje się, że w naszym kraju nadal brakuje 1,5-2 mln mieszkań."

ostatni moment na kupno absurdalnie tanich nieruchomości i wyrwania się z sideł tapczana w wynajętym pokoju
velazquez
„janoz_lobolotorant” vel „hfjdj” vel „roburr”, ależ obecna sytuacja na rynku nieruchomości musi uprzykrzać ci życie, skoro pod tak wieloma artykułami wrzucasz te swoje wywody o tapczanach XD
Wielokrotnie już podkreślałem, że jeszcze kiedyś sprzedaż tego flipa albo cesję czy innego gorącego kartofla, którego tam trzymasz w dłoni
„janoz_lobolotorant” vel „hfjdj” vel „roburr”, ależ obecna sytuacja na rynku nieruchomości musi uprzykrzać ci życie, skoro pod tak wieloma artykułami wrzucasz te swoje wywody o tapczanach XD
Wielokrotnie już podkreślałem, że jeszcze kiedyś sprzedaż tego flipa albo cesję czy innego gorącego kartofla, którego tam trzymasz w dłoni (pewnie jeszcze na dużym lewarze, biorąc pod uwagę twoją aktywność/determinację i język jakim się posługujesz).
Nawet pisząc miliony komentarzy pod różnymi nazwami użytkowników, których używasz – tym rynku nie zawrócisz i klientów sobie nie nagonisz... XD
damamad
Wszyscy się skupiają na tym, że można razem coś wybudować, ale tu nie o to chodzi. Kluczowe w tej ustawie są następujące kwestie:

"Zgodnie z ustawą samorządy będą mogły kooperatywom (ale też spółdzielniom mieszkaniowym) sprzedawać ziemię na korzystnych zasadach, m.in. rozkładać spłatę na raty czy stosować odpowiednie
Wszyscy się skupiają na tym, że można razem coś wybudować, ale tu nie o to chodzi. Kluczowe w tej ustawie są następujące kwestie:

"Zgodnie z ustawą samorządy będą mogły kooperatywom (ale też spółdzielniom mieszkaniowym) sprzedawać ziemię na korzystnych zasadach, m.in. rozkładać spłatę na raty czy stosować odpowiednie bonifikaty."

Czyli znajomi królika będą mogli tanio kupić dobre grunty pod przykrywką "kooperatywy" i potem się odwdzięczyć właściwemu samorządowcowi przy wyborach albo i wcześniej.
jenak
Jeśli z tym się nie zmierzycie. Nie mamy żadnych szans.

ż..a ...d ....n......y.......c........h.



Nawet na spokojne egzystowanie pod strukturą z przęsłami. Nawet z żelbetonu.
jenak
Co zrobić z kryzysem, który jest chciany?


Np. aby wytrzepać z substancji pospólstwo?


Raczej szybko go zdefiniować, nazwać. Czyli zbudzić się.
jenak
Sprawy wyglądają bardzo poważnie.

Dla koneserów, co najmniej od dekady.

Dla tych, co potrafili jeszcze więcej ogarniać, policzyć na palcach, od dekad.


Włączcie sobie, lemury, BUCHANAN "CULTURE WAR SPEECH". Takie Buchanan pisał na początku lat 90-tych, w USA, o tym książki. Użył słowa WAR.
Sprawy wyglądają bardzo poważnie.

Dla koneserów, co najmniej od dekady.

Dla tych, co potrafili jeszcze więcej ogarniać, policzyć na palcach, od dekad.


Włączcie sobie, lemury, BUCHANAN "CULTURE WAR SPEECH". Takie Buchanan pisał na początku lat 90-tych, w USA, o tym książki. Użył słowa WAR. Chyba nie przez przypadek.

No i jesteśmy teraz i my w takiej WAR.
jenak
I jest problem. Ogromna większość, tak, tak, ogromna, tego zupełnie nie łapie.


Dlaczego?


Bo czeka na mainstream, aby ten zdefiniował i opisał problem. Jak np. koperty Jacka S.

Mogą czekać jak na Godota. Nie....doczekają....się.

Nie będzie takiego definiowania i opisania problemu.



A
I jest problem. Ogromna większość, tak, tak, ogromna, tego zupełnie nie łapie.


Dlaczego?


Bo czeka na mainstream, aby ten zdefiniował i opisał problem. Jak np. koperty Jacka S.

Mogą czekać jak na Godota. Nie....doczekają....się.

Nie będzie takiego definiowania i opisania problemu.



A chodzi o wiele.

O egzystencję nie tylko pod daszkiem.


Ale w ogóle.


Wiele na to wskazuje.
jenak
I już widzę błąd. Takie Buchanan. Oczywiście powinno być TAKI Buchanan. To łebski, odważny facet, amerykański polityk, który ważył się zdefiniować wiele problemów, zanim parę milionów innych zaczęło coś łapać po latach...dekadach. A setki milionów nie rozumieją nic po dziś dzień.

Powiązane:

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki