Spółki Skarbu Państwa przez lata były łakomym kąskiem dla licznych członków rodzin i współpracowników polityków Prawa i Sprawiedliwości. Kierownicze stanowisko w paliwowej spółce zajmowała m.in. nauczycielka plastyki. Teraz ona, podobnie jak ponad 100 innych osób, straciła zatrudnienie.


Orlen był perłą w koronie spółek Skarbu Państwa podczas rządów Zjednoczonej Prawicy. Wielu członków prominentnych rodzin w kręgach Prawa i Sprawiedliwości z czasem znalazło zatrudnienie w spółce rządzonej przez Daniela Obajtka. Tłuste czasy jednak się skończyły.
Jak informuje Business Insider, z Orlenu miało zostać zwolnionych już ponad 100 osób związanych z byłą władzą, a nie jest to jeszcze lista zamknięta. Z pracą pożegnał się m.in. Marcin Emilewicz, który zasiadał w radzie nadzorczej spółki Orlen Asfalt. Prywatnie to mąż byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz. Z pracy wyrzucony został także Zdzisław Kurski, syn byłego prezesa TVP, a obecnie kandydata PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Z posadą w radzie nadzorczej Orlen Oil pożegnała się także Małgorzata Erlich-Smurzyńska, która do paliwowego koncernu trafiła z ARiMR, gdzie kierowała świętokrzyskim biurem w czasie, gdy agencją zarządzał Daniel Obajtek.
Do rozstania z Orlenem doszło także w przypadku Stanisławy Kasprzyckiej, która zajmowała stanowisko wiceprezesa spółki PGNiG Technologie. Kasprzycka przez wiele lat uczyła plastyki w szkole w Małopolsce, od 2012 roku pełniła funkcję dyrektora - o czym szeroko rozpisywały się media. W PGNiG Technologie odpowiadała za zarządzanie polityką personalną, majątkiem i administracją oraz nadzorowaniem obszaru komunikacji i CSR. Wiceprezes PGNiG była również aktywną działaczką Prawa i Sprawiedliwości - kandydowała m.in. w 2023 r. z list PiS do Sejmu, jednak bez powodzenia.
1 lutego 2024 roku Rada Nadzorcza poinformowała, że Obajtek został odwołany z funkcji prezesa Grupy Orlen. Paliwowym gigantem rządził przez 6 lat, a za jego kadencji nie zabrakło licznych kontrowersji. "Koniec ery Obajtka, ale początek jego problemów" - takie były komentarze po jego odwołaniu.
W artykułach "Klub milionerów "dobrej zmiany". Oni zarobili najwięcej w spółkach Skarbu Państwa", "Spółki Skarbu Państwa drogą PiS-u do milionów" oraz "(Nie)wszyscy milionerzy PiS-u. Tak zarabiają w spółkach Skarbu Państwa" opisywaliśmy, jak potężne pieniądze zarobili ludzie blisko związani z obozem władzy. Zresztą wielu z nich odwdzięczało się partii i chętnie wspierało kasę PiS.
Oprac. JM

























































