REKLAMA
TYLKO U NAS

Koniec hossy Donalda Trumpa?

2017-01-17 22:46
publikacja
2017-01-17 22:46

Akcje spadły, dolar osłabł, złoto zdrożało, a ceny obligacji wzrosły – tak wyglądał krajobraz po wtorkowej sesji na Wall Street. Zatem była to odwrotność tego, co obserwowaliśmy przez poprzednie dwa miesiące, jakie minęły od wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Koniec hossy Donalda Trumpa?
Koniec hossy Donalda Trumpa?
fot. Shannon Stapleton / / Reuters

Spadki na nowojorskich parkietach może i nie były zbyt głębokie, ale wokół rynku dało się wyczuć atmosferę lekkiej rezygnacji. Przecież jeszcze w połowie grudnia Dow Jones miał wdrapać się na 20.000 punktów. Po kilkunastu nieudanych podejściach wciąż ma jedynkę na przedzie.

We wtorek DJIA stracił 0,30% i zakończył dzień na poziomie 19.826,77 punktów. S&P500 oddał tyle samo i znajduje się 6% wyżej niż w dniu listopadowych wyborów prezydenckich. Nasdaq poszedł w dół o 0,63% po tym, jak w piątek ustanowił nowy rekord wszech czasów. Nie muszę chyba dodawać, że także S&P500 i Dow Jones znajdują się tuż poniżej historycznych szczytów.

Ale amerykańskie indeksy to już ostatnie bastiony powyborczego optymizmu. W pełnym odwrocie znalazł się dolar, który na wybór Donalda Trumpa zareagował wręcz euforycznie, osiągając najwyższe notowania od 14 lat. Ale teraz „:zielonemu” cios w plecy zadał sam prezydent-elekt, który podobno miał powiedzieć, że Ameryka ma zbyt silną walutą jak na swoje możliwości gospodarcze.

W przeciwnym kierunku poruszały się ceny złota, które wzrosły po raz 16 w ciągu ostatnich 18 sesji, osiągając najwyższy poziom od listopada (1.215 USD/oz). Metalom szlachetnym sprzyjały też wyraźnie zniżkujące notowania amerykańskich obligacji skarbowych. We wtorek rentowności na prawie całej długości krzywej zmalały o 4-6 pb.

A to właśnie szybki wzrost rynkowych stóp procentowych był obok rajdu dolara i hossy na Wall Street głównym wyznacznikiem euforii na rynkach finansowych. Teraz nadmiernie rozbudzone nadzieje związane z prezydenturą Donalda Trumpa wydają się przygasać. W takim układzie prezydencki „miesiąc miodowy” skończyłby się jeszcze przed piątkową inauguracją.

Krzysztof Kolany

Źródło:
Tematy
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie
Najtańsze konta firmowe z premią za korzystanie

Komentarze (31)

dodaj komentarz
~Polak
Szwajcaria od kilku lat walczy z silnym Frankiem, ile to już razy mówili, że frank jest przewartościowany, czy to coś dało? Ano nie. Tyle samo warte będą gadki Trumpa, bo jak chce zmniejszać bezrobocie a FED zacznie podnosić stopy procentowe to dla dolara nie ma innej drogi jak do góry
~Artur
Jeszcze z dwie dekady i euro juz nie bedzie.
~Krzysztof
Jakie dekady, ja juz odliczam najwyzej pare lat a mozliwe, ze po wyborach tegorocznych w starej UE wszystko zacznie sie bardzo szybko sypac i cos mi sie wydaje,ze 2017 bedzie decydujacy.
~Radek
Kapitał przynosi się z rynków drogich na rynki tanie czyli Polska, Turcja, Singapur.
~abc
Jakoś na GPW tego nie widać, póki co kapitał jeszcze ucieka właśnie do USA
~raz
Do Bartek - zapomniałeś jedno dodać USA mają podporządkowana Polskę i już rozmieszczaja tu wojska, tylko czekać na konflikt
~Piotr
Nie popłacz się. W Niemczech wojska US stacjonują od 45' i jakoś nie ma konfliktu. Lewicowy populizm=populizm dla idiotów.
~Michał_
To było wczoraj dziś akcje w górę złoto srebro leci w dół bez hamowania juz to widać mała korekta nic więcej
~Roger
Najgorzej mu będzie walczyć przeciwko lewackiemu zakłamaniu..
~nemo007
Na szczęście coraz więcej ludzi trzeźwieje z lewackiej obłudy:) będzie dobrze.

Powiązane: USA: giełdy i gospodarka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki