REKLAMA

Kolejna noc ataków. Iran i Izrael wymieniają uderzenia, rośnie liczba ofiar, Trump grozi Teheranowi

2025-06-15 07:10, akt.2025-06-15 19:52
publikacja
2025-06-15 07:10
aktualizacja
2025-06-15 19:52

Premier Izraela Benjamin Netanjahu w niedzielnej rozmowie z amerykańską telewizją Fox News powiedział, że możliwym skutkiem izraelskich działań przeciwko Iranowi może być „zmiana reżimu” w Teheranie.

Kolejna noc ataków. Iran i Izrael wymieniają uderzenia, rośnie liczba ofiar, Trump grozi Teheranowi
Kolejna noc ataków. Iran i Izrael wymieniają uderzenia, rośnie liczba ofiar, Trump grozi Teheranowi
fot. Majid Asgaripour / / FORUM

Netanjahu ocenił, że reżim w Iranie jest „bardzo słaby” i zaznaczył, że jego obalenie jest w rękach Irańczyków.

Premier poinformował też, że amerykańscy piloci strącają drony, wystrzelone w stronę Izraela przez Iran. Zapewnił, że rząd Izraela będzie robił wszystko, co konieczne, by wyeliminować „egzystencjalne zagrożenie” dla kraju, czyli zagrożenie nuklearne i zagrożenie użycia przeciwko niemu pocisków balistycznych.

Fox News podał w niedzielę, powołując się na przedstawiciela amerykańskich władz, że w ostatnim czasie prezydent USA Donald Trump sprzeciwił się izraelskiemu planowi zabicia przywódcy duchowo-politycznego Iranu ajatollaha Alego Chameneia.

Netanjahu skomentował te doniesienia w niedzielnej rozmowie ze stacją.

„Jest tak wiele fałszywych informacji na temat rozmów, które nigdy nie miały miejsca, i nie zamierzam w to się zagłębiać” - powiedział premier.

Oświadczył, że Izrael „robi i będzie robić to, co musi”. „I myślę, że USA wiedzą, co jest dobre dla USA” - dodał. Zaznaczył, że poinformował zawczasu Trumpa o planowanej operacji przeciwko Iranowi.

Jak podała telewizja Fox News, to pierwszy wywiad izraelskiego premiera po rozpoczęciu przez Izrael operacji przeciwko irańskiemu programowi nuklearnemu w piątek nad ranem.

Trump: Doprowadzę do porozumienia Izraela z Iranem, Putin może mi pomóc

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w niedzielę, że Iran i Izrael powinny zawrzeć porozumienie i że to zrobią. Porównał sytuację do walk między Indiami i Pakistanem, które skłonił do zawieszenia broni. Jednocześnie w wywiadzie dla ABC nie wykluczył udziału przywódcy Rosji Władimira Putina jako mediatora.

„Iran i Izrael powinny zawrzeć umowę i zawrą umowę, tak jak ja skłoniłem Indie i Pakistan, w tym przypadku wykorzystując HANDEL ze Stanami Zjednoczonymi, aby wprowadzić rozsądek, spójność i zdrowy rozsądek do rozmów z dwoma doskonałymi liderami, którzy byli w stanie szybko podjąć decyzję i ZATRZYMAĆ SIĘ!” - napisał Trump w swoim serwisie społecznościowym Truth Social.

Prezydent stwierdził przy tym, że za swej pierwszej kadencji powstrzymał też wojnę między Serbią i Kosowem oraz Egiptem i Etiopią i zapewnił, że wkrótce pokój nastanie też między Izraelem i Iranem.

„Odbywa się wiele rozmów i spotkań. Robię wiele i nigdy nie dostaję za to uznania, ale to w porządku, LUDZIE rozumieją. UCZYŃMY BLISKI WSCHÓD ZNOWU WIELKIM!” - zakończył Trump.

Z kolei w rozmowie telefonicznej z telewizją ABC prezydent USA powiedział, że w zawarciu porozumienia pomóc może mu Putin i że on sam byłby otwarty na mediację rosyjskiego przywódcy.

„On jest gotowy. Zadzwonił do mnie w tej sprawie. Długo o tym rozmawialiśmy. Rozmawialiśmy o tym więcej niż o jego sytuacji. Uważam, że to zostanie rozwiązane” - oświadczył Trump, odnosząc się do sobotniej rozmowy z Putinem.

Jest to już kolejne wezwanie amerykańskiego prezydenta do porozumienia i ustania konfliktu, choć jak dotąd Izrael nie okazuje chęci przerwania swoich ataków na Iran. Według portalu Axios, Izrael zwrócił się do USA o dołączenie do kampanii uderzeń przeciwko obiektom irańskiego programu atomowego, bo Izrael nie ma wystarczająco potężnych bomb, by móc zniszczyć schowane głęboko pod ziemią instalacje. Biały Dom odmówił dotąd zaangażowania się w akcje ofensywne, choć pomaga Izraelowi w obronie przed irańskimi pociskami balistycznymi.

Pytany o tę sprawę przez ABC, Trump powiedział, że nie jest zaangażowany w izraelskie ataki, ale dodał, że „możliwe, że się zaangażuje”.

Prezydent odniósł się też do odwołania przez Iran planowanej na niedzielę szóstej rundy negocjacji z USA na temat ograniczenia swojego programu atomowego. Jak stwierdził, nie ma żadnej daty granicznej dla osiągnięcia porozumienia, a Irańczycy „chcieliby zawrzeć umowę”.

„Oni rozmawiają. Nadal rozmawiają” - stwierdził. Ocenił przy tym, że wojna Izraela z Iranem „musiała się wydarzyć”, ale ponownie zaznaczył, że obie strony chcą rozmawiać, a izraelski atak może wymusić szybsze zawarcie porozumienia.

Irańskie media: 128 osób zginęło od piątku w izraelskich atakach

Co najmniej 128 osób zginęło od piątku w Iranie w izraelskich atakach - podały w niedzielę irańskie media. Według lokalnego dziennika "Etemad", powołującego się na resort zdrowia, wśród ofiar jest „wiele dzieci” i 40 kobiet, a 900 rannych zostało hospitalizowanych.

Rzeczniczka irańskiego rządu Fatemeh Mohadżerani wezwała Irańczyków do szukania podczas ataków schronienia w meczetach, szkołach i stacjach metra, które będą otwarte całodobowo. „Nie mamy problemów z zapasami jedzenia, leków i paliwa” - zapewniła.

Coraz więcej ofiar

Agencja Reutera podała w niedzielę, powołując się na swoje źródła w regionie, że siły Izraela zabiły co najmniej 14 naukowców zajmujących się energetyką jądrową w serii ataków przeprowadzanych od piątku na terytorium Iranu. Ataki obejmowały m.in. wybuchy samochodów pułapek.

Dziesięć osób zginęło, a około 200 zostało rannych w Izraelu na skutek irańskich ataków, przeprowadzonych w nocy z soboty na niedzielę – powiadomiło izraelskie wojsko i służby ratunkowe. Wcześniej informowano o ośmiorgu zabitych.

Wcześniej państwowa telewizja Iranu poinformowała, że irańska armia przeprowadziła kolejny atak rakietowy na Izrael, drugi w nocy z soboty na niedzielę.

Agencja AFP pisze, że syreny alarmowe zawyły w Jerozolimie i Tel Awiwie, w miastach tych słychać było eksplozje. Armia izraelska poinformowała na platformie X, że miliony ludzi „uciekają obecnie do schronów” w kilkunastu miastach w całym kraju.

Później siły irańskie zaatakowały rakietą balistyczną miasto Bat Jam w okolicach Tel Awiwu. Zginęło tam co najmniej sześć osób, a około 100 doznało obrażeń. Dwadzieścia osób nadal jest poszukiwanych – poinformował portal Times of Israel, powołując się na służby ratunkowe.

Rzecznik tych służb podał w telewizji Kanał 12, że - w sumie - w wyniku irańskich ataków, dokonanych w nocy z soboty na niedzielę, rannych zostało około 200 osób.

Izraelskie wojsko podało też, że ze swojej strony przeprowadziło nową serię ataków na Iran, skierowanych przeciwko celom związanym z „projektem broni nuklearnej”, w tym na ministerstwu obrony Iranu. Izraelska obrona cywilna poinformowała równocześnie o wystrzeleniu przez Iran rakiet balistycznych na północ kraju. Alarm ogłoszono m.in. w Hajfie, trzecim największym mieście Izraela.

„Siły powietrzne przeprowadziły dużą serię ataków opartych na informacjach wywiadowczych, wymierzonych w kilka celów w Teheranie związanych z projektem broni nuklearnej reżimu irańskiego” - powiadomiła izraelska armia. Irańska agencja informacyjna Tasnim potwierdziła, że ministerstwo obrony w Teheranie było celem izraelskich ataków, a jeden z budynków został „lekko uszkodzony”.

Wcześniej w nocy z soboty na niedzielę irańska telewizja państwowa ogłosiła, że rakiety i drony uderzyły w cele militarne w Izraelu. Izraelska straż pożarna podała, że otrzymała doniesienia o uszkodzeniach budynków mieszkalnych oraz pożarach i reaguje na te zgłoszenia.

Izraelskie pogotowie ratunkowe przekazało, że jeden z pocisków uderzył w dwupiętrowy dom w zamieszkiwanym w przeważającej większości przez izraelskich Arabów mieście Tamra. Początkowo informowano, że zginęła jedna kobieta, a 13 osób zostało rannych. Później przekazano, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do trzech.

Jednocześnie izraelskie lotnictwo przekazało, że prowadzi nalot na cele militarne w Teheranie, ale nie podano dalszych szczegółów i rezultatów operacji. Irańskie ministerstwo ropy potwierdziło doniesienia medialne, że Izraelczycy uderzyli w dwa magazyny paliw w pobliżu stolicy.

Jemeńscy rebelianci Huti poinformowali w niedzielę, że w ciągu ostatniej doby zaatakowali miasto Jaffa w centralnym Izraelu kilkoma rakietami balistycznymi. Bojownicy powiadomili, że przeprowadzili tę operację w koordynacji z Iranem.

Huti atakują Izrael pociskami, z których większość jest niszczona, w akcie solidarności z Palestyńczykami w Strefie Gazy.

Armia wezwała do ewakuacji mieszkańców Iranu z okolic ośrodków jądrowych i wojskowych

Siły Obronne Izraela wzywają do natychmiastowej ewakuacji Irańczyków mieszkających w okolicy ośrodków jądrowych i obiektów wojskowych - przekazała w niedzielę na platformie X rzecznika izraelskiej armii Ella Waweya.

„Dla waszego bezpieczeństwa prosimy o natychmiastowe opuszczenie (okolic) tych obiektów i niepowracanie (w te miejsca) do odwołania. Przebywanie w pobliżu tych obiektów zagraża waszemu życiu” - ostrzegły izraelskie siły zbrojne, zamieszczając wpisy w językach arabskim i farsi.

W nagraniu opublikowanym na koncie X prowadzonym w języku farsi rzecznik izraelskiej armii Kamal Penhasi wezwał do opuszczenia okolic fabryk amunicji i broni, znajdujących się na terytorium Iranu.

Rurociągi w rafinerii ropy naftowej w Hajfie uszkodzone na skutek irańskiego ataku

Ropociągi i linie przesyłowe między poszczególnymi blokami rafinerii ropy naftowej w Hajfie zostały uszkodzone na skutek irańskich ataków rakietowych – poinformował izraelski operator w komunikacie przesłanym giełdzie w Tel Awiwie.

W wyniku ataków nie ucierpiała sama rafineria, która nadal pracuje, mimo wstrzymania niektórych operacji przesyłowych. Nie został też ranny nikt z pracowników.

Spółka dodała, że analizuje wpływ uszkodzeń na swoją działalność i wyniki finansowe.

Media: Aktywowano obronę przeciwlotniczą w Teheranie; w stolicy słychać eksplozje

W stolicy Iranu, Teheranie, aktywowano obronę przeciwlotniczą; trwają próby przechwycenia nadlatujących izraelskich pocisków - powiadomiła w niedzielę agencja Reutera. Obecny na miejscu korespondent agencji AFP poinformował o nowych eksplozjach w mieście.

Systemy obrony powietrznej zostały aktywowane w zachodniej i północno-zachodniej części Teheranu - podała irańska prasa. W mediach wyemitowano też nagranie ukazujące kolumny dymu we wschodnich dzielnicach stolicy.

Armia Izraela poinformowała w niedzielę, że „nadal posiada długą listę celów w Iranie”. Wojsko dodało, że ubiegłej nocy ostrzelano w tym państwie 80 obiektów, w tym magazyny paliwa wykorzystywanego do celów wojskowych i rozwoju programu jądrowego.

Rzeczniczka irańskiego rządu Fatemeh Mohadżerani wezwała obywateli kraju do szukania schronienia w meczetach, szkołach i stacjach metra, które będą otwarte całodobowo. „Nie mamy problemów z zapasami jedzenia, leków i paliwa” - zapewniła.

Trump: Jeśli Iran nas zaatakuje, odpowiemy z „niespotykaną siłą”

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zagroził w sobotę, że Iran doświadczy „niespotykanej siły” amerykańskiej armii, jeśli w jakikolwiek sposób zaatakuje USA.

Trump napisał w swojej sieci społecznościowej Truth Social, że Stany Zjednoczone nie miały nic wspólnego z izraelskim atakiem na Iran.

Według irańskich mediów Iran ostrzegł Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Francję, że zaatakuje ich bazy oraz okręty w regionie Bliskiego Wschodu, jeśli te kraje będą pomagać Izraelowi w powstrzymywaniu ataków Teheranu.

Trump zapewnił też: „Możemy łatwo doprowadzić do porozumienia między Iranem i Izraelem i zakończyć ten krwawy konflikt!!!”.

W nocy z soboty na niedzielę doszło po raz kolejny do wzajemnych ataków między Iranem i Izraelem. Według danych wojska i służb ratunkowych w Izraelu zginęło co najmniej osiem osób, a 200 doznało obrażeń.

„Washington Post”: W kierunku amerykańskiej bazy wystrzelono drony

Trzy drony zostały wystrzelone w kierunku amerykańskiej bazy wojskowej w Iraku po izraelskim ataku na Iran – poinformował w niedzielę dziennik „Washington Post”, powołując się na amerykańskie źródła wojskowe, zastrzegające sobie anonimowość.

Drony lecące ku bazie lotniczej Al-Asad w zachodnim Iraku zostały zestrzelone. Do ataku nie przyznało się żadne ugrupowanie.

„Washington Post” podkreślił, że wspierane przez Iran grupy zbrojne w Iraku podczas obecnego konfliktu izraelsko-irańskiego pozostają generalnie nieaktywne. W przeszłości formacje te atakowały amerykańskie bazy w Iraku i Syrii w odwecie za wspieranie przez Waszyngton Izraela w walce przeciwko palestyńskiemu Hamasowi w Strefie Gazy.

W sobotę drugi dzień z rzędu zwolennicy zbrojnych frakcji w Iraku demonstrowali w centrum Bagdadu przeciwko izraelskim atakom na Iran. Protestujący nie próbowali wedrzeć się do silnie ufortyfikowanej strefy, gdzie znajduje się ambasada USA.

„Wall Street Journal”: Izraelski urzędnik nie wykluczył ataku na Chameneia

Atak Izraela na irańskiego przywódcę duchowo-politycznego ajatollaha Alego Chameneia „nie jest niemożliwy” – powiedział izraelski urzędnik amerykańskiemu dziennikowi „Wall Street Journal”.

Urzędnik oznajmił, że Izrael nie ogranicza swoich celów do obiektów nuklearnych, ale dąży też do osłabienia kierownictwa politycznego i wojskowego Iranu. Jak podkreślił, Izrael zlikwidował już dziewięciu irańskich naukowców, mających kluczowe znaczenie dla programu nuklearnego Teheranu, a także kilku irańskich generałów.

Ostrzegł, że wkrótce dojdzie do kolejnych dużych ataków.

Odnosząc się do wątpliwości, czy Izrael jest w stanie zniszczyć ukrytą głęboko pod ziemią irańską infrastrukturę nuklearną, informator „WSJ” podkreślił, że Izrael przeprowadził już „druzgocące uderzenie”, wymierzone w potencjał nuklearny Iranu. Według niego atak na podziemny zakład wzbogacania uranu w mieście Natanz spowodował zawalenie się całej struktury tego obiektu.

Urzędnik oznajmił, że konflikt zakończy się dopiero wtedy, kiedy Iran dobrowolnie zrezygnuje ze swego programu nuklearnego lub kiedy Izrael zdoła trwale uniemożliwić jego wznowienie.

mw/ szm/zm/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (74)

dodaj komentarz
sterl
Reżim w Iranie w ten sposób po ataku zyskuje społeczne poparcie a do tego zdecydowanej większości państw na świecie..
harrytracz
Oni chyba naprawdę wierzą w to, że w Teheranie ludzie czytają "The Jerusalem Post" a w Moskwie przeglądają komunikaty Interfaks-Ukraina.
Tak jak napisałeś: reżimy i ustroje nie upadną od informacji i wypowiedzi, które nawet nie docierają do ludności a co więcej nazywają tę ludność reżimową.
od_redakcji
Trump, bezobiałowy wygaszacz wojen.
ertom
Zarówno Indie jak i Pakistan zdementowały bzdety wygadywanego przez marchewkę, że miał udział w zakończeniu konfliktu. Ciekawe czy on sam wierzy w to, co wygaduje.
pstrzezek
To że Trump zakończy ten konflikt (podobnie jak mu zapobiegł) to jest już jasne. Pytanie czy w 24h czy krócej.
harrytracz
"Netanjahu ocenił, że reżim w Iranie jest „bardzo słaby” i zaznaczył, że jego obalenie jest w rękach Irańczyków."
SŁOWO W SŁOWO to samo co mówili o Putinie. Tyle że od takiego gadania - jak wiemy z najnowszej historii - konflikty zbrojne się nie kończą.
sterl
Widać wyraźnie że te umowy to były i są potrzebne tylko po to, żeby dokładnie wiedzieć co i jak zbombardować?. Przecież Iran też może głosić że musi zniszczyć broń jądrową Izraela zagrażającą jego egzystencji?
ertom
Nie zgodzę się. Izrael w krótszym czasie wymordował więcej cywilów palestyńskich, niż Rosja w ciągu wielu lat wojny z Ukrainą.
kaczyslaw_
Trump miał zakończyć wojnę na Ukrainie w jeden dzień, ale zamiast tego pomógł rozpętać nową.

Powiązane: Konflikt na Bliskim Wschodzie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki