Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi wyraził przekonanie, że niemal wszystkie zasoby uranu, wzbogaconego do 60 proc., znajdują się pod gruzami instalacji zbombardowanych w czerwcu przez Izrael i USA. Teheran nie ma na razie planów wydobycia tych materiałów - oznajmił szef irańskiej dyplomacji.


- Prawie cały oczyszczony uran leży pod gruzami i nie planujemy go wydobywać, dopóki okoliczności na to nie pozwolą – powiedział Aragczi w wywiadzie dla katarskiej stacji Al Dżazira. - Nie wiemy, jaka jego część przetrwała, a jaka uległa zniszczeniu i nie dowiemy się tego, dopóki nie będziemy mogli do niego dotrzeć - przyznał.
Według ocen ekspertów, w ramach programu nuklearnego Iran wzbogacił ponad 400 kg uranu do poziomu 60 proc., co kilkukrotnie przekracza wartość przydatną do zastosowań cywilnych. Od czasu, gdy Izrael i USA zaatakowały cele nuklearne Teheranu, inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) nie mogli wznowić inspekcji w Iranie.
Aragczi potwierdził, że zniszczenia infrastruktury jądrowej są poważne. - Nie da się jednak zbombardować technologii - zaznaczył minister. - Co więcej, nie zniknęła nasza determinacja. Jest jeszcze silniejsza niż przed wojną - zapewnił.
Szef dyplomacji podkreślił, że Teheran pozostaje otwarty na przywrócenie ram porozumienia nuklearnego, zawartego w 2015 r. - Uczciwe porozumienie nuklearne jest możliwe, ale Amerykanie wysunęli nierozsądne i wygórowane żądania. Kiedy będą gotowi do uczciwych negocjacji na równych zasadach, rozważymy wznowienie rozmów - zapowiedział Aragczi.
Stany Zjednoczone przeprowadziły pięć rund negocjacji z Teheranem na temat spornego programu nuklearnego w ramach 60-dniowego terminu, wyznaczonego przez prezydenta Donalda Trumpa na początku tego roku. Ponieważ nie osiągnięto porozumienia, Izrael rozpoczął w czerwcu ostrzał celów nuklearnych i militarnych, a USA przeprowadziły ataki na kluczowe obiekty nuklearne w Isfahanie, Natanz i Fordo. 12-dniowy konflikt zakończył się 24 czerwca po wynegocjowanym przez Waszyngton zawieszeniu broni, ale niepokój dotyczący programu nuklearnego Teheranu pogłębił się, ponieważ nie wiadomo, gdzie znajdują się zapasy wzbogaconego uranu - przypomniał portal Iran International.
Szef MAEA Rafael Grossi ocenił w ubiegłym tygodniu, że Iran posiada wystarczającą ilość uranu, by zbudować dziesięć bomb atomowych, jednak nie ma dowodów na to, by Teheran dążył do skonstruowania takiej broni. (PAP)
os/ rtt/

























































