REKLAMA
»

Kiva – pożyczki, które zmieniają świat

Michał Kisiel2012-02-09 11:30analityk Bankier.pl
publikacja
2012-02-09 11:30
25 dolarów – tylko tyle trzeba, by pomóc komuś, kto gdzieś na drugim końcu świata stara się wydostać z ubóstwa. Idea mikropożyczek doczekała się już międzynarodowego uznania, ale dopiero internet sprawił, że pomaganie przez pożyczanie stało się naprawdę łatwe. Duża w tym zasługa serwisu Kiva.org, który wykorzystał schemat pożyczek społecznościowych do szczytnych celów.


Kiva powstała w 2005 roku jako owoc inspiracji dokonaniami banku Grameen, specjalizującego się w mikrofinansowaniu przedsiębiorców w krajach Trzeciego Świata. Pochodzący z USA założyciele serwisu, Matt Flanery i Jessica Jackley, zdecydowali się wykorzystać globalną sieć, by dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych pożyczkodawców. Po kilku latach działalności Kiva może pochwalić się niemalże 300 milionami dolarów udzielonych pożyczek i ponad 700 tysiącami zarejestrowanych pożyczkodawców. Co więcej, wskaźnik spłacalności mikropożyczek wynosi dziś 98,88%.


Pomagają lokalni partnerzy


Olbrzymią rolę w działalności serwisu odgrywają lokalni partnerzy – organizacje non-profit i instytucje mikropożyczkowe znające lokalne rynki i selekcjonujące pożyczkobiorców. Odwiedzający Kiva.org internauta już na głównej stronie serwisu zobaczy mozaikę składającą się ze zdjęć czekających na pożyczkę mieszkańców różnych zakątków naszego globu. Partnerzy Kivy przygotowują materiały, które promują pożyczkobiorcę w serwisie, ale wcześniej sprawdzają wiarygodność i wypłacalność potencjalnego beneficjenta środków. Pośredniczą także w przekazaniu pieniędzy i transferze rat. Niektóre z organizacji korzystają z serwisu, aby refinansować już udzielone pożyczki – zawsze jednak spłaty trafiają do rąk pożyczkodawców-internautów.

Zależność od lokalnych organizacji to także jedna z bolączek Kivy. W swojej kilkuletniej historii serwis kilkakrotnie musiał zrywać umowy z pośrednikami, którzy albo zachowywali się nieetycznie (np. podwyższając koszty pożyczek) albo okazywali się oszustami. Trudno jednak byłoby bezpośrednio dotrzeć do pożyczkobiorców zamieszkujących często miejsca, gdzie nie tylko nie ma dostępu do sieci, ale również elektryczności czy innych cywilizacyjnych zdobyczy.

Logowanie przez Facebook, płatności przez PayPal


Kiva przyjmuje pożyczkodawców niemal z całego świata. Dołączenie do serwisu jest proste – można zarejestrować się korzystając ze swojego profilu na Facebooku. Następnym krokiem jest wybór pożyczkobiorców. W selekcji pomóc mogą informacje dotyczące celu pożyczki i sytuacji życiowej beneficjenta. Szczegółowo opisywane są także wskaźniki dotyczące skuteczności instytucji pośredniczącej w transferze pieniędzy – dowiedzieć się można m.in., jaki jest odsetek niespłacanych zobowiązań i jakie koszty ponoszą podopieczni tej organizacji. Przy okazji Kiva pełni funkcję edukacyjną, prezentując podstawowe dane o kraju, z którego wywodzi się pożyczkobiorca.

Jeśli zdecydujemy się na pożyczenie pieniędzy wybranemu użytkownikowi Kiva, pozostaje tylko wybrać kwotę (minimum 25 dolarów) i kliknąć „lend”. Środki przekazywane są przez system PayPal, który zrezygnował z pobierania prowizji za obsługę pożyczek. Przez kolejne miesiące, w trakcie spłaty pożyczki, pożyczkodawca może śledzić postępy swojego „podopiecznego”. Raporty, często uzupełnione zdjęciami, są dostępne na stronie Kivy lub przesyłane e-mailem. Zwrócone pieniądze można wycofać na swoje konto PayPal lub przeznaczyć na wsparcie kolejnych użytkowników serwisu.

Biznes czy filantropia?


Pożyczki udzielane za pośrednictwem Kiva są nieoprocentowane. Dawcy kapitału nie otrzymują za to żadnego wynagrodzenia, chociaż instytucje pośredniczące mogą pobierać od swoich podopiecznych odsetki. Nie jest to zatem gratka dla poszukiwaczy alternatywnych form lokowania oszczędności, a raczej nowoczesna forma filantropii. Pożyczkodawcami są przede wszystkim mieszkańcy zamożnej północy globu, a beneficjentami obywatele południowej półkuli. Widać to dobrze na efektownej wizualizacji, którą przygotowała Kiva na 5-lecie swojej działalności.


Kiva nie znalazła wielu zwolenników w Polsce. Jeśli wierzyć statystykom serwisu, to wśród zarejestrowanych pożyczkodawców jest zaledwie 170 rodaków. Być może przydałaby się w naszym kraju lokalna wersja filantropijnych pożyczek społecznościowych? Z problemem braku środków na uruchomienie własnego biznesu czy edukację borykają się przecież nie tylko mieszkańcy Boliwii czy Kambodży.

Michał Kisiel
analityk Bankier.pl
m.kisiel@bankier.pl

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking
Konta firmowe bez ukrytych opłat. Sprawdź najnowszy ranking

Komentarze (11)

dodaj komentarz
~robin
Odsyłam do reportażu Evy Ewart, który bodajże tydzień albo dwa emitowano na tvn24 - mikropożyczki to jeden wielki przekręt......
~Andzej
Głupki podniecają się przedsięwizięciem które jest nie dość że lichwą i zwykłym draństwem, to jeszcze defraudacja. Ten cały noblista Yusuf pod koniec lat 90 "pożyczył" z konta swojej fundacji ponad 100 mln$ , oddał 30$ i jeszcze cfaniaczek dostał nobla - chyba jeszcze bardziej idoitycznego niż Obama. Tymczasem podejmuje Głupki podniecają się przedsięwizięciem które jest nie dość że lichwą i zwykłym draństwem, to jeszcze defraudacja. Ten cały noblista Yusuf pod koniec lat 90 "pożyczył" z konta swojej fundacji ponad 100 mln$ , oddał 30$ i jeszcze cfaniaczek dostał nobla - chyba jeszcze bardziej idoitycznego niż Obama. Tymczasem podejmuje go polski prezydent a nawet na bankierze o nim dobrze piszą...
~Wieszak
no właśnie miałem napisać to samo.
Wyjątkiem mogą być bezpłatne pożyczki na inwestycje w siebie
(wykształcenie, własna działalność, szkolenia, itp)
ale jak w filmie "Mikrokredyt" usłyszałem, że pośrednicy (w Bangladeszu chyba) wprost
namawiają niespłacających pożyczkobiorców do samobójstwa,
bo ubezpieczenie
no właśnie miałem napisać to samo.
Wyjątkiem mogą być bezpłatne pożyczki na inwestycje w siebie
(wykształcenie, własna działalność, szkolenia, itp)
ale jak w filmie "Mikrokredyt" usłyszałem, że pośrednicy (w Bangladeszu chyba) wprost
namawiają niespłacających pożyczkobiorców do samobójstwa,
bo ubezpieczenie kredytu, to oczywiście ta akcja nie ma najmniejszego sensu,
bo to odhumanizowane ssanie kasy z najbiedniejszych, które ich do reszty już rujnuje.
Najlepsze jest to, że pomysłodawca tego wynalazku Muhammad Yunus
dostał za to pokojową nagrodę Nobla!!! Ups!

A gdzie edukacja finansowa?!

Przy okazji przypomina mi się wywiad z Janiną Ochojską (PAH), która mówiła, że od lat
pomoc dla głodującej Afryki jest przejadana, sprowadza się z Europy żywność,
ale nie technologię i wiedzę, jak tą żywność samemu produkować w tamtych warunkach.
Nikt nie pracuje w tej całej pomocy humanitarnej zapobiegawczo, tylko gaszenie pożarów... W przypadku mikrokredytów jest tak również.
~kiki
Pazerność cwaniaków nie zna granic.
Również oglądałem dokument E.Ewart "Mikrokredyt".
Przez takie pseudo filantropijne pożyczki, ludzie popadają z biedy w skrajne ubóstwo.
Naiwny człowiek z Zachodu, wpłaca pieniądze wierząc, że pomaga w ten sposób biednym, a cwaniaki zarabiają na tym krocie, poprzez pobieranie
Pazerność cwaniaków nie zna granic.
Również oglądałem dokument E.Ewart "Mikrokredyt".
Przez takie pseudo filantropijne pożyczki, ludzie popadają z biedy w skrajne ubóstwo.
Naiwny człowiek z Zachodu, wpłaca pieniądze wierząc, że pomaga w ten sposób biednym, a cwaniaki zarabiają na tym krocie, poprzez pobieranie kilkudziesięciu porcentowych odsetek rocznie.
Nie dość tego, dokładnie tak jak nasz lokalny PROVIDENT, dużą część złapanych w swoją sieć, doprowadza do tragedii. Nie jeden już, po wzięciu takiej pożyczki, odebrał sobie życie lub stracił dach nad głową. Jedyna różnica jest taka, że u nas w grę wchodzą kwoty rzędu kilkunastu-kilkudziesięciu tysięcy zł, a tam wzięcie pożyczki 100$ może doprowadzić całą rodzinę do zguby.
~maxio

odnoszę nieodparte wrażenie, że na tym zarabia jak zwykle tabun pośredników...
~Karol
Polecam dokument z cyklu E.Ewart poleca który leciał kilka tygodni temu na TVN24. Tytuł "Mikrokredyt". Film najlepiej pokazuje jak daleko od prawdy jest autor tego artykułu.
~jothai
Kwasik to człowiek małej wiary w ludzi i zerowej wiedzy o trzecim świecie (nawet jeżeli tam był, w co wątpię - ja spędziłem w takich krajach miesiące z budżetem paru dolarów na dzień...). Ton jego komentarza sugeruje młodość, ale skoro pamięta Grobelnego to chyba nie jest już młokosem. Moim zdaniem to wspaniała inicjatywa! Zaraz Kwasik to człowiek małej wiary w ludzi i zerowej wiedzy o trzecim świecie (nawet jeżeli tam był, w co wątpię - ja spędziłem w takich krajach miesiące z budżetem paru dolarów na dzień...). Ton jego komentarza sugeruje młodość, ale skoro pamięta Grobelnego to chyba nie jest już młokosem. Moim zdaniem to wspaniała inicjatywa! Zaraz będę 171. z Polski. Dla wielu ludzi z tych krajów możliwość wzięcia kilkudziesięciu dolarów taniej pożyczki może odmienić ich życie, uratować od śmierci z powodu niedożywienia i chorób. Taka inicjatywa w Bangladeszu została nagrodzona Noblem! Naprawdę większość ludzi jest uczciwa, szczególnie Ci biedni pożyczkobiorcy z Azji, Afryki i Ameryki Płd...
~jackii
Dnia 2012-02-09 o godz. 13:10 ~jothai napisał(a):
> Kwasik to człowiek małej wiary w ludzi i zerowej wiedzy o
> trzecim świecie (nawet jeżeli tam był, w co wątpię - ja
> spędziłem w takich krajach miesiące z budżetem paru dolarów
> na dzień...). Ton jego komentarza sugeruje młodość, ale
> skoro pamięta
Dnia 2012-02-09 o godz. 13:10 ~jothai napisał(a):
> Kwasik to człowiek małej wiary w ludzi i zerowej wiedzy o
> trzecim świecie (nawet jeżeli tam był, w co wątpię - ja
> spędziłem w takich krajach miesiące z budżetem paru dolarów
> na dzień...). Ton jego komentarza sugeruje młodość, ale
> skoro pamięta Grobelnego to chyba nie jest już młokosem.
> Moim zdaniem to wspaniała inicjatywa! Zaraz będę 171. z
> Polski. Dla wielu ludzi z tych krajów możliwość wzięcia
> kilkudziesięciu dolarów taniej pożyczki może odmienić ich
> życie, uratować od śmierci z powodu niedożywienia i chorób.
> Taka inicjatywa w Bangladeszu została nagrodzona Noblem!
> Naprawdę większość ludzi jest uczciwa, szczególnie Ci
> biedni pożyczkobiorcy z Azji, Afryki i Ameryki Płd...
Z tego, co udało się ustalić autorom dokumentu - u nas praktycznie identyczne zasady i równie "nisko" oprocentowane pozyczki oferuje Provident...
~kwasik
Nigdy nie uwierzę, że za 25 dolarów można gdziekolwiek na świecie wyjść z biedy. Od razu widać, że to jakiś przekręt. Grobelny się kłania!
~ra
ktos tu calej prawdy o Grobelnym nie zna!!!!!!!!!!!!!!

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki