REKLAMA
WAKACJE NA GIEŁDZIE

KRS przeciw projektowi ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych

2011-06-18 16:58
publikacja
2011-06-18 16:58

18.06. Warszawa (PAP) - To najgorsza ustawa w historii polskiej spółdzielczości - jej jedynym celem jest likwidacja spółdzielni - mówili w sobotę w Warszawie członkowie Krajowej Rady Spółdzielczej na Ogólnopolskim Forum Spółdzielczym. Przed gmachem PKiN, w którym odbywało się Forum, zebrali się jego przeciwnicy.

Projekt ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, autorstwa posłów PO, przewiduje radykalne zmiany w przepisach m.in. możliwość przekształcenia spółdzielni we wspólnotę mieszkaniową, zmianę administratora, możliwość kontrolowania zarządu, ograniczenie władzy prezesów i zmniejszenie opłat ponoszonych przez spółdzielców.

Przeciwnicy projektu (m.in. posłowie SLD, Krajowa Rada Spółdzielcza) argumentują, że proponowane zapisy doprowadzą do zlikwidowania spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce, nie dają m.in. możliwości wyboru, gdyż według nich - już pierwszy akt notarialny w budynku - decyduje o powstaniu wspólnoty mieszkaniowej.

"Każdy znany nam dziś system społeczno-gospodarczy ma swoje wady i zalety. Tak jest także z systemem spółdzielczym, ale jego walory społeczne i gospodarcze są niepodważalne" - powiedział w sobotę prezes Krajowej Rady Spółdzielczej Alfred Domagalski podczas Forum w Sali Kongresowej w Pałacu Kultury i Nauki (PKiN).

Dodał, że wszyscy którzy tworzą spółdzielnie, robią to po to, by być mniej zależnymi od instytucji rynku komercyjnego oraz państwa.

Gościem Forum był wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, który powiedział, że przed spółdzielczością stoją wielkie wyzwania. "W spółdzielczości zawsze człowiek był najważniejszy (...). Dziś mamy specyficzny paradoks, bo wolnorynkowi ortodoksi chcą administracyjnymi metodami rozbijać i niszczyć spółdzielczość" - powiedział Pawlak.

"Krytykom (spółdzielczości - PAP) można prosto powiedzieć - jeśli nie chcecie nam pomóc, to przynajmniej nie przeszkadzajcie. (...) Nie można pozwolić na pasożytnicze zagrabienie cudzej własności" - powiedział wicepremier.

Poparcie dla Forum i sprzeciw wobec projektu ustawy wyraził również inny gość, przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski.

"Spółdzielczość jest nie tylko mieszkaniowa. Jest rolnicza, inwalidów i wiele innych, które dobrze działają w naszym kraju. Ta ustawa powoduje, że zmiany, które nastąpią zaszkodzą ludziom, nie prezesom spółdzielni. (...) Stąd tak ważne jest, by obronić ruch spółdzielczy. Będziemy przeciwni tej ustawie, a jeśli koalicja ją przegłosuje, to będziemy szli do Trybunału" - powiedział Napieralski.

Przed gmachem Pałacu Kultury i Nauki zebrała się ok. 30. osobowa grupa przeciwników Forum. "Przyjechali ludzie z Jastrzębia, Grodziska, Płocka, Polic. Byłoby ich więcej, ale przeważyły względy finansowe " - stwierdził wiceprezes Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców, Janusz Tarasiewicz.

Jego zdaniem, "potężna liczba osób popiera ich sprzeciw". "Chcemy przede wszystkim zaprotestować, że to spotkanie, to Forum odbywa się za nasze pieniądze" - powiedział PAP Tarasiewicz.

Jak wyjaśnił, spółdzielnie dysponują specjalnym funduszem tzw. społeczno - wychowawczym pochodzącym z opłat od członków, dzięki któremu można było zorganizować warszawskie Forum.

Tarasiewicz odniósł się też do samego projektu ustawy, który jest obecnie procedowany w Sejmie. Jego zdaniem, wymaga on co prawda dopracowania, ale - jak powiedział - chodzi jedynie o zmiany kosmetyczne, nie merytoryczne. (PAP)

rbk/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~Tolek
Mieszkam w bloku i jestem bardzo zadowolony ze spółdzielni moze 15 lat temu było źle ale teraz jest ok. Ale jak wiadomo platforma musi sie czyms popisac przed wyborcami i ogłosić sukces !!! Zdrajcy
~supermądrala
Pan Mądrala to chyba jakiś prezes SM - straszne pierdoły Pan wypisujesz, Panie Mądrala.

Po pierwsze - nie ma możliowości założenia wspólnoty, kiedy przynajmniej jedno mieszkanie w nieruchomości nie ma odrębnej własności.

Po drugie - żeby ocieplić budynek wcale nie potrzeba kasy z UE -- mieszkańcy płacą fundusz remontowy,
Pan Mądrala to chyba jakiś prezes SM - straszne pierdoły Pan wypisujesz, Panie Mądrala.

Po pierwsze - nie ma możliowości założenia wspólnoty, kiedy przynajmniej jedno mieszkanie w nieruchomości nie ma odrębnej własności.

Po drugie - żeby ocieplić budynek wcale nie potrzeba kasy z UE -- mieszkańcy płacą fundusz remontowy, który obecnie SPółdzielnia przejada (np. płacąc premie prezesom) lub wykorzystuje w celach zupełnie niezwiązanych z remontami danej nieruchomości

Po trzecie - co daje odwołąnie prezesa, skoro na jego miejsce trzeba powołać nowego, który dalej będzie przejadał fundusze remontowe itp.

Po czwarte - wspólnota ma możliwość wybrać do zarządzania nieruchomością dowolną firmę, dowlnie ją zmieniać w razie potrzeby, ba, może to być nawet dotychczasowa SM - jesli członkowie wspólnoty tak zdecydują. ale przy okazji decydują na co idą ich czynszowe pieniądze.

ps. Panie Mądrala - mieszkam od prawie 20tu lat w budynku, który od czasu wybudowania nie doczekał się nawet odmalowania elewacji. raz odmalowano klatki schodowe. żadne prace remontowe oczywiście też nie były prowadzone. Myślisz Pan pewnie że gdzieś tam w czeluściach SM jest zbierana cała ta kasa którą ja i moi sąsiedzi wpłacamy co miesiąc na fundusz remontowy?

pozdrawiam - z niepokojem czekając aż prezesi pospadają ze stołków
~feliks
Sprawa spółdzielczości mieszkaniowej. To co ostatnio dzieje się w spółdzielniach mieszkaniowych to właśnie zakrawa na kpiny. Wszechwładza Zarządów a w przypadku we3jścia w powiązania koteryjne z Radą Nadzorczą to mur nie do przebicia. Szerzy się cwaniactwo , oszukiwanie członków. To nie żart. Widać , że złodzieje rządzą i mają się Sprawa spółdzielczości mieszkaniowej. To co ostatnio dzieje się w spółdzielniach mieszkaniowych to właśnie zakrawa na kpiny. Wszechwładza Zarządów a w przypadku we3jścia w powiązania koteryjne z Radą Nadzorczą to mur nie do przebicia. Szerzy się cwaniactwo , oszukiwanie członków. To nie żart. Widać , że złodzieje rządzą i mają się dobrze szczególnie mając takich adwersarzy jak Domagalski..
~pół litra
a moze zapisac w ustawie dobrze płatne stanowiska prezesów wspólnot
i obowiązkowy przerost biurokracji
to rozwiąże główne problemy przeciwników nowej ustawy.
~mądrala
Widzę, że mamy tu do czynienia z najwyższym stopniem głupoty lub po prostu z zarządcą bez pracy który zwęszył w tej ustawie możliwość wzbogacenia się. Otóż musisz się zdecydować bo najpierw twierdzisz, że spółdzielczość jest molochem z PRL, a potem że gnębi od 20 lat. Jedno zaprzecza drugiemu.

Prawda jest taka, że spółdzielczość
Widzę, że mamy tu do czynienia z najwyższym stopniem głupoty lub po prostu z zarządcą bez pracy który zwęszył w tej ustawie możliwość wzbogacenia się. Otóż musisz się zdecydować bo najpierw twierdzisz, że spółdzielczość jest molochem z PRL, a potem że gnębi od 20 lat. Jedno zaprzecza drugiemu.

Prawda jest taka, że spółdzielczość powstała w wieku XIX-tym, a na ziemiach polskich w na początku wieku XX-tego. Nie jest to żaden moloch komunistyczny, bo powstał dużo wcześniej. A czasy PRL, gdzie prezesi SM byli nie do odwołania już dawno się skończyły. W tej chwili bez większych problemów można odwołać prezesa SM.

Co do mieszkań spółdzielczych własnościowych to za rządów PIS kto chciał to mógł kosztem kilkuset złotych dokonać wyodrębnienia lokalu na własność. I tak są bloki, gdzie ponad połowa lub nawet 3/4 mieszkań jest wyodrębnionych na własność i nikt wspólnot nie zakłada, choć obecna ustawa daje takie prawo, jeśli większość lokatorów bloku jest za. Dlaczego ludzie nie chcą wspólnot. Bo wiedzą co się za nimi kryje. Kto napiszę wniosek o dotację z UE na ocieplenie bloku? Cieć ze wspólnoty?

Ta ustawa nie daje prawa do wejścia do wspólnoty, bo takie prawo już jest. Ta ustawa zmusza ludzi do wchodzenia do wspólnot. Jeśli choć jedno mieszkanie jest wyodrębnione to automatycznie zakładana jest wspólnota. To jest kwintesencja tej ustawy czyli uszczęśliwianie na siłę. Za uszczęśliwianiem ludzi na siłę kryje się zawsze jakiś interes. W tym przypadku interes zarządców bez pracy oraz tych którzy majątki spółdzielni chcą przejąc za bezcen. Ta ustawa to esencja rządów KLD i innych złodziei z początku lat 90-tych.
~właściciel
Ot i cała prawda - zgadzam się w 100% z mądrala
Ta ustawa niby uwalnia spółdzielców spod władzy prezesów. Politycy, którzy to robią mają gdzieś Konstytucję RP, bo wiedzą, że narusza jej przepisy, a mimo to tak robią - to oni, albo ludzie którzy nimi kierują są złodziejami i jestem ciekaw, czy ktoś ich rozliczy z bublowatych ustaw
Ot i cała prawda - zgadzam się w 100% z mądrala
Ta ustawa niby uwalnia spółdzielców spod władzy prezesów. Politycy, którzy to robią mają gdzieś Konstytucję RP, bo wiedzą, że narusza jej przepisy, a mimo to tak robią - to oni, albo ludzie którzy nimi kierują są złodziejami i jestem ciekaw, czy ktoś ich rozliczy z bublowatych ustaw - nie tylko o spółdzielniach mieszkaniowych.

Czas się dobrze zastanowić przed zbliżającymi się wyborami.
~mądrala odpowiada ~właściciel
Witaj właściciel.

Oczywiście ustawa ta jest jednym wielkim bublem prawnym podobnie jak ustawa o przekazaniu SKOK-ów pod kuratelę KNF, ale o tym już nie pisałem. Zająłem się tylko podstawowymi jej założeniami sprzecznymi z interesem spółdzielców. Ufam opiniom wybitnych konstytucjonalistów, którzy nie zostawili na ustawie suchej
Witaj właściciel.

Oczywiście ustawa ta jest jednym wielkim bublem prawnym podobnie jak ustawa o przekazaniu SKOK-ów pod kuratelę KNF, ale o tym już nie pisałem. Zająłem się tylko podstawowymi jej założeniami sprzecznymi z interesem spółdzielców. Ufam opiniom wybitnych konstytucjonalistów, którzy nie zostawili na ustawie suchej nitki.

Dla mnie sama istota wspólnoty jest z założenia błędna. Spółdzielnie generalnie nie są nastawione na zysk. W ich kurateli są nie tylko budynki, ale także obszary między nimi takie jak place zabaw, parki, ścieżki, chodniki. W przypadku wspólnoty oszczędność jest podstawowym kryterium w jej funkcjonowaniu. Obszary między budynkami przechodzą wtedy w ręce samorządów, a te oczywiście nie będą specjalnie zainteresowane ich rewitalizacją. Oszczędność w wydaniu wspólnot to postępujące dziadostwo i degradacja budynków i przestrzeni między nimi. Oczywiście zapewne są jakieś przypadki dobrego zarządzania we wspólnotach, ale myślę, że są naprawdę jednostkowe i mogą dotyczyć zamożniejszych WM.

Ci, którzy najbardziej narzekają na SM nigdy nie byli na walnym, nie znają prawa, ani nie wiedzą ile zarabiają prezesi. Każdy zarząd SM jest kontrolowany przez radę nadzorczą. Pamiętajmy o tym. Wystarczą podpisy 10% członków SM żeby zwołać walne. Ludzie nie wiedzą jak odwołać prezesa SM, a mają sami decydować we wspólnotach. Marnie to widzę.

Pozdr.
Mądrala
~anty spóldzielnia
nieważne jaka ustwa ważne by ten komunistyczny moloch co gnębi mieszkanców od 20 lat w końcu zlikwidować.Czy jest drugi kraj na świecie gdzie mieszkania sa spóldzielcze własnosciowe? nie ma

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki