KFC projektuje opakowania tak, aby nie mieściły ilości jedzenia, jaką gwarantuje firma w swoim menu - donoszą klienci sieci. Sprawę nagłośniła jedna z niezadowolonych konsumentek, która postanowiła zważyć zamówione danie i na tej podstawie złożyć reklamację.


Klientka sieci restauracji jest przekonana, że nigdy nie otrzymała takiej porcji jedzenia, jaką obiecywał producent. Całą sprawę postanowiła nagłośnić na Facebooku, a w jej ślad poszli również inni niezadowoleni klienci, wrzucając zdjęcia posiłków, które nijak przystawały do tych pokazywanych w menu KFC.
Konsumentka zamówiła na dowóz Chrupiące Bites, które powinny ważyć 300 gramów. Okazało się jednak, że otrzymana porcja zawierała jedynie 136 gramów mięsa. Po złożeniu reklamacji, przywiezione zostały jej Chrupiące Bitesy już w innym opakowaniu niż poprzedni, ponieważ, jak zauważyła klientka, właściwa porcja nie zmieściłaby się do oryginalnego pudełka.
Poprosiliśmy KFC o komentarz w tej sprawie i potwierdzenie, czy faktycznie zaproponowane przez firmę pudełko nie jest w stanie pomieścić sugerowanej porcji jedzenia, a także o to, dlaczego klientce po zgłoszeniu reklamacji wysłano jedzenie w innym, większym opakowaniu.
- Sytuacja opisana przez klientkę to jednostkowy przypadek, który wyniknął z błędu obsługi restauracji. Przykro nam, że tak się zdarzyło. Reklamacja klientki została niezwłocznie uwzględniona. Chcemy podkreślić, że klienci są dla nas najważniejsi. Jeśli klient jest niezadowolony ze swojego zamówienia, zawsze można złożyć reklamację, która zostanie uwzględniona i zrekompensowana w postaci wymiany produktu, zwrotu pieniędzy bądź zaproszenia na darmowy posiłek - mówi w rozmowie z Bankier.pl Adrian Wnęk z biura prasowego.
Nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi, czy zdaniem firmy pudełko zostało przystosowane do właściwej wagi produktu. Pewne jest jednak to, że niezadowolona klientka niechętnie wróci do znanej sieci restauracji.
Weronika Szkwarek