REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

GUS potwierdza. To taryfy na prąd i gaz stały za wyższą inflacja CPI

Krzysztof Kolany2024-08-14 10:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-08-14 10:00

Lipcowe przyspieszenie inflacji CPI „zawdzięczamy” przede wszystkim wyższym cenom gazu i energii elektrycznej – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statycznego. W kolejnych miesiącach inflacja może nadal rosnąć, choć już nie aż tak szybko.

GUS potwierdza. To taryfy na prąd i gaz stały za wyższą inflacja CPI
GUS potwierdza. To taryfy na prąd i gaz stały za wyższą inflacja CPI
fot. Krzysztof Zatycki / / FORUM

W lipcu 2024 roku indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 4,2% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z finalnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego. W ten sposób GUS potwierdził wstępny odczyt opublikowany pod koniec lipca.

Lipcowy skok inflacyjny dla nikogo nie powinien być zaskoczeniem. Ekonomiści powszechnie ostrzegali przed tym wydarzeniem po tym, jak rząd zdecydował się na ostre podwyżki taryf na energię. Była to likwidacja ostatnich elementów tzw. tarczy antyinflacyjnej, której zadaniem było ukrycie faktycznej skali inflacji poprzez narzucenie administracyjnych cen prądu i gazu.

Widać to także w danych miesięcznych, gdzie wskaźnik CPI w lipcu był aż o 1,4% wyższy niż w czerwcu. Na ten efekt złożyły się podniesione o 11,8% ceny w kategorii „nośniki energii”. W tym energia elektryczna podrożała o 21,2% mdm, gaz o 16,4% mdm, ale za to ceny opału spadły o 7,2% mdm. W danych widać też podwyżki opłat za wodę (+9,3% mdm) oraz usługi kanalizacyjne (7,8% mdm).

Problem szybkiego wzrostu cen nie dotyczył jednak tylko energii. Żywność i napoje bezalkoholowe były o 3,2% droższe niż przed rokiem (oraz o 0,5% tańsze niż w czerwcu), a napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe podrożały o 4,4% rdr (oraz o 0,5% mdm). Wciąż galopowały ceny usług edukacyjnych (9,0% rdr), a cenniki w restauracjach i hotelach rosły w nieakceptowalnie szybkim tempie 7,6% w skali roku. Roczne dynamiki powyżej 2,5-procentowego celu NBP odnotowano też w takich kategoriach jak „rekreacja i kultura” (3,8% rdr i aż 2,1% mdm!), „inne towary i usługi” (4,0% rdr) oraz „zdrowie” (3,0%).

W miarę stabilne były natomiast ceny w transporcie (0,1% mdm i 0,6% rdr). Łączność podrożała o 1,2% rdr (oraz 0,7% mdm), a wyposażenie i prowadzenie gospodarstwa domowego według GUS-u kosztowało o 1,7% więcej niż przed rokiem. Jak zwykle spaść miały ceny odzieży i obuwia (o 1% rdr i aż o 3,1% mdm), co powoli staje się akcentem humorystycznym.

W ten sposób inflacja CPI po kilku miesiącach stabilizacji ponownie znalazła się powyżej 2,5-procentowego celu Narodowego Banku Polskiego. Zresztą na takie ryzyko od miesięcy wskazywali samo przedstawiciele banku centralnego. Ekonomiści zakładają, że w kolejnych kwartałach inflacja może sięgnąć poziomu 6%, aby zacząć obniżać się w 2025 roku.

Dezinflacja została zakończona?

Przyspieszająca inflacja CPI oznacza, że ceny dóbr konsumpcyjnych znów rosną coraz szybciej. Rzecz jasna dotyczy to całego koszyka badanego przez statystyków GUS, ponieważ ceny konkretnych produktów zmieniają się zarówno w górę jak i w dół. Niemniej jednak obserwowany od marca ’23 do marca ’24 trend dezinflacyjny uległ zakończeniu.

Problemem cały czas pozostaje bardzo szybki wzrost cen usług. O ile ceny towarów były w lipcu o 3,5% wyższe niż przed rokiem (oraz o 1,6% wyższe niż w czerwcu), tak usługi podrożały aż o 6,2% w skali roku (oraz 1,1% mdm). Tu cały czas doświadczamy konsekwencji drastycznej, blisko 20-procentowej podwyżki płacy minimalnej, czego koszty są teraz przerzucane na konsumentów.

Inflacja jest immanentną cechą systemu

W świecie pieniądza fiducjarnego i rezerwy cząstkowej inflacja jest nieodzownym elementem życia gospodarczego. Bez inflacji współczesny system finansowy uległby załamaniu i dlatego jest ona podtrzymywana przez kartel banków centralnych. Cel inflacyjny w postaci 2,5% oznacza, że bank centralny chciałby, aby rok w rok siła nabywcza naszych pieniędzy malała w takim właśnie tempie. I aby nigdy nie wzrosła – bo to oznaczałoby „złowieszczą” deflację.

Od lipca 2019 skumulowana inflacja CPI wyniosła 44,24% - tak przynajmniej wynika z obliczeń dokonanych na podstawie dynamik miesiąc do miesiąca. Zatem pomimo wyraźnie niższej inflacji w ostatnich miesiącach siła nabywcza polskiego złotego jest drastycznie niższa, niż była kilka lat temu. We współczesnym systemie monetarnym ten proces jest w zasadzie nieodwracalny. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule zatytułowanym: „Inflacja, czyli droga w jedną stronę”.

Dodatkowym problemem jest fakt, że przez poprzednie lata inflacja CPI w Polsce nieustannie przekraczała 2,5-procentowy cel NBP. Jeszcze nieco ponad rok temu – w lutym 2023 – sięgała 18,4% i była najwyższa od 26 lat. Dwucyfrowa inflacja konsumencka utrzymywała się w naszym kraju przez 18 miesięcy, zaś przez 30 miesięcy wynosiła 5% lub więcej. Średnia (geometryczna) inflacja CPI za ostatnie 5 lat wyniosła 7,25%, za poprzednie 10 lat 3,87%, a za okres ostatnich 20 lat – 3,30%. Wszystko to są wartości wyraźnie wyższe od zamierzonych 2,5% „w średnim terminie”.  

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (19)

dodaj komentarz
ambulans21
Spore rozbieżności w porównaniu z artykułem : "Inflacja w lipcu wystrzeliła" w GW, gdzie podano podwyżki dla: soków owocowych 30%, Jabłek 39%, napojów bezalkoholowych (piwo 0,0%) 15,6%, słodycze, masło 9%, kapsułki do prania 47% itd. Kolany zna inne numery telefonów do Glapy?
grzegorzkubik
Dane ekonomiczne potwierdzają, że rząd podwyższając cenę prądu, podwyższył inflację.
niederfurzdorf
Niemożliwe !!!!!???? Co wy tam towarzysze bierzecie w tej redakcji ? Zaraz mocne chlopaki w czarnych skórzanych kurtkach nauczą was rzetelnego dziennikarstwa !
bha
Cóż... Inflacja statystyczna wynosi koło 4 %? czyli co m-c Rośnie i rośnie bez umiaru. Ale może zjedzmy również i na detaliczną ziemię. Niestety dużo wyższa niż w statystykach panuje inflacja od dawna w nie tylko detalu?!. Wystarczy tylko porównać sobie dokładnie ceny większości artykułów i produktów z cenami będącymi na rynku tylko Cóż... Inflacja statystyczna wynosi koło 4 %? czyli co m-c Rośnie i rośnie bez umiaru. Ale może zjedzmy również i na detaliczną ziemię. Niestety dużo wyższa niż w statystykach panuje inflacja od dawna w nie tylko detalu?!. Wystarczy tylko porównać sobie dokładnie ceny większości artykułów i produktów z cenami będącymi na rynku tylko 2 lata wstecz, a okaże się że większość z nich tylko w tym czasie podrożała, wzrosła od 40 % w Górę! i to nie rzadko nie rzadko o 100%!!!!!. Więc o jakiej tu inflacji obecnie mowa mowa statystycznej raczej już całkowicie oderwanej od dawna od rzeczywistości panującej w coraz mocniej dojnym cenowo i % Detalu.W detalu od dawna ceny rosną i zmieniają się jak w kalejdoskopie nie rzadko co nowa dostawa!. A to cóż z normalnością przewidywalnością i spokojnością finansową niestety dla wielu wielu już budżetów domowych ma coraz coraz mniej wspólnego. Niestety.
roza_von_tusk
Wszystko przez Ziobro i kaczystow.ską ekipę. Gdyby PO wygrało wybory i odsunęło PIS od władzy to benzyna byłaby po 5,19 a prąd i gaz dwa razy tańszy. Trzeba teraz iść na marsze o łamanie praworządności by odsunąć PIS od władzy.
inwestor.pl
Tymczasem u Glapińskiego w NBP: od 6 miesięcy ceny prawie się nie zmieniły.
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
tomitomi
o tym trzeba było myśleć 15 10 2023 !!! a nie teraz !
lampeduza
Energia el w PL. Pis przez lata kasował podatek z tytułu emisji CO2 i zamiast zgodnie z wytycznymi EU kierować je na modernizację energetyki, rozdawał w programach socjalnych (czytaj: kupował głosy wyborców socjalnych). Dzisiaj mamy zacofana energetykę i mega wysokie ceny energii el. Podziękujmy Pisowi?
samsza
obecny rząd nasilił rozdawnictwo, transformacja jest tylko za KPO, gdzie ty żyjesz, że nie widzisz?

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki