Maj był trzecim z rzędu miesiącem dezinflacji w Polsce – czyli spadku rocznej dynamiki wskaźnika CPI. Na uwagę zasługuje fakt, że ceny koszyka dóbr konsumpcyjnych nie wzrosły względem kwietnia.


W maju indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 13,0 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku – wynika z szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego. To najniższy rezultat od kwietnia 2022 roku.


Ekonomiści obstawiali, że inflacja CPI w maju obniżyła się do 13,2 proc. względem 14,7 proc. odnotowanych w kwietniu. Mamy zatem za sobą trzeci z rzędu miesiąc dynamicznego spadku rocznej dynamiki wskaźnika CPI w Polsce. Przypomnijmy, że jeszcze w marcu inflacja CPI wyniosła 16,1 proc., a w lutym ze względu na efekt niskiej bazy na cenach paliw inflacja konsumencka osiągnęła najwyższy poziom od 26 lat.
Nie oznacza to jednak, że ceny w sklepach zaczęły spadać. Do tego potrzebowalibyśmy deflacji – czyli wzrostu siły nabywczej pieniądza. Proces dezinflacji – czyli obniżania inflacji – znaczy tylko tyle, że ceny nadal rosną, ale w wolniejszym tempie niż przez poprzednie 12 miesięcy. Prognozy ekonomistów zakładają, że w kolejnych miesiącach inflacja CPI nadal będzie się obniżać i pod koniec roku zbliży się do poziomów jednocyfrowych.
Przeczytaj także
Względem kwietnia ceny koszyka dóbr konsumpcyjnych (CPI) pozostały bez zmian. Pomijając luty 2022 (obniżka VAT-u na paliwa) to pierwszy od ponad dwóch lat miesiąc, w którym CPI nie wzrósł. W kwietniu wskaźnik CPI był o 0,7% wyższy niż w marcu. Z kolei w marcu był o 1,1% wyższy niż w lutym, w lutym o 1,2% wyższy niż w styczniu, a w styczniu aż o 2,5% wyższy niż w grudniu. W rezultacie zrealizowana przez pierwsze pięć miesięcy 2023 roku inflacja wyniosła 5,6% i przeszło dwukrotnie przekroczyła 2,5-procentowy całoroczny cel Narodowego Banku Polskiego.
Paliwowa deflacja kontra inflacja bazowa
Jest to dopiero „szybki szacunek”, a zatem nie znamy jeszcze pełnej struktury dynamiki cen dóbr konsumpcyjnych. GUS poinformował tylko, że ceny paliw były o 9,5 proc. niższe niż przed rokiem oraz o 4,8 proc. niższe niż w kwietniu. Nośniki energii kosztowały nas o 20,4 proc. więcej niż w maju ’22, ale za to o 0,5 proc. mniej niż miesiąc temu. Ceny żywności i napojów bezalkoholowych względem kwietnia podniosły się o 0,6 proc. i były aż o 18,9 proc. wyższe niż przed rokiem.
Inflacja CPI w maju wyniosła 13,0% r/r. Konsensus zakładał jej spadek do 13,2% r/r wobec 14,7% r/r w kwietniu. Szacujemy, że tym razem spadek inflacji obejmował jej wszystkie główne komponenty, w tym bazowe. W ciągu 3 miesięcy inflacja obniżyła się o 5,4pp. #dezinflacja pic.twitter.com/iaKSREJgmy
— PKO Research (@PKO_Research) May 31, 2023
Przy zauważalnym spadku cen paliw i postępujących obniżkach cen opału, a także malejącej rocznej dynamice cen żywności wzrost wskaźnika CPI napędzany jest tzw. kategoriami bazowymi. Oznacza to, że wciąż bardzo szybko drożeją usługi czy towary przemysłowe. W kwietniu tzw. inflacja bazowa wyniosła 12,2 proc. po tym, jak w marcu sięgnęła rekordowych 12,3 proc.
Środowe szacunki mają charakter wstępny. Finalne dane za marzec zostaną opublikowane przez GUS 15 czerwca.
Komentarze ekonomistów
Kamil Łuszkowski, Bank Peako
"Wstępny odczyt na poziomie 13,0 proc. był zgodny z naszą prognozą i trochę niższy niż konsensus. To już drugi miesiąc zaskoczenia konsensusu w dół. Ciekawsze są jednak szczegóły - najważniejszą informacją z dzisiejszego odczytu jest inflacja bazowa, która obniżyła się wyraźnie silniej niż oczekiwania. Według naszych szacunków ta miara inflacji spadła do ok. 11,5-11,6 proc. rdr, co jest wyraźnie niższą wartością niż oczekiwano.
Do tej pory inflacja obniżała się głównie kanałem czynników niebazowych - czyli żywność, energia, paliwa, a majowy odczyt wreszcie pokazuje, że dezinflacja sięgnęła inflacji bazowej. Potwierdza to zakładany przez rynek scenariusz na kolejne miesiące - czyli dalszą dezinflację.
Majowy odczyt to sygnał, który może trochę dołożyć do dyskusji odnośnie rozpoczęcia obniżek stóp procentowych w Polsce, choć jest na to póki co za wcześnie. Jest to pierwszy, wyraźnie niższy odczyt inflacji bazowej, więc Rada to dostrzeże. Być może na czerwcowym posiedzeniu wśród członków RPP nastroje zwrócą się już wyraźniej w kierunku myślenia o potencjalnym terminie rozpoczęcia cyklu obniżek. Ten odczyt na pewno wesprze oczekiwania, że obniżki zaczną się jeszcze w tym roku".
Alior Bank
"Inflacja konsumencka w Polsce obniżyła się z 14,7 proc. rdr w kwietniu do 13 proc. rdr w maju. Dzisiejszy odczyt można uznać za umiarkowanie pozytywny. Był nieco niższy od konsensusu oczekiwań rynkowych i nieznacznie wyższy od naszej prognozy (12,9 proc. rdr). W maju na obniżanie inflacji nadal główny wpływ miały ceny energii. Nieco rozczarowała tym razem żywność, drożejąca o 0,6 proc. mdm, a więc mocniej niż w ub. miesiącu. Na razie przełożenie globalnego i lokalnego spadku cen surowców rolnych na ceny konsumenckie w tym obszarze jest umiarkowane.
Światełko w tunelu pojawiło się po stronie inflacji bazowej. Ta w marcu wyznaczyła szczyt (12,3 proc. rdr), w kwietniu cofnęła się nieznacznie do 12,2 proc. rdr, a w maju już wyraźniej do ok. 11,6 proc. rdr wg naszych szacunków. To by oznaczało wytracanie pędu przez obszar, który w największym stopniu oddaje transmisję polityki monetarnej. Ostatnio z RPP dochodzą coraz śmielsze głosy sugerujące możliwość obniżek stóp procentowych pod koniec tego roku. Dzisiejszy odczyt inflacji zapewne wesprze to stanowisko wewnątrz gremium".
mBank
"Inflacja w maju wyniosła 13 proc. rdr. W sumie jest tak jak myśleliśmy. Żywność lekki plusik (+0,6 proc.), paliwa spory spadek (-4,8 proc.), energia lekki spadek (-0,5 proc.). Ale chyba najważniejsza wiadomość jest następująca: inflacja bazowa spadła z 12,2 proc. w okolice 11,5-11,6 proc.
PKO BP
"Według wstępnych danych inflacja CPI w maju spadła do 13,0 proc. r/r z 14,7 proc. r/r w kwietniu i była najniższa od kwietnia 2022 oraz o 5,4 pp niższa niż w szczycie, w lutym br." - stwierdzili analitycy PKO BP. Dodali, że spadek inflacji w maju był silniejszy od oczekiwań (kons.: 13,2 proc., PKO: 13,1 proc.). "W ujęciu m/m poziom cen nie zmienił się. To znaczy, że w maju, pierwszy raz od 14 miesięcy, mierzone jako ogół ceny konsumpcyjne nie rosły" - zwrócili uwagę eksperci banku.
W ich ocenie głównym źródłem obniżenia inflacji w maju były ceny paliw, które spadły trzeci miesiąc z rzędu, a skala spadku przyspieszyła do -4,8 proc. m/m. "W efekcie, roczna dynamika cen paliw spadła do -9,5 proc. wobec -0,1 proc. w kwietniu. Dla porównania, w lutym br., kiedy inflacja CPI ustanowiła szczyt, roczna dynamika cen paliw sięgała +30,8 proc." - wskazali analitycy. W ich opinii niższe ceny paliw odzwierciedlają normalizację cen ropy (w maju były niższe o 32 proc. r/r) i umocnienie złotego (względem dolara o 5 proc. r/r). „Nawet w przypadku stabilizacji cen paliw na obecnym poziomie ich roczna dynamika w najbliższych miesiącach będzie się dalej obniżać, prowadząc do dalszego spadku inflacji CPI" - prognozują eksperci.
Analitycy zwrócili też uwagę, że ceny energii obniżyły się nieznacznie, o 0,5 proc. m/m. "Podobnie jak w poprzednich miesiącach (...) wynikało to ze spadku cen opału (ten trend zdaje się jednak wyhamowywać), przy dalszym wzroście cen ciepła. Ponieważ w 2022 r. począwszy od marca ceny nośników energii wyraźnie rosły, ta kategoria także znacząco przyczynia się do obniżania inflacji w ujęciu r/r (w maju ceny nośników drożały o 20,4 proc. r/r wobec 31,1 proc. r/r w lutym br.)" - wskazano w komentarzu PKO BP.
Analitycy zwrócili uwagę, że ceny żywności wzrosły o 0,6 proc. m/m, "nadal nieznacznie silniej od wzorca sezonowego, ale znacząco poniżej wzrostu z analogicznego okresu 2022". Dodali, że ich roczna dynamika wyhamowała do 18,9 proc. wobec 24 proc. w szczycie w tym roku. "Oczekujemy, że ta tendencja utrzyma się. Zapowiadają ją zarówno zmiany cen podstawowych produktów rolnych na rynku globalnym, jak i krajowym. W perspektywie najbliższych miesięcy głównym ryzykiem w górę będą warunki pogodowe determinujące m.in. zmiany cen owoców i warzyw" - ocenili analitycy.
W ocenie ekspertów PKO BP inflacja bazowa (CPI bez żywności i energii) w maju obniżyła się do 11,4 proc. r/r, silniej od oczekiwań (kons.:11,9 proc. r/r) . „Szacujemy, że w ujęciu m/m inflacja bazowa wzrosła o 0,3 proc., najsłabiej od połowy 2021" - stwierdzili analitycy, zaznaczając, że o ile w maju tak duża skala wyhamowania "jej impetu" może odzwierciedlać jednorazową korektę cen usług transportowych, to dane i tak można interpretować, jako sygnał "powolnego rozlewania się procesów dezinflacyjnych" także na niebazowe komponenty koszyka inflacyjnego.
"To wzmacnia naszą prognozę spadku inflacji poniżej 10 proc. r/r w 4q23 i może dalej nasilać głosy w RPP wskazujące na prawdopodobną przestrzeń do ostrożnej obniżki stóp procentowych przed końcem tego roku" - stwierdzili analitycy PKO BP.