Minimum 300 zł za „talerzyk” to nowy standard w branży ślubnej. O tym, ile trzeba zapłacić za zorganizowanie wesela w 2023 roku, rozmawialiśmy z wedding plannerką Katarzyną Karpińską.
Zmiany gospodarcze, pandemia oraz spadek popytu spowodowały zamknięcie wielu działalności w branży ślubnej i konieczność przekwalifikowania się przedsiębiorców.
Jak mówi Katarzyna Karpińska, właścicielka agencji Art of Wedding, w branży brakuje rąk do pracy, a galopująca inflacja, "Polski ład" i wojna w Ukrainie powodują spadek dostępności wielu materiałów, na których bazują organizatorzy takich uroczystości.
Nowe trendy w branży ślubnej 2023
Te wszystkie czynniki składają się na rosnące koszty, a co za tym idzie - również rosnące ceny usług, które w porównaniu do roku 2022 odnotowały wzrost o około 20-30%, szacuje wedding plannerka. O kosztach związanych z usługami ślubnymi i o rynku wedding plannerów rozmawialiśmy podczas live'a na oficjalnym kanale Bankier.pl na Instagramie.
Katarzyna Karpińska mówi, że podwyżki nie sprawiły jednak, że pary młode częściej rezygnują z organizowania wesel. – Owszem, zmieniły się standardy, ale są to raczej zmiany na lepsze. Coraz więcej par młodych stawia na jakość, a nie na ilość. Odchodzimy już od wesel kojarzących się tylko z uginającymi się od jedzenia stołami czy kapelami przygrywającymi skoczne kawałki taneczne. Pary młode coraz częściej decydują się na przyjęcia w kameralnym gronie, trwające nieco krócej, na których podawanych jest mniej posiłków, ale zdecydowanie lepszych jakościowo – opowiada.
Koszt organizacji wesela w górę
Ile wobec tego kosztuje zorganizowanie wesela? Katarzyna Karpińska twierdzi, że żeby zorganizować wesele na 100 osób w obiekcie położonym w okolicach Warszawy, w 2023 roku musimy dysponować kwotą minimum 60-70 tys. zł. Powołuje się przy tym na rosnącą cenę tzw. talerzyka, która w tym roku najczęściej sięga 400 złotych.
Za co trzeba zapłacić najwięcej i jak kształtują ceny usług fotografa, DJ-a czy florystki – między innymi o tym w rozmowie, którą można obejrzeć tutaj.
