Niższa izba parlamentu Francji, Zgromadzenie Narodowe, odrzuciła w sobotę nad ranem projekt ustawy budżetowej. Zmniejsza to szansę na przyjęcie budżetu do końca grudnia. Wynik głosowania oznacza, że pierwotny projekt ustawy trafi teraz do Senatu, który zajmie się nim w przyszłym tygodniu.


Deputowani odrzucili przytłaczającą większością głosów (404) część projektu budżetu mówiącą o dochodach, bez rozważania części o wydatkach. Tylko jeden poseł opowiedział się za projektem. Podkreśla się, że jest to pierwszy przypadek w historii V Republiki (od 1958 roku), gdy parlament odrzucił tak dużą większością głosów budżet przedstawiony mu przez rząd.
Gabinet premiera Sebastiena Lecornu wciąż liczy na to, że uda się przyjąć budżet na przyszły rok do końca roku bieżącego. Będzie to jednak trudne, zarówno ze względu na naglące terminy, jak i na konieczność zebrania wystarczającej liczby głosów. Rząd może spróbować również wprowadzić postanowienia budżetu poprzez rozporządzenie z mocą ustawy (ordonans).
Kwestia uchwalenia budżetu jest największym wyzwaniem dla kolejnych mniejszościowych rządów, powoływanych we Francji w ciągu ostatniego półtora roku. Od lata 2024 roku, gdy we Francji odbyły się wybory parlamentarne, które wyłoniły bardzo podzielone Zgromadzenie Narodowe, żadna z sił politycznych nie jest w stanie utworzyć stabilnego rządu.
Z Paryża Anna Wróbel (PAP)
awl/ rtt/



























































