Producent gier z NewConnect zmienia nazwę i rozpoczyna działalność w branży konopi leczniczych. Spółka potrzebuje jednak do tego przeprowadzić kolejną emisję akcji.


Notowana na NewConnect spółka Telehorse zmieniła nazwę na Cannabis Poland. Akcjonariusze zdecydowali ponadto o zmianie działalności na branżę konopną. Sama spółka podaje, że wchodzi tym samym w „jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się obecnie dziedzin w wielu krajach świata z USA i Kanadą na czele”.
Podczas Walnego Zgromadzenia spółka uchwaliła ponadto emisję akcji z prawem poboru na nie więcej niż 30.800.000 akcji w cenie 0,10 zł, co oznacza możliwość pozyskania ok. 3 mln zł. Biorąc pod uwagę obecną kapitalizacje spółki wynoszącą 5 mln zł, potencjalna emisja akcji może się okazać naprawdę spora. Dzień prawa poboru akcji ustalono na 4 czerwca 2019 roku, a każdy akcjonariusz posiadający na koniec tego dnia akcje spółki, otrzyma 4 prawa poboru za każdą akcję.
Informacja o chęci zmiany profilu działalności pojawiła się już w projekcie uchwał na WZA z 16 kwietnia tego roku. W ciągu zaledwie czterech sesji kurs spółki podskoczył wtedy o aż 200 proc. i późniejszej solidnej korekty wciąż znajduje się o ponad 60 proc. wyżej niż przed tym komunikatem.
Cannabis Poland planuje rozwój w dziedzinie produkcji i sprzedaży wyrobów farmaceutycznych i medycznych z głównym nastawieniem na produkty zawierające kannabinoidy wytwarzane z konopi siewnej, czyli gatunku konopi, który jest całkowicie legalny w Polsce.
Spółka zamierza skupić swoją działalność na produkcji i dystrybucji urządzeń oraz olejków do waporyzacji (inhalacji) kannabinoidów, a także prowadzić prace badawcze nad nowymi produktami spełniającymi wymagania prawne. Warto dodać, iż od 1 listopada 2017 roku w Polsce dopuszczalne jest stosowanie do celów leczniczych marihuany wytwarzanej z konopi indyjskich.
Ciągłe zmiany nazw i nieustanne emisje
Warto tu nieco wspomnieć o giełdowej historii tej spółki. Na rynku NewConnect zadebiutowała ona w 2014 roku jako Blue Ocean Media, a jej głównym obszarem działalności było świadczenie usług marketingowych skierowane w szczególności do podmiotów z branży nieruchomościowej. Już w 2017 roku zdecydowano się jednak na zmiany i rozpoczęto działalność inwestycyjną w obszarze produkcji gier komputerowych.
Nowa działalność poszła wtedy w parze ze zmianą nazwy na Pixel Venture Capital. W międzyczasie spółka dwukrotnie przeprowadzała emisje akcji mające pomóc sfinansować założone plany. Z jedną z takich emisji pojawił się jednak problem, a KNF ją nawet na pewien czas wstrzymała ze względu na uznanie spółki za tak zwane ASI (alternatywną spółkę inwestycyjną). Tego typu forma prawna wymaga jednak spełnienia dodatkowych kwestii formalnych, czego w opinii Komisji wtedy zabrakło.
Już kilka miesięcy później spółka Pixel Venture postanowiła jednak o ponownej zmianie prowadzonej działalności. Po tym jak przejęto producenta gier Telehorse zdecydowano bowiem o odejściu od inwestowania w branżę gamingową i skupiono się na samym tworzeniu produkcji. Jednocześnie znów zmieniono nazwę, tym razem korzystając z przejętej firmy. Od tamtej pory mieliśmy zatem na giełdzie Telehorse. Jak widać, nie na długo.
Spółka z problemami
Tak częste zmiany profilu działalności wyraźnie pokazują, że w spółce nie działo się ostatnio zbyt dobrze. Widać to zresztą po osiąganych wynikach finansowych, gdzie roczne przychody ze sprzedaży w 2018 roku nie przekroczyły nawet 10 tysięcy zł. Ze względu na gigantyczne odpisy strata netto wyniosła natomiast aż 1 mln zł. Spółka, aby wciąż funkcjonować musiała się zatem dotychczas ratować kolejnymi emisjami, a sytuacja ta trwa w zasadzie do dziś. Miejmy nadzieję, że próba wejścia w branżę, która niedawno na moment doprowadziła do prawdziwego szaleństwa na Wall Street, okaże się już nieco większym sukcesem.