W momencie uruchomienia drugiej części e-WUŚ, gdy możliwe będzie sprawdzenie udzielanych świadczeń, pojawia się problem wymuszania danych - podkreśla Wojciech Rafał Wiewiórowski. Wówczas, oprócz pozyskania danych przez osobę nieuprawnioną w przypadku podszycia się pod usługobiorcę, pojawia się problem dużo bardziej znaczący a mianowicie prawdopodobieństwo wymuszania danych, które znajdują się w systemie - zaznaczył.
Minister Wiewiórowski mówi, że chodzi o sytuacje, w których usługobiorca, czyli pacjent, będzie zmuszony przedstawić pewne dane przed zawarciem określonej umowy, na przykład ubezpieczeniowej czy umowy o pracę. Według niego, to niebezpieczeństwo pojawia się zawsze, gdy jest łatwy sposób uzyskania danych dotyczących korzystania ze świadczeń zdrowotnych. Dodał, że nie po to stworzony został e-WUŚ, by dyskryminować osoby mające częste kontakty ze służbą zdrowia.
GIODO uczestniczył w przygotowaniu projektu e-WUŚ na poziomie legislacyjnym. Nie wszystkie jego propozycje zostały uwzględnione w rozporządzeniach wykonawczych.
IAR/Góra/magos
Źródło:IAR



























































