Mimo niezbyt pozytywnych opinii Banku Anglii dotyczących przede wszystkim inflacji i i poziomu płac w Wielkiej Brytanii oraz braku informacji na temat podwyżek stóp procentowych funt znów umacnia się względem dolara kanadyjskiego. Gospodarka Kanady mocno cierpi z powodu wciąż spadających cen ropy naftowej. Amerykańska WTI kosztuje już mniej niż 38 dolarów za baryłkę, a europejski Brent mniej niż 40 USD. W kwestii trendu na rynku ropy naftowej raczej nic się na razie nie zmieni. Coraz większa produkcja w państwach OPEC oraz Zatoce Meksykańskiej pogłębia nadpodaż i prowadzi do dalszych obniżek.
Strona popytowa obroniła wczoraj wsparcie 2,056. Długoterminowy trend, średnie kroczące oraz MACD wskazują na północ. Najbliższym celem popytu powinien być teraz sierpniowy szczyt 2,097. Poziom ten stanowi przeszło 8-letnie maksimum GBP/CAD.
Maciej Panek
Analityk Rynków Finansowych