Nie myślcie, że tylko wciśniecie Enter i wszystko stanie się piękne . Uruchomienie serwisu to czynność nie tylko techniczna. Jeśli chcecie, żeby rzeczywiście było ono widowiskowe i przyniosło efekty, musi być na to przygotowana cała firma. Przecież serwis internetowy to tylko jedno z wielu narzędzi, które ma być zgodne z Waszą strategią i służyć osiągnięciu biznesowego celu.Serwis internetowy można uruchamiać na różne sposoby. Nie chcę tu posługiwać się teoretycznymi definicjami lub wytycznymi, ale najczęściej spotykałem się z kilkoma metodami uruchamiania gotowego projektu.
Uruchomienie „z biegu”
Najprostsza metoda to uruchomienie „z biegu”, czyli: praca jest skończona, uruchamiacie serwis i czekacie, co będzie. Klienci i pracownicy odwiedzają stronę i zapoznają się ze zmianami, a o ewentualnym promowaniu strony zaczniecie myśleć później. Tego typu uruchomienie jest korzystne z punktu widzenia stopniowego zwiększania obciążenia serwisu, w przypadku gdy nie jesteście pewni, czy jednak nie ma jakichś błędów. Użytkownicy zaczynają korzystać z nowej strony, narzędzi i sposobów komunikacji. Wszelkie błędy lub problemy są zgłaszane i można je stopniowo poprawiać. Rozpoczynanie działalności w Internecie w taki sposób jest stosunkowo bezpieczne, jeśli jest to nowa strona lub serwis lub jeżeli aktualne ich wersje są rzadko odwiedzane. Jeśli jednak klienci i użytkownicy intensywnie z nich korzystają, to uruchomienie nowych wersji bez odpowiedniego przygotowania może być bardzo kłopotliwe. W najlepszym wypadku będzie po prostu nieefektywne, a projekt nie przyniesie założonych efektów.
Uruchomienie stopniowe
| Jakie są wady i zalety współpracy z programistami, web designerami i agencjami interaktywnymi » |
…dobrze przygotowane uruchomienie
Tak jak wcześniej wspominałem: uruchomienie nowego serwisu to nie tylko czynność techniczna. Serwis bowiem to jedynie narzędzie, w dodatku jedno z wielu w Waszej firmie. Trzeba je odpowiednio wykorzystać.
Kwestiami, które wymagają przygotowania, są działania promujące nowy serwis i komunikacja z użytkownikami. Sposoby i metody dotarcia do użytkowników oraz obecnych i potencjalnych klientów mogą być bardzo różne, ale należy zadbać o to, żeby wszystkie te działania były spójne i zgodne z zaplanowaną strategią marketingową.
Jeśli wybraliście firmę, która obsługuje Was kompleksowo, czyli opracowuje całą strategię, dobiera narzędzia i technicznie realizuje wszystkie prace, będzie Wam łatwiej. Już wcześniej dobrze jest zacząć przygotowania, tak żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Przecież w trakcie uruchamiania i zaraz po nim będzie dużo innych spraw do dopilnowania.
Przygotowania wewnętrzne
| Wiele firm nie zdaje sobie sprawy z własnego potencjału » |
W większej firmie, zgodnie z zasadami „zarządzania zmianą”, możecie wybrać jedną lub więcej osób spośród pracowników, którzy mają największy posłuch i poważanie wśród pozostałych, i to im zaprezentować zmiany oraz postarać się ich przekonać. Oni swoimi opiniami pomogą Wam później w trakcie pracy.
| Z życia wzięte… Z tego rodzaju problemami i oporem ze strony pracowników spotkałem się nieraz podczas wprowadzania systemu raportowania dla handlowców w kilku firmach medycznych. Taki system, oprócz tego, że może im być pomocny, przede wszystkim powoduje, iż sposób ich pracy oraz jej metody staną się przejrzyste i pracownicy rzeczywiście będą musieli przyłożyć się do swoich zadań. Często typowym działaniem były próby udowodnienia, że system działa błędnie, że nie można się do niego zalogować, że dane, które są przedstawiane w raportach, nie odpowiadają rzeczywistości, i wiele innych. Oczywiście zdarzały się też próby znajdowania różnych sposobów obchodzenia ograniczeń i założeń systemu, np. wprowadzanie niepoprawnych nazw miejscowości lub przyporządkowywanie nowych klientów do własnych regionów, mimo że należeli do innych. Jednak stanowcze działania kierownictwa, zmiany organizacyjne oraz np. zachęty w postaci dodatkowych premii za odpowiednie raportowanie pozwoliły na efektywne wdrożenie i późniejsze wykorzystywanie tego narzędzia. |
Jeśli pracownicy będą zgłaszali wątpliwości lub uwagi, nie denerwujcie się i spróbujcie ich zrozumieć — jest to dla nich nowa sytuacja. Starajcie się wszystko wyjaśnić i jak najlepiej „zareklamować” nowe rozwiązania. Jeżeli pracownicy będą do nich entuzjastycznie nastawieni i ujrzą w nich sens, w znaczący sposób zwiększy to prawdopodobieństwo osiągnięcia podobnego rezultatu w przypadku użytkowników zewnętrznych (klientów czy współpracowników).
*Artykuł stanowi fragment książki Firma w internecie. Poradnik subiektywny (Helion/Onepress 2012)






















































