Najbardziej oczekiwane wydarzenie tygodnia za nami. Prezes Yellen uspokoiła rynki, przyczyniając się do rekordowych poziomów zamknięcia na amerykańskich giełdach. Na rynkach walutowych było spokojniej.
Wczorajsze wystąpienie szefowej Fed można skrócić następująco – za słabsze wyniki makroekonomiczne odpowiadały głównie czynniki pogodowe. Takie postawienie sprawy uspokoiło nieco rynki. Indeks SP500 zamknął się nawet na rekordowo wysokim poziomie, choć szczyty w cenach high-low nie zostały pokonane. W USA odnotowano też nieznaczny wzrost wniosków o zasiłki dla bezrobotnych – z 334 000 do 348 000. W strefie euro odnotowano natomiast nieznaczną poprawę nastrojów.
Prawdziwy wysyp danych dopiero jednak przed nami. Opublikowane zostaną dane o bezrobociu w strefie euro, jak też seria odczytów PKB za IV kwartał, w tym dane z Polski. Dla graczy istotne jednak będą wyniki z USA oraz Kanady – też dla PKB. Bez uwagi nie przejdzie zapewne odczyt indeksu Chicago PMI.
Na rynku tureckiej liry sytuacja uległa wyciszeniu. Dolar znajduje się na wysokości środkowej linii kanału wzrostowego, w okolicy poziomu 2.2. Spadek poniżej 2.16 może zaowocować obsunięciem się rynku jeszcze mocniejszym, na 2.05-2.10, gdzie znajduje się kolejny obszar wsparcia. Tam też biegnie dolna linia kanału wzrostowego. Oporem natomiast pozostanie przestrzeń w obrębie poziomów 2.30-2.35.(wykres)
Sylwester Majewski
Forex-Desk
























































