Wiosenne ożywienie gospodarcze w Unii Europejskiej to fakt, który dobitnie potwierdzają najnowsze dane Eurostatu. Najwyższa dynamikę PKB wciąż notują kraje naszego regionu, choć Polska ustępuje pod tym względem już nie tylko Rumunii.


Podane dziś przez europejskich statystyków dane o wzroście PKB strefy euro (2,2% r/r) i całej UE (2,3% r/r) solidarnie okazały się jedynie o 0,1 punktu procentowego wyższe od wstępnych wyliczeń sprzed dwóch tygodni, toteż w centrum uwagi znalazły się dziś świeże doniesienia o dynamice wzrostu PKB w poszczególnych krajach.
W zestawieniu, w którym zabrakło Estonii, Irlandii, Grecji, Chorwacji, Luksemburga i Malty (pełne dane poznamy 7 września), miejsce lidera zachowała Rumunia, która zanotowała roczne tempo wzrostu PKB na poziomie 5,7%. W przeciwieństwie do rankingu za pierwszy kwartał, pozycja numer dwa przypadła nie Polsce, lecz Łotwie (4,8% r/r). Rzutem na taśmę i mocno bijąc prognozy (3%) na trzecie miejsce wskoczyły Czechy (4,5% r/r).
Więcej o dynamice polskiego PKB, która wg danych wyrównanych sezonowo wyniosła 4,4%, przeczytasz w osobnym artykule.
Dla porządku warto też podać, że nasi południowi sąsiedzi okazali się liderami, gdy chodzi o dynamikę kwartalną (2,3%). To wynik wyraźnie lepszy od odnotowanego w Szwecji (1,7%), Rumunii (1,5%), Holandii (1,5% - najlepszy holenderski wynik od początku strefy euro!), Łotwy (1,3%) oraz Polski (1,1%).
Jedynym opisanym dziś przez Eurostat krajem o ujemnej dynamice kwartalnej była Finlandia (-0,5%). Jeżeli sytuacja ta powtórzy się w trzecim kwartale, to kraj ten po 3,5 roku przerwy ponownie znajdzie się w recesji.
Michał Żuławiński



























































