EURUSD na wykresie tygodniowym wyrysował w zeszłym tygodniu dużą pełną świecę marubozu, przebijając 50% zniesienia Fibo ostatniej zwyżki - tak silny ruch miał uzasadnienie w złych danych dobiegających z krajów Strefy Euro zmagających się z kryzysem zadłużenia, które powodowały ucieczkę inwestorów do innych klas aktywów, takich jak frank czy dolar, który rósł bardziej z powodu rzeczonego kryzysu niż siły gospodarki amerykańskiej. Obecnie euro odreagowuje spadek, mając wsparcie nie tylko ze strony Chin i Japonii, które zadeklarowały popyt na obligacje krajów PIIGS, ale od strony technicznej także na poziomie zniesienia 61,8% Fibo. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od kontynuacji przez Fed ilościowego poluzowania i dalszego rozwoju sytuacji w Unii związanej z walką z kryzysem. Euro z jednej strony może się wciąż osłabiać na skutek utraty wiarygodności kredytowej przez kolejne nadmiernie zadłużone państwa strefy Euro, zaś z drugiej tak mocny spadek wobec dolara może stać się